Reklama

Felietony

Siła wybaczenia

W mediach ukazało się kilka wywiadów pani Urszuli, byłej urzędniczki w Ministerstwie Sprawiedliwości. To jedna z dwóch pań, które potraktowano jak najgroźniejszych przestępców, zarówno przed wsadzeniem za kratki, jak i w samym areszcie. Nie przesądzam o jej winie i niewinności, w końcu każdy w demokratycznym państwie ma prawo korzystać z domniemania niewinności – ja jednak mam prawo ocenić to wszystko co wiemy dziś, to, co jest znane każdemu, kto interesuje się tą sprawą.

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otóż w sprawie tych pań oraz księdza Michała Olszewskiego wszystkie dotychczas znane publicznie fakty wskazują na to, że jest to co najmniej dęta afera. Praktyka pokazuje, że gdy ta władza naprawdę ma jakieś twarde „haki” to wylewają się one z mediów rządowych i prorządowych, których dziś jest przytłaczająca większość. Dodatkowo politycy koalicji nie ukrywają, że tło jest polityczne, o czym świadczy chociażby nagonka na kapłana w spocie wyborczym Platformy Obywatelskiej, czyli głównej partii w obecnym rządzie. Klip ten nie został potępiony, nikt się od niego z pozostałych ugrupowań nie odciął, podobnie jak od tego jak potraktowano całą trójkę.

Reklama

Cały przekaz polityczny w sprawie „rozliczenia PiS” sprowadza się głównie do walki z Ministerstwem Sprawiedliwości za poprzedniego kierownictwa, czyli Zbigniewa Ziobro. To on jest celem. Nieosiągalnym, jak widać, dlatego wzięto się za „pionki” i próbuje się za wszelką cenę, za pomocą aresztu wydobywczego – wytworzyć wrażenie „dogonienia” obozu politycznego, którego się goni i na którego się poluje. Dlatego tak brutalne i bezlitośnie potraktowano tych ludzi. Czuć w tym działaniu nie tylko potrzebę zemsty, ale niemoc, której często towarzyszy właśnie przemoc. Świadomość tych działań nie ulega wątpliwości, w końcu ten sam Adam Bodnar, który dziś jest Prokuratorem Generalnym, jako Rzecznik Praw Obywatelskich z troską pochylał się nad kwestią traktowania zatrzymanych nawet gdy chodziło o mordercę 10-letniej dziewczynki z Mrowin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wracając do wywiadów z urzędniczkami. Tak się składa, że byłem w reżyserce gdy na żywo trwał wywiad pani Urszuli Dubejko dla telewizji WPolsce24 i słuchałem tego co mówi. To była relacja wstrząsająca, przykra i wzbudzająca złość jednocześnie. Pod koniec była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości zapytana o to, co powiedziałaby ministrowi Adamowi Bodnarowi, gdyby mogła z nim porozmawiać, odpowiedziała tak: „To jest już po stronie pana ministra, ja nie chcę mu nic mówić. Ja mogę powiedzieć tyle, że modlę się też za moich prześladowców i wybaczyłam mu to. Jeśli jego sumienie mu na to pozwala, żeby mówił, że to jest wszystko okej, to myślę, że ja nie chciałabym się z nim zadawać”. Konkretny, nie wrogi, nie agresywny przekaz, wypowiedziany ze spokojem, ale i godnością, której tej kobiecie nie zdołano odebrać. To była prawdziwa siła. Te słowa, o wybaczeniu – były największym pokazem siły ze strony człowieka, którego potraktowano jak najgroźniejszego bandytę, mimo iż gołym okiem widać, że zastosowane metody były całkowicie niewspółmierne i zwyczajnie okrutne wobec tej kobiety. A jednak wybaczyła im. Mówiąc to dała świadectwo jak wielka jest siła wybaczenia, które nie jest słabością, a wręcz przeciwnie – to duża moc.

Niesamowite jak bardzo słowa pani Dubejko kontrastują z metodami jej prześladowców, którzy prawo, tolerancję i poszanowanie człowieka mają na ustach. Jest coś głęboko ironicznego w tej sytuacji, bo wydaje się, że to nie urzędniczka, nie „pionek” stała się więźniem. Więźniami swoich lęków, nienawiści i potrzeby zemsty są ci, którym ona wybaczyła.

2024-10-30 07:30

Oceń: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolna Wigilia. O empatii w polityce

[ TEMATY ]

polityka

Samuel Pereira

wolna Wigilia

empatia

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Gdy spoglądamy na decyzję, którą większość sejmowa podjęła w sprawie dnia wolnego na Wigilię Bożego Narodzenia, łatwo dostrzec głębszy problem niż tylko kalendarzowe ustalenia. Ona unaocznia, że polityka – ta, której zadaniem jest reprezentować ludzi, ich potrzeby i wartości – teraz coraz bardziej oddala się od obywateli, pozostawiając za sobą nie tylko niezrealizowane obietnice, ale i zaufanie społeczne. Warto przyjrzeć się temu bliżej.

Niestety to nie pierwszy raz, gdy polityczna deklaracja wolności nie służy temu, czemu powinna: tworzeniu przestrzeni dla obywatela. Decyzja, by nie ustanowić Wigilii dniem wolnym, nie wynikała z braku społecznego poparcia. Jak wynika z badań, aż 74% Polaków było za, ponieważ Wigilia to dla nich dzień o szczególnym znaczeniu – symboliczny czas rodzinnych spotkań, oddania się bliskim, wiary i celebracji tradycji. I o ile ci z wyższym statusem zawodowym lub finansowym mogą pozwolić sobie na dzień wolny, o tyle większość społeczeństwa – w tym zwłaszcza kobiety, które najczęściej podejmują obowiązki świąteczne – jest zmuszona balansować pomiędzy pracą, a przygotowaniami. To uderza w tych, którzy najmniej mogą sobie pozwolić na luksus „wolności”, a jednak to w ich imieniu głosi się wolnościowe idee, które wytoczyły szlak do upragnionej władzy.
CZYTAJ DALEJ

Masakra parafialnej grupy młodzieżowej

2025-03-20 21:09

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Katoliccy biskupi Meksyku z szokiem i oburzeniem zareagowali na zamordowanie ośmiu młodych osób z katolickiej grupy młodzieżowej w stanie Guanajuato. Konferencja Episkopatu Meksyku (CEM) wydała 19 marca oświadczenie, w którym jej przewodniczący, biskup Ramón Castro, zażądał zidentyfikowania sprawców i postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości. Biskupi zaapelowali również o zaangażowanie na rzecz pokoju. „Nadszedł czas, abyśmy się zjednoczyli i aby każdy z nas wziął na siebie odpowiedzialność za pokój w naszym kraju” - stwierdza oświadczenie.

Do przestępstwa doszło w niedzielny wieczór, kiedy uzbrojeni napastnicy wkroczyli do ośrodka parafialnego w mieście San José de Mendoza i strzelali do obecnych tam osób. Osiem ofiar było członkami duszpasterstwa młodzieży w parafii. Atak pozostawił ślady na domach i sklepach w okolicy. Naoczni świadkowie twierdzą, że sprawcy uciekli samochodami, ale jak dotąd nikogo nie aresztowano.
CZYTAJ DALEJ

Zostawiły w sercach wielki ślad

2025-03-22 19:26

Magdalena Lewandowska

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu odbył się kolejny pochówek dzieci martwo urodzonych, których rodzice nie odebrali ze szpitala.

Wiele osób przybyło wspólnie się modlić i pożegnać dzieci utracone. Eucharystii i pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś. W homilii wskazywał, by odpowiedzi na trudne pytania i ukojenia w bólu szukać na krzyżu Chrystusa. – Wpatrując się w krzyż, na którym wisi Jezus Chrystus, widzimy że Bóg umiera z miłości. Krzyż pokazuje nam, jak Bóg kocha człowieka, jak pragnie zbawić każdego człowieka. Bóg pragnie także zbawienia tych dzieci utraconych – tłumaczył franciszkanin. – Kiedy wpatrujemy się w przebity na krzyżu bok Jezusa, w Jego otwarte serce, zobaczymy, że tam wyryte jest imię każdego z nas. W sercu, które jest pełne miłości, w sercu, które przygarnia i pociesza każdego. To jest nasza nadzieja – przekonywał. Prosił rodziców doświadczający straty dziecka, by swoje serca złożyli w sercu Jezusa: – To dziecko jest dla nas niepowtarzalne, jedyne i ta strata ma prawo boleć i rozdzierać nasz serca, bo kochamy. Ale nie zapominajmy, że Bóg również kocha. Jeśli nasze zbolałe serce złożymy w Jego sercu, w sercu, które jest ogniskiem miłości, wtedy doznamy ukojenia i uleczenia Bożą miłością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję