Reklama

Niedziela Wrocławska

Potrafi zaradzić wszelkim troskom i zmartwieniom

Parafia Ducha Świętego we Wrocławiu ma nową orędowniczkę obecną w relikwiach – św. Jadwigę Śląską. Uroczystego wprowadzenia dokonał ks. Piotr Filas, salwatorianin, kustosz Międzynarodowego Sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.

Marzena Cyfert

Wprowadzenie relikwii św. Jadwigi Ślaskiej w parafii Ducha Świętego

Wprowadzenie relikwii św. Jadwigi Ślaskiej w parafii Ducha Świętego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz kustosz wygłosił homilię, w której podzielił się świadectwem skuteczności wstawiennictwa św. Jadwigi. Zauważył też, że wraz z wiekiem i pełnionymi funkcjami zmieniało się jego spojrzenie na życie świętej.

– Z różnych perspektyw mojego życia wciąż na nowo odkrywałem to, co ta wspaniała kobieta wniosła i nieustannie wnosi w życie Kościoła – mówił ks. Filas, zaznaczając, że dzisiaj jako kustosz i proboszcz wciąż patrzy ze zdumieniem, jak święta księżna na nowo pokazuje, jak dobrze przeżyć życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał, że po śmierci swojego męża w 1238 r. Jadwiga zamieszkała na stałe w Trzebnicy. Nie wiemy dokładnie, w którym miejscu przebywała, ponieważ w momencie sekularyzacji klasztoru w 1810 r. jej domek-cela został zburzony. Pozostał jednak duch jej obecności.

Reklama

– To taki wspaniały, wciąż na nowo odkrywany, nie dający się do końca opisać ludzkimi słowami pejzaż świętości – mówił ksiądz kustosz i wskazywał na dekorację w kościele: – Wystarczy popatrzeć na ten obraz i relikwie umieszczone jakby w środku serca, mówiące o tym, że ta kobieta miała takie serce, które rozdawała ubogim. I każdy, kto się z nią spotkał, mógł coś otrzymać. Skąd brała siły? – pytał ksiądz kustosz i tłumaczył, że przepięknie zostało to opisane przez dwie siostry, które ukryły się w zakamarkach świątyni, ponieważ były ciekawe, co Jadwiga samotnie robi nocą w zimnej i ciemnej świątyni. Zobaczyły Jadwigę klęczącą przed krzyżem i rękę Chrystusa odrywającą się od krzyża. Usłyszały również słowa: „Twoje modlitwy zostały wysłuchane”.

– Nic więcej nie wiemy. Nie wiemy, jak długo się modliła, nie wiemy, o co prosiła, ale wiemy, że była w bliskim kontakcie z naszym Zbawicielem. I jestem przekonany, że dzięki tej obecności Chrystusa w jej życiu, mogła pokonywać każdą przeszkodę, bo wierzyła, że na tej drodze nie jest sama – podkreślał kapłan.

Zaznaczył, że do trzebnickiego sanktuarium jest kierowanych coraz więcej próśb o relikwie świętej. Przychodzą one z różnych krajów, zwłaszcza z Brazylii, ale i Kostaryki, Meksyku. Przełożeni diecezji wysyłają przedstawicieli, by osobiście odebrali relikwie, chcą też budować sanktuaria ku czci św. Jadwigi.

– Dlaczego oni to robią? Przecież pomiędzy czasami, w których żyła św. Jadwiga a współczesnością są wieki. Pomiędzy Trzebnicą a tymi krajami są kilometry – pytał ks. Filas i podzielił się świadectwem, w którym odpowiedzi udzieliła mu jedna ze świeckich wolontariuszek z Kostaryki. Spontanicznie sercem odpowiedziała, że ci ludzie bardzo kochają św. Jadwigę. Ona niejako bierze ich za rękę i prowadzi do Boga. Widać to na filmach z wprowadzenia tam relikwii świętej.

Reklama

Innym świadectwem był list otrzymany drogą internetową od jednego z biskupów w Chinach. – Bardzo wymowny, głęboki i dający do myślenia. Opisał on trudne chwile Kościoła prześladowanego w tym kraju. Sam był w wiezieniu i nie była to tylko krótka chwila. W więzieniu dowiedział się, że jest chory na raka. Tam podczas tej choroby, nadprzyrodzonym zrządzeniem, wpadło mu w ręce „Życie św. Jadwigi”. W liście napisał: „Byłem zachwycony! To wspaniała kobieta. Ona teraz bardzo jest nam potrzebna w Chinach” – opowiadał ksiądz kustosz i zaznaczył, że biskup poprosił o relikwie św. Jadwigi; poprosił jednak, by je wysłać do Wietnamu pod wskazany adres, do Chin bowiem by nie doszły. Obiecał też wybudować sanktuarium ku jej czci, jeśli Pan Bóg na to pozwoli.

Ks. Filas nawiązał do ostatniego świadectwa z Trzebnicy. Do parafii zgłosiła się kobieta, która zaproponowała, że namaluje dwa obrazy – jeden św. Jadwigi a drugi jej męża Henryka Brodatego. Są to reprodukcje wypłowiałych obrazów z przedsionka kościoła. Zrobiła to w podziękowaniu za wstawiennictwo św. Jadwigi, dzięki któremu dokonał się cud w jej rodzinie.

Ksiądz Filas podzielił się też osobistym świadectwem. Pewnego październikowego dnia, po zakończonej spowiedzi, gdy jeszcze został w konfesjonale przy grobowcu św. Jadwigi, rozmawiał ze świętą.

– Mówiłem jej: „Daleko mi do Twojej świętości. Ja wiem, że aby Chrystus pobłogosławił z krzyża, trzeba Mu bezgranicznie zaufać. Ale proszę Cię, daj mi jakiś znak, że idę dobrą drogą”. Chodziło wtedy o jedną trudną sytuację. Podniosłem głowę, z mojego konfesjonału widać kulę ziemską nad amboną, na której stoi Chrystus. I promienie słońca w przepiękny sposób oświetliły twarz i rękę Chrystusa. I wtedy zobaczyłem taki uśmiech Pana Boga, który ona wyprosiła. Taka malutka rzecz – dzielił się ksiądz kustosz i zachęcał: – Nie martwcie się, popatrzcie w stronę, gdzie mamy obraz i jej relikwie w takiej pięknej scenerii. Podczas tej Eucharystii poproście ją o to wszystko, co leży wam na sercu. A zobaczycie – może nie zaraz, ale w odpowiedniej dla was chwili – że ona wyprosi wam to, co potrzebne.

Reklama

Ksiądz kustosz, nawiązując do książki „14 spotkań ze św. Jadwigą”, podkreślił, że do św. Jadwigi przychodzi się jak do patronki, która potrafi zaradzić wszelkim troskom i zmartwieniom. „Przychodzi się z problemem a wychodzi z poczuciem jego rozwiązania. Przychodzi się ze łzami a wychodzi z uśmiechem nadziei. Ona po protu taka jest!”

– Od dzisiaj pozostanie z wami na zawsze po to, by wam pomagać dobrze przeżyć życie. By w tym życiu odnaleźć to, co najważniejsze; po to, by kiedyś wspólnie spotkać się w niebie – mówił ks. Filas.

Na koniec Eucharystii przedstawiciele parafian złożyli podziękowanie za relikwie świętej. Zwracając się do proboszcza ks. Andrzeja Nicałka, podziękowali za jego troskę o to, by parafia miała jak najwięcej przyjaciół w niebie.

2024-10-27 17:11

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jestem gotów dziś zrobić mały krok w stronę drugiego człowieka?

2024-12-22 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

W niejednym polskim domu zdarzają się ciche dni… I nie są to dni refleksji i zadumy, ale raczej uporu i zawziętości. Często ich przyczyną jest zamknięte serce – najpierw dla Boga, a potem i dla drugiego człowieka. Czy istnieje lekarstwo na tę sytuację?

Zachariasz pozostał niemy przez długi czas, bo nie uwierzył Bogu, ale przemówił, kiedy przez znaki i pisanie na tabliczce wyznał swą wiarę. Wiara otwiera serce, rozwiązuje więzy, wprowadza w relacje – najpierw w relację z Najwyższym, ale potem także z najbliższymi.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś: Być z ludźmi, czytać Biblię, słuchać Papieża

2024-12-22 12:57

[ TEMATY ]

wywiad

Kard. Grzegorz Ryś

Episkopat News/ flickr.com

- Rok Jubileuszowy przeżywany pod hasłem „Pielgrzymi nadziei” jest zachętą by wybrać się w drogę, taką drogę, która postawi przed nami pytanie o sens, o cel, o to, co naprawdę w życiu ważne - mówi z rozmowie z KAI kard. Grzegorz Ryś. Wyjaśnia, że Kościół ma być „niejako sakramentem” zjednoczenia całego rodzaju ludzkiego, a więc także polskiego społeczeństwa. - Nie chodzi tu o udział w tym, co jest realną polityką, ale o stworzenie takich przestrzeni, gdzie ludzie po prostu mogą się ze sobą spotkać - dodaje.

KAI: W Wigilię Bożego Narodzenia papież otworzy drzwi święte rzymskiej bazyliki św. Piotra, inaugurując Rok Jubileuszowy 2025. Będzie on przebiegał pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Jakie jest głębsze znaczenie tego roku i jak go powinniśmy przeżywać?
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Czerwona strefa środków bezpieczeństwa przed inauguracją Roku Świętego

2024-12-23 13:50

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Czerwona strefa nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa obowiązuje od poniedziałku w rejonie Watykanu przed uroczystą inauguracją Roku Świętego i Pasterką w bazylice pod przewodnictwem papieża Franciszka w wigilijny wieczór. Jak podkreślił szef włoskiego MSW Matteo Piantedosi, potrzebna jest czujność.

W wywiadzie dla telewizji RAI minister spraw wewnętrznych wyjaśnił: "Nie ma sygnałów, będących powodem do zaniepokojenia, ale należy zachować wysoki poziom czujności". Zaznaczył, że szczególna uwaga skierowana jest w związku z możliwością "ewentualnych akcji samotnych wilków".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję