Nowy metropolita szczecińsko-kamieński, ks. abp. Wiesław Śmigiel wygłosił homilię, podczas której zwrócił uwagę na odczytanie znaków Bożej Opatrzności. Przypomniał, że przewodniczką na drodze wiary jest Matka Boża, Maryja. - W naszej archidiecezji jest szczególnie czczona jako Matka Kościoła - mówił.
Nawiązując do odczytanej Ewangelii, odnoszącej się do ostatnich słów Jezusa z Krzyża. „Oto syn Twój, oto Matka Twoja” powiedział, że „w umiłowanym uczniu możemy rozpoznać kościół, naszą archidiecezję i każdego z nas”. - Zabrać Maryję do siebie, do swojego domu, rodziny i serca to w gruncie rzeczy uznać, że Jezus jest Panem i zbawcą, oraz zrobić wszystko cokolwiek nam powie”. Dodał, że konsekwencją takiej postawy jest „Kościół przeżywany jako wspólnota wspólnot i rodzina rodzin”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Świat współczesny często proponuje rozwiązania sprzeczne z zasadami wiary. Zazwyczaj są one pozornie atrakcyjne, ciekawe, przyjemne - mówił abp Śmigiel, wskazując, że „jest to ogromna pokusa”. Dodał, że zagrożeniem jest także grzech, odwołując się do pierwszego czytania o skutkach grzechu pierworodnego. - Każdy ma szansę na nawrócenie i nawet słabi ludzie mogą czynić dobro, jest wszakże jeden warunek, który wypowiedział św. Piotr z apostołami: trzeba bardziej słuchać Boga, niż ludzi, a jeśli słuchać ludzi to tak, aby w tym głosie rozpoznać samego Boga - mówił hierarcha.
Reklama
Metropolita szczecińsko-kamieński przypomniał, aby regularnie robić rachunek sumienia w celu uznania własnej słabości. - Bez tego - jak zaznaczył - łatwo odpowiedzialność za zło przypisać innym, np. strukturom społecznym, uwarunkowaniom, modzie.
Zwrócił uwagę, że ogłoszenie jego nominacji nastąpiło 13 września w dniu liturgicznego wspomnienia św. Jana Chryzostoma, biskupa, męczennika. - Teksty, które kościół podarował nam w tym dniu przyjąłem również jako zadanie - mówił. To m.in. jego biskupie zawołanie „omnibus omnia factus”, czyli słowa św. Pawła z Listu do Koryntian: „Stałem się wszystkim dla wszystkich”.
- Towarzyszą mi dziś radość, respekt wobec zadań, które podejmuję oraz pokora w stosunku do historii archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej - wyznał metropolita, dodając, że „dzieje tych ziem nie są łatwe”. - Nasza historia uczy, że to stąd rozchodziły się na całą Ojczyznę odważne dążenia do wolnej i demokratycznej Polski - przypomniał. - Szczecinianie i mieszkańcy tej części Pomorza pokazali na czym polega solidarność oraz zdecydowanie sprzeciwili się złu i niesprawiedliwości nawet za cenę życia - dodał. - Dzisiaj potrzeba nowego zapału ewangelizacyjnego i zaufania do Boga, który jest większy niż ludzkie statystyki, prognozy, a nawet większy niż nasze lęki - zauważył.
Reklama
Abp Śmigiel powiedział, że swoją nową posługę przyjmuje jako „skarb i zadanie”. - Od dzisiaj diecezja szczecińsko-kamieńska to mój dom, moja mała ojczyzna, której z dnia na dzień będę się uczył i której będę służył tak, jak potrafię bez reszty - wyznał. - Będę zabiegał w miarę ludzkich możliwości z pełną otwartością na dary Ducha Świętego, aby archidiecezja szczecińsko-kamieńska była gościnnym domem dla każdego, kto chce być bliżej Boga - dodał.
Metropolita szczecińsko-kamieński poprosił o współpracę i życzliwość wszystkie środowiska archidiecezji zaznaczając, że "w Kościele nie ma wykluczonych, chyba że w imię wolności sami wybiorą taką drogę". Zaprosił do modlitwy o nowe i święte powołania kapłańskie, do życia konsekrowanego, ale także o powołania do małżeństwa. Podkreślił również, że „potrzeba nam zgody społecznej”.
- Posługę w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej chciałbym realizować w kluczu troski i ludzkich wysiłków, aby archidiecezja wzrastała, oraz też głębokiego zaufania Bożej Opatrzności i służby Kościołowi chrystusowemu - zadeklarował abp Wiesław Śmigiel.