Biskup Gurda, który przewodniczył Mszy św.w intencji uczestników Marszu Życia w bazylice katedralnej, podkreślał w homilii wartość naturalnej rodziny jako środowiska, gdzie życie ludzkie powstaje, jest chronione i rozwija się. Tłumaczył, że „ten, kto żyje Eucharystią, potrafi przyjąć życie, bronić go, jest otwarty na macierzyństwo i ojcostwo, które są zakorzenione w Trójjedynym Bogu”. Bóg stworzył człowieka mężczyzną i kobietą, pragnął, by tworzyli rodzinę, która ma się umacniać we wzajemnej miłości. Powiedział, że dziś istnieje pilna potrzeba, by bronić rodzinę naturalną. „Francuzi obudzili się trochę za późno. Jednak pokazali światu i Europie, że dla nich naturalna rodzina jest wartością niezbywalną. W obronie rodziny maszerowali obok siebie katolicy, protestanci, muzułmanie, niewierzący” - przypomniał.
Naturalna rodzina domaga się obrony i troski także w naszej ojczyźnie - powiedział Biskup, odnosząc się do prób związanych z legalizacją związków partnerskich, prawnych uregulowań „równościowych”. „Bóg obdarzył darem ojcostwa mężczyznę, a darem macierzyństwa kobietę. Natomiast ideologia gender tworzy sztuczny konflikt i odrzuca naturalną płeć - mówił. - Ojcostwo i macierzyństwo przyjęte i zaakceptowane staje się szansą rozwoju małżonków i ich potomstwa, bo dziecko potrzebuje ojca i matki, cierpi, gdy ich nie ma” - powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zaznaczył, że zadaniem każdego kraju, narodu, społeczności jest bronić życie poczęte, Skrytykował prawodawstwo Unii, które bardziej sprzyja niszczeniu życia niż jego ochronie. Zachęcał do wsparcia obywatelskiej inicjatywy w UE „One of us”.
Marsz wyruszył z pl. NMP sprzed katedry, przeszedł ulicami Kapitulną, Sienkiewicza do Pomnika, stamtąd przez ulicę Kościuszki na Rynek, gdzie zorganizowano wielki festyn rodzinny. W Marszu szli wspólnie przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń i wspólnot z diecezji kieleckiej m.in.: Apostolatu Maryjnego, Ruchu Światło-Życie i Domowego Kościoła, Neokatechumenatu, Stowarzyszenia Kobiet Katolickich, Duszpasterstwa Rodzin, rodziny z dziećmi, młodzież gimnazjalna i licealna, która niosła transparenty pro-life. Był obecny także senator PiS Krzysztof Słoń z małżonką, Tomasz Bogucki - przewodniczący Rady Miasta, poseł Krzysztof Lipiec z PiS. Było barwnie, radośnie i kolorowo. „Kierunek Rodzina” - skandowali hasło. „Chodźcie z nami!”- wołali do przechodniów uczestnicy. Stojący na chodnikach pozdrawiali ich, niektórzy wyrażali zadowolenie z inicjatywy i przyłączali się do Marszu.
Reklama
- Wobec nieustannych ataków na rodzinę, prób jej deprecjonowania, musimy przypominać o tym jak bardzo rodzina jest ważna, aby nasze wnuki mogły rozwijać się w naturalnych rodzinach, które są dla nich najlepszym środowiskiem. Kiedy słyszę, że płeć jest jedynie umowna kulturowo, podobne tego typu stwierdzenia, trudno jest mi być obojętną. Musimy przypominać o tym naturalnym Boskim porządku, aby w społeczeństwie zwyciężył zdrowy rozsądek. - mówiła dr Katarzyna Nowak, koordynująca Poradnię Wsparcia Płodności dla małżeństw borykających się niepłodnością.
- Coraz więcej w przestrzeni publicznej jest akcji przeciwko życiu, rodzinie, fundamentalnym wartościom, które się z nią wiążą. Naszym obowiązkiem jest tutaj być. Ludzie są nieświadomi, jakie decyzje zapadają w polskim parlamencie, nierzadko rozwiązania szkodzące rodzinie podejmowane są za naszymi plecami. Te Marsze są inicjatywą, która może budzić polskie społeczeństwo, uczulić je na problem ochrony życia poczętego. Naszym obowiązkiem jest mówić o tym głośno, działać w obronie rodziny. Idea zdrowych, naturalnych rodzin łączy nie tylko katolików, ale także ludzi niewierzących - na tej płaszczyźnie wspólnych wartości możemy się spotkać - mówiła współorganizatorka Marszu Paulina Toporek z Domowego Kościoła.
- To jest nasz wyraz poparcia dla życia i dla rodziny, dla wartości,którym chcemy być wierni. Myślę, że to powinno być ważne dla każdego chrześcijanina. Ten Marsz ma uświadomić wszystkim rządzącym, prawodawcom, że rodzina - mama tata i dzieci to podstawowa komórka życia społecznego. I nie można na niej eksperymentować i jej szkodzić nieodpowiedzialnymi pomysłami, godzącymi w małżeństwo i rodzinę - tłumaczył Stanisław Saletra z Domowego Kościoła.
Na scenie przedstawiciele wspólnot zachęcali do podpisów pod projektami „Stop aborcji i „One of us”. Prezentowały się grupy wokalne, taneczne, wystąpił m.in. Zespół „Józefowe Kwiatki”, były rodzinne konkursy i zabawy. Niemal cały ciężar przygotowań Marszu spoczął na Ruchu Światło-Życie i jego gałęzi Domowym Kościele, który zadbał o wodzireja, organizację kiosków, stoisk, w których animatorzy z Oazy prowadzili konkursy i gry dla dzieci. Przygotowany został poczęstunek dla uczestników, za symboliczną ofiarę, by w ten sposób pomóc w budowie hospicjum. Biskup dziękował Oazie i innym wspierającym inicjatywę partnerom za serce i wkład włożony w zorganizowanie Marszu.
Marszowi patronował prezydent Wojciech Lubawski i bp Kazimierz Ryczan.