Przewodniczący Związku Chrześcijan Nigerii (CAN), pastor Ayo Oritsejafor nazwał zamach "barbarzyńskim" i "nieludzkim". Wezwał Nigeryjczyków, aby informowały władze o wszystkim, co pozwoliłoby ująć jego sprawców. "Niezależnie o różnic religijnych, politycznych czy etnicznych chcemy żyć w pokoju" - powiedział pastor Oritsejafor.
W Nigerii co raz dochodzi do zamachów terrorystycznych. Ostatnio 23 lipca wybuchła bomba w centrum Kaduny w środkowej części kraju, powodując śmierć co najmniej 15 osób. Drugi zamach zniszczył most w pobliżu granicy z Kamerunem, będący główną osią łączącą oba kraje. Za większością z nich stoi terrorystyczne ugrupowanie "Boko Haram".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Według obrońców praw człowieka, tylko w pierwszym półroczu 2014 w wyniku aktów terrorystycznych, dokonanych przez Boko Haram, zginęło ponad dwa tysiące osób. W dalszym ciągu w rękach terrorystów pozostaje ok. 200 uczennic porwanych przez nich ponad sto dni temu ze wsi Chibok w stanie Borno.
Boko Haram w języku hausa znaczy „zachodnia edukacja jest grzeszna”. Jej członkowie w chrześcijaństwie widzą synonim znienawidzonej przez siebie zachodniej edukacji i zachodniego stylu życia. Uważają wszystkich niemuzułmanów za niewiernych. Domagają się natychmiastowego wprowadzenia prawa koranicznego w całej Nigerii, a także uwolnienia wszystkich swych aresztowanych członków w całym kraju.
Od pięciu lat fundamentaliści islamscy z Boko Haram terroryzują północną część kraju, zabijając zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Tylko w 2013 r. z ich rąk zginęło 10 tys. ludzi.