Zanim powstało miasto Łódź istniała parafia Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny i kościół pod tym wezwaniem, najpierw były to kolejno
dwie, drewniane świątynie, a następnie, obecny murowany kościół w
stylu gotyku nadwiślańskiego zaprojektowany przez Konstantego Wojciechowskiego
i wybudowany w latach 1888-1897 z ofiar robotników i rzemieślników,
mieszkańców przeżywającego wówczas pełnię rozkwitu przemysłowego
miasta. Trzynawowa świątynia o strzelistych wieżach i wysmukłej sylwetce,
jest równie piękna wewnątrz. Kolejni proboszczowie z troską utrzymywali
i uzupełniali jej staranne wyposażenie: drewniane rzeźbione ołtarze
gotyckie, stacje Drogi Krzyżowej, witraże i organy. Jest to też przedmiotem
troski obecnego proboszcza ks. prał. Józefa Masłowskiego, prowadzącego
parafię od dziesięciu lat. Z pietyzmem i znawstwem odnosi się on
do spuścizny przodków, modernizując co się da, z zachowaniem jednak
niezmiennego stylu i charakteru kościoła, ukochanego przez parafian
dawnych i obecnych. Tym co szczególnie wiąże łodzian z bliższej i
dalszej okolicy z kościołem mariackim jest kult do Matki Bożej, zwanej
tu Łódzką i czczonej w obrazie Matki Bożej Miłosierdzia, bardzo starej
kopii wizerunku z Ostrej Bramy w Wilnie.
16 listopada 2000 r. w czwartek, w dniu poświęconym liturgicznemu
wspomnieniu Matki Bożej Ostrobramskiej, do kościoła pw. Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny przybyli wierni z pięciu dekanatów: konstantynowskiego,
Łódź-Bałuty, Łódź-Stoki, Łódź-Teofilów, Łódź-Żubardź. Szczelnie wypełnili
świątynię na długo przed godz. 17.00, na którą organizatorzy i gospodarze
kolejnej jubileuszowej pielgrzymki do kościoła stacyjnego, wyznaczyli
początek liturgicznego spotkania. Kilkadziesiąt osób przybyłych później
musiało się zadowolić pozostaniem w kruchcie i na zewnątrz kościoła.
Po wspólnej modlitwie: Litanii do Imienia Jezus, Różańcu
św., medytacji i adoracji, rozpoczęła się uroczysta Msza św. koncelebrowana
przez proboszczów przybyłych parafii pod przewodnictwem bp. Adama
Lepy, sufragana łódzkiego. Dostojnego gościa, duchowieństwo, siostry
zakonne i wszystkich pielgrzymów powitał serdecznie ks. prał. Józef
Masłowski. Przypomniał, że uczestnictwo w pielgrzymce do kościoła
stacyjnego Wielkiego Jubileuszu wiąże się z możliwością uzyskania
odpustu zupełnego. Wymienił warunki konieczne do jego uzyskania i
zwrócił uwagę, że odpust jest łaską darowania winy za grzechy jaką
wierni mogą uzyskać, czerpiąc ze skarbca zasług wysłużonych na krzyżu
przez Pana Jezusa Chrystusa.
Bp Adam Lepa, na początku homilii zwrócił uwagę na zupełnie
wyjątkowy charakter obecnej pielgrzymki. Złożyły się na to: wyjątkowość
miejsca, wyjątkowość samego jubileuszu i wyjątkowo liczny udział
kapłanów i wiernych.
O wyjątkowości miejsca pielgrzymowania wiedzą wszyscy
łodzianie. Tu w najstarszym łódzkim kościele od wieków oddawana jest
cześć Matce Bożej Wniebowziętej. Mrokiem tajemnicy są owiane początki
tego kultu podobnie jak historia umieszczenia prastarego obrazu w
bocznej kaplicy, najpiękniejszej w Łodzi. Istnieją na ten temat legendy.
Jedna z nich wiąże znalezienie obrazu w porzuconej łodzi z powstaniem
nazwy i herbu miasta. Jedno wszakże jest pewne - Matka Boża Łódzka
czczona jest jako Miłosierna Matka szczególnie opiekująca się innymi
ziemskimi matkami, również tymi, które dopiero noszą pod sercem poczęte
dziecko. Także tutaj, przed obrazem Matki Bożej otrzymała chrzest
sługa Boża Stanisława Leszczyńska, późniejsza bohaterska położna
i obrończyni życia w hitlerowskim obozie koncentracyjnym w Auschwitz.
Dziś jej prochy spoczywają w krypcie, w podziemiach kościoła.
W dalszej części homilii, Ksiądz Biskup po raz kolejny
uświadomił wiernym, że są uczestnikami wyjątkowych i pierwszych w
dziejach Kościoła obchodów Wielkiego Jubileuszu. Daje to tytuł by
uważać się za pokolenie uprzywilejowane i być dumnym z tego, że w
nowe tysiąclecie wprowadzi cały Kościół Papież Polak Jan Paweł II. "
Czyż nie jest to dowód wybrania przez Boga i powód do radości?" -
zapytał bp Adam Lepa i zaraz dodał, że z owej dumy i radości powinna
płynąć wdzięczność oraz inspiracja do okazywania bliźnim - coraz
konkretniej i wyraźniej - miłości Odkupiciela. Cenna w oczach Boga
jest zwłaszcza miłość czyniona bezinteresownie i wymagająca trudu.
Miłość okazywana ubogim Kościoła - tym, których dotknęło ubóstwo
materialne ale i moralne i duchowe. Miłość prawdziwa wymaga umiejętności
przebaczenia. "Uświadommy sobie, tu przed obliczem Matki Miłosierdzia,
która jest Matką przebaczenia, czy potrafimy przebaczyć temu, kto
nas skrzywdził? Czy potrafimy pospieszyć z wyciągniętą ręką do takiego
człowieka? Jest to, zdaniem Kaznodziei, najtrudniejsza forma miłości.
Miłość Boga, miłość bliźniego, szczególnie w rodzinie, miłość do
Kościoła i Ojczyzny - wszystkie one składają się na świadectwo życia
godne wyznawcy Chrystusa, które jest zadaniem wszystkich chrześcijan
na nadchodzące nowe tysiąclecie.
Dary ołtarza złożone podczas Mszy św. przez reprezentacje
dekanatów będą przekazane na potrzeby najmłodszej łódzkiej parafii
pw. bł. Jana XXIII. Znalazły się wśród nich dwie świece olejowe z
lichtarzem , nowy mszał, kielich i puszka, wino i ampułki.
Przed błogosławieństwem, podziękowania złożyły delegacje:
Akcji Katolickiej z parafii Dobrego Pasterza, młodzieży z parafii
św. Antoniego, rodzice z parafii Miłosierdzia Bożego.
Była to pielgrzymka wyjątkowa również z uwagi na warunki
w jakich się odbywała. Samo wytrwanie przez prawie trzy godziny w
ciżbie ludzkiej, stłoczonej w murach świątyni do granic możliwości,
wymagało hartu ciała i ducha, wzajemnej życzliwości i praktycznej
miłości bliźniego. Cóż dopiero uczestnictwo w procesji, modlitwie
i Eucharystii oraz słuchanie z uwagą Bożego słowa! Po raz kolejny
łodzianie dowiedli, że są naprawdę głodni Boga, spragnieni duszpasterskiej
posługi i gotowi do wielu wyrzeczeń, by się do Chrystusa przybliżyć
i doświadczyć Jego łaski. Niech Pan Bóg przyjmie tę jubileuszową
ofiarę wiernych swoich i niech ona zaowocuje u Niego obfitością wszelkich
potrzebnych im łask.
Pomóż w rozwoju naszego portalu