– Dobrze, że jesteście, że podejmujecie tę modlitwę i działanie, żeby wartości ewangeliczne, Boże prawdy, były obecne w naszym życiu – podkreślił podczas Mszy św. w kościele św. Jakuba na warszawskiej Ochocie proboszcz parafii, ks. prał. Henryk Bartuszek.
Eucharystia poprzedziła modlitewny marsz ulicami Warszawy. Wierni z różańcem w ręku stanęli w obronie wartości. Mówili oni wprost o ogromnej odpowiedzialności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Przed nami walka o nasze dzieci, wnuki – o ich przyszłość, o tę Polskę, która nas kształtowała – zwróciła uwagę jedna z uczestniczek marszu, pani Małgorzata.
W obecnych czasach niestety próbuje się zniszczyć to, co przez wieki kształtowało nasz naród. Trwają ataki na kapłanów, rodziny, wyśmiewane są katolickie wartości. Próbuje się także wyrugować lekcje religii z polskich szkół.
– Musimy chronić jak najwięcej tego, co mamy – podkreślił pan Mieczysław.
– Leży nam na sercu los Polski. Leży nam na sercu to, żebyśmy żyli normalnie, a w tej chwili wszystko odwracane jest do góry nogami – mówili pan Roman i pani Anna.
Uczestnicy marszu stanęli także w obronie Radia Maryja i wszystkich dzieł przy nim powstałych.
Reklama
– Jesteśmy przy Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, przy której upomnimy się w czasie marszu o uczciwe słowo w mediach, upomnimy się o Radio Maryja i Telewizję Trwam, które są poniewierane bez mała przez 33 lata – zaznaczył Jacek Sowiński z Terenowego Koła Przyjaciół Radia Maryja przy parafii św. Jakuba Apostoła w Warszawie.
Atakowany jest także założyciel toruńskiej rozgłośni.
– Wspieram swoją skromną obecnością o. Tadeusza Rydzyka w tych bardzo trudnych dla niego czasach – dla tego, co robi dla kraju, dla chrześcijan, dla Kościoła – powiedział jeden z uczestników marszu, pan Piotr.
Wierni modlili się także w intencji ks. Michała Olszewskiego oraz innych więźniów politycznych.
– Nie wyobrażam sobie, żeby mnie tutaj nie było, kiedy bardzo złe rzeczy się dzieją w mojej ojczyźnie i dlatego tutaj jestem. Chccę pokazać, że czujemy się Polakami, że czujemy się chrześcijanami, że nie jest nam obojętne to, co się dzieje z ks. Olszewskim, z panią Karoliną, z panią Urszulą – mówiła pani Anna, która brała udział w modlitewnej inicjatywie „Z różańcem w ręku”.