Jak już informowaliśmy w poniedziałek 7 października 2024 roku, w uroczystość Matki Bożej Różańcowej, odeszła do wieczności siostra Maria Rafaela od Chrystusa Króla (Olimpia Leopolda Bałdys), mniszka klaryska od Wieczystej Adoracji. Miała 99 lat, z czego 73 spędziła na służbie Bogu i Kościołowi w klasztorze. Msza pogrzebowa, której przewodniczył bp Ignacy Dec, odbyła się 10 października w przyklasztornym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego.
W wygłoszonej homilii bp Ignacy Dec nawiązał do tajemnic różańcowych, szczególnie do tajemnicy zmartwychwstania, która przypomina nam, że Chrystus przygotowuje dla każdego z nas miejsce w niebie. Podkreślił, że Jezus przygotował również miejsce dla siostry Rafaeli: - Jezus w niebie przygotował miejsce także dla siostry Rafaeli i przyszedł po nią, żeby ją zaprowadzić do lepszego świata, świata niebieskiego, by adorowała Boga już nie obecnego w białej Hostii, ale obecnego takim, jakim jest, twarzą w twarz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Życie oddane Bogu
Reklama
Siostra Maria Rafaela urodziła się 22 lutego 1925 roku w Łagiszy, dzielnicy Będzina, jako najmłodsze z ośmiorga dzieci. Już w młodości doświadczyła silnego powołania do życia kontemplacyjnego, które zrealizowała, wstępując w 1951 roku do klasztoru Klarysek od Wieczystej Adoracji w Kłodzku. Przyjęła habit zakonny 30 października tego samego roku, otrzymując imię Maria Rafaela od Chrystusa Króla. Swoje śluby wieczyste złożyła w 1958 roku, na zawsze łącząc swoje życie z Boskim Oblubieńcem.
Przez całe swoje życie zakonne, siostra Rafaela była wzorem modlitwy, pokory i służby. Wielokrotnie wybierano ją na urząd przeoryszy oraz wikarii, a także pełniła funkcję archiwistki klasztoru. Była również utalentowaną hafciarką, wkładając swoje serce w ozdabianie szat liturgicznych i innych dzieł sakralnych.
Jej modlitewne życie miało szczególne centrum w adoracji Najświętszego Sakramentu. Siostra Rafaela spędzała godziny na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, dbając, aby Pan Jezus nigdy nie był sam. Organizowała także grupę Fatimską i Eucharystyczną Straż Honorową, starając się o to, by liczba adoratorów wzrastała. Jak podkreślił bp Dec, sercem jej modlitwy był Jezus Eucharystyczny. Miała szczególne nabożeństwo do Męki Pańskiej.
Nawet w ostatnich latach swojego życia, gdy siostra Rafaela była przykuta do łóżka przez chorobę, zawsze dbała o innych. Gdy przyjeżdżała karetka, siostra pytała, czy ratownicy jedli śniadanie i nakazywała siostrom, aby przyniosły im coś do jedzenia.
Gościnność i miłość bliźniego
Mimo surowego życia zakonnego, siostra Rafaela była pełna miłości do bliźniego i troski o innych. Wspólnota Sióstr Klarysek wspomina jej gościnność, którą wyniosła z rodzinnego domu. - Szczególną cechą naszej Drogiej Zmarłej była życzliwość dla każdego i gościnność - podkreślały siostry. Nawet w ostatnich latach swojego życia, gdy siostra Rafaela była przykuta do łóżka przez chorobę, zawsze dbała o innych. Gdy przyjeżdżała karetka, siostra pytała, czy ratownicy jedli śniadanie i nakazywała siostrom, aby przyniosły im coś do jedzenia.
Reklama
Siostra Rafaela była zawsze uśmiechnięta i pełna wdzięczności, nigdy nie narzekała na swoje cierpienie. Nawet w chorobie jej cela zakonna zamieniła się w miejsce nieustannej modlitwy. - Kiedy mówiła opiekującym się nią siostrom, że idzie do kaplicy na adorację, wiedziały, że za chwilę będzie cała skupiona na modlitwie – wspominała wspólnota zakonna. Z różańcem w ręku, modliła się za Kościół, kapłanów, Ojczyznę i ludzi pogubionych w życiu.
Droga do nieba
Siostra Maria Rafaela przeszła do wieczności spokojnie, otoczona modlitwą swojej wspólnoty zakonnej. W dniu śmierci – 7 października – cały klasztor modlił się za nią, a ona sama odeszła w ciszy i spokoju, tuż przed setnymi urodzinami. - Teraz z adoracji ziemskiej, przeszłaś do adoracji niebieskiej – powiedział bp Ignacy Dec, żegnając siostrę podczas Mszy pogrzebowej. W słowach pożegnania biskup dziękował za jej modlitwy zaznaczając, że teraz to my modlimy się za nią, aby Pan przyjął ją na wieczną adorację.
Droga siostry Rafaeli to przykład życia pełnego pokory, modlitwy i służby, które pozostało na zawsze zapisane w pamięci tych, którzy mieli zaszczyt ją poznać. Niech spoczywa w pokoju, adorując Boga twarzą w twarz, w wieczności.
W pogrzebie oprócz współsióstr i mieszkańców Kłodza, uczestniczyli także kapłani, w tym: ks. prał. Marek Korgul - referent ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, ks. kan. Stanisław Kasztelan - proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża św. w Kłodzku i o. Andrzej Migacz - proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Kłodzku.