To zaskakujące w przypadku Norwegii, państwa znanego raczej z laickości. Numerem jeden na liście bestsellerów księgarskich jest nowy przekład Biblii na język norweski. To nie jest jednorazowy wyskok, ale dosyć trwała tendencja, bo nowe Pismo Święte znajduje się w czołówce sprzedanych książek już od 54 tygodni. Czy to znak ożywienia religijnego? Liderzy wspólnoty luterańskiej, dominującego wyznania w Norwegii, nie chcą tak oceniać tego faktu. Odsetek uczestniczących w nabożeństwach nadal jest nieznaczny i wynosi tylko 1 proc., na 5 mln obywateli norweskich.
Niektórzy podkreślają, że to immanentna cecha norweskiego modelu wiary, słabo związanego ze wspólnotowymi celebracjami.
W każdym razie światowe agencje zauważyły ten nieoczekiwany wzrost zainteresowania Biblią wśród Norwegów. Przy okazji zwrócono również uwagę, że w ciągu 3 miesięcy, od których zaczęto wystawiać sześciogodzinny spektakl o Piśmie Świętym, sala zawsze była pełna i zdążyło go zobaczyć ponad 16 tys. Norwegów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu