Zapowiedź zwolnienia z pracy jest efektem medialnej nagonki, której dr inż. Chrobak doświadcza od początku marca. "Gazeta Wyborcza" a w ślad za nią inne proaborcyjne media opublikowały na wiosnę całą serię atakujących ją artykułów. Krytycy posunęli się także do szyderstw i donosu do NFZ. Lewicowe media kompletnie pomijały to, że pod kierownictwem dr Chrobak szpital się rozwija i podnosi standardy opieki okołoporodowej.
Reklama
Gdy wydawało się już, że Pani Dyrektor udało się obronić, "Gazeta Wyborcza" wyprowadziła w ostatnich dniach kolejny atak - donosząc, że dr Chrobak sprzeciwiła się zabiciu dziecku na podstawie zaświadczenia od psychiatry. Ze względu na to, że w międzyczasie zmieniły się władze Urzędu Marszałkowskiego, któremu podlega szpital, tym razem atak może się okazać skuteczny. Jednak nie poddajemy się. Marszałkiem Województwa Dolnośląskiego jest Paweł Gancarz, polityk z PSL. Jego partia deklaruje przywiązanie do wiary i wartości. Mówimy: sprawdzam. W województwie dolnośląskim działa szereg szpitali, w których bez problemu można zabić nienarodzone dziecko. Czy naprawdę nie może być jednego szpitala, w którym będzie się szanować życie nienarodzonych dzieci i w którym kobiety będą mieć pewność, że ich dziecko zostanie zawsze potraktowane z należnym szacunkiem i godnością, nie będą czuć dyskomfortu wynikającego z tego, że w sali obok może być zabijane dziecko takie, jak ich własne?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prosimy o podpisanie PILNEGO apelu ze wsparciem dla dr inż. Agnieszki Chrobak i jej współpracowników. Oprócz apelu do Marszałka Województwa, kierujemy też słowa wsparcia bezpośrednio do Pani Dyrektor: proelio.pl.
Nagonka na dr Agnieszkę Chrobak i i szpital, którym kieruje, zaczęła się 18 marca, gdy "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł „Wrocławski szpital nie wykonuje aborcji, za to sprowadza relikwie. Dyrektorka: Bóg postawił nas na tym miejscu”. Po tej publikacji posypały się kolejne w innych mediach, jeszcze bardziej agresywne:
"Agnieszka Chrobak sprowadziła relikwie do szpitala. Będzie leczyć modlitwą (Na temat) W imię ojca i syna", "Religijna dyrektor szpitala wprowadza nowe rządy (wp.pl)", "Szpital we Wrocławiu sprowadza relikwie, w logo ma krzyż. (...) >"(Onet.pl), "Ortodoksyjna katoliczka zmienia porodówkę. Zamiast aborcji — relikwie" (Noizz.pl), "Szpital położniczy leczy pacjentki relikwiami. Do wyboru" (edziecko.pl), "Będzie wniosek o kontrolę NFZ we wrocławskim szpitalu. >" (Wyborcza.pl).
To tylko kilka przykładowych tytułów artykułów z największych mediów. Niestety, było ich znacznie więcej. Już same tytuły artykułów formułowane były w sposób, który miał wzbudzić negatywne emocje czytelników wobec szpitala i jego Dyrektorki. Treść wyglądała podobnie.
We wszystkich artykułach sprowadzenie relikwii rodziny Ulmów do szpitalnej kaplicy zostało przedstawione jakby było jakimś skandalem naruszającym rzekomą świeckość Państwa. Podobnie skandalem miało być to, że dr inż. Chrobak publicznie przyznaje się do wiary.
Gdy wydawało się, że nagonka przycichła i Pani Dyrektor udało się obronić, "Gazeta Wyborcza" wyprowadziła nowy atak publikując 3 października artykuł "Skandal we wrocławskim szpitalu. Aborcję uzgadniała dyrektorka, która nie jest lekarzem", w którym ujawniła, że dr inż. Agnieszka Chrobak zablokowała zabicie w szpitalu dziecka na podstawie zaświadczenia od psychiatry. O ile wcześniej "Wyborcza" atakowała szpital ogólnie za to, że nie zabija się w nim nienarodzonych dzieci, ale nie potrafiła wskazać jakiegokolwiek przypadku, w którym komuś odmówiono by aborcji, to teraz wreszcie znalazła taki przypadek.
Reklama
Niestety, w tym roku zmieniły się władze województwa dolnośląskiego, dlatego podniesiony zarzut trafił na podatny grunt - już na drugi dzień wicemarszałek woj. dolnośląskiego Jarosław Rabczenko z Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że Dyrektor Chrobak zostanie zwolniona.
Stawiane zarzuty są absurdalne.Polska Konstytucja w artykule 25 nie mówi o świeckości Państwa, ale o bezstronności w sprawach przekonań religijnych. Państwo nie powinno komukolwiek narzucać określonych przekonań, ale w przestrzeni publicznej i instytucjach publicznych jest miejsce na symbole religijne, a kierownik szpitala ma prawo publicznie przyznawać się do wiary.
W szpitalu im. A. Falkiewicza nikt nie narzuca przekonań religijnych pacjentom: nie zmusza się ich do chodzenia do szpitalnej kaplicy, nie uzależnia leczenia od jakichkolwiek kwestii religijnych. Możliwość modlitwy przy relikwiach rodziny Ulmów jest bardzo cenna dla wierzących pacjentek szpitala i w żaden sposób nie wpływa na pacjentki niewierzące.
Fakt, że Dyrektorka Szpitala jest osobą wierzącą, w żaden sposób nie powinien jej dyskredytować. Dla wielu lekarzy wiara daje wręcz dodatkową motywację do tego, by nieść pomoc potrzebującym.
Reklama
Zarzutem wobec szpitala nie może być też to, że nie zabija się w nim nienarodzonych dzieci i że Dyrektor szpitala nie zgodziła się na zabicie dziecka na podstawie zaświadczenia od psychiatry. Uczciwi psychiatrzy sami przyznają, że powinno się podchodzić z ogromną ostrożnością do dopuszczania do aborcji na podstawie "zagrożenia zdrowia psychicznego". "Zagrożenie zdrowia psychicznego" jest kategorią bardzo trudno mierzalną, co rodzi ogromne pole do nadużyć, zwłaszcza jak do aborcji wystarczyć miałaby jedna opinia dowolnego psychiatry. Osoby z problemami psychicznymi należy leczyć, a aborcja to nie jest lekarstwo. Co więcej zabicie dziecka długofalowo może negatywnie wpłynąć na psychikę kobiety.
Warte podkreślenia jest też to, że wbrew medialnej narracji szpitale nie mają prawnego obowiązku wykonywania aborcji w sytuacjach, w innych sytuacjach niż zagrożenie życia lub zagrożenie ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia kobiety. Trybunał Konstytucyjny w 2015 r. stwierdził, że konstytucyjna zasada wolności sumienia przysługuje także Dyrektorom Szpitali – Dyrektora nie powinno się zmuszać do organizowania świadczeń wątpliwych moralnie. Wydane w sierpniu wytyczne Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny nie są źródłem prawa. Tym jest Konstytucja i ustawy, a one zapewniają prawną ochronę życia. Minister nie jest też władny dokonywać wykładni prawa - to robi Trybunał Konstytucyjny i sądy. Zgodnie ze stałym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego (1997, 2004, 2008, 2020) wyjątki od prawnej ochrony życia, muszą być interpretowane ściśle. Zagrożenie zdrowia musi być realne i poważne. W innym przypadku, a w szczególności wykonywania aborcji na podstawie zagrożenia zdrowia psychicznego prowadziłoby to de facto do aborcji na życzenie, co już w 1997 r. Trybunał uznał za sprzeczne z Konstytucją.
Atakując szpital, media i politycy kompletnie pomijają fakt, że pod kierownictwem dr inż. Agnieszki Chrobak placówka bardzo dynamicznie się rozwija i podnoszone są w nim standardy opieki okołoporodowej. Szpital na Brochowie, jako pierwszy na Dolnym Śląsku, uruchomił dla zainteresowanych kobiet usługę POZ położnej środowiskowej (położna opiekuję się kobietą w trakcie ciąży, porodu i po porodzie – co zapewnia ciągłość opieki). W szpitalu uruchomiono drugą we Wrocławiu Poradnię Zaburzeń Prokreacji i Leczenia Endometriozy, w ramach której leczy się niepłodne pary oraz pary starające się o poczęcie dzieci. Z myślą o parach, które chcą świadomie w warunkach zbliżonych do domowych przywitać swoje dzieci, otworzono 8 sal porodów naturalnych. W szpitalu poprawiono jakość opieki w trakcie porodu oraz jakość opieki na oddziale położniczo-neonatologicznym. Wszystkie położne z oddziału położniczego udzielają porad, edukują oraz pomagają w aspekcie karmienia piersią, dodatkowo dwie położne laktacyjne rozwiązują napotkane trudności związane z laktacją. W szpitalu wdrażane są także innowacyjne terapie. Jedna z nich: program polityki zdrowotnej w zakresie zachowania płodności u pacjentów leczonych onkologicznie na lata 2023-2025, został w marcu 2024 r. wyróżniony nagrodą czytelników portali Rynek Zdrowia i Portalu Samorządowego. Wreszcie w szpitalu dokonano także remontu i doposażeniu sprzętu, poszerzono dostęp w ramach finansowania NFZ do drobnych i dużych zbiegów ginekologicznych i operacyjnych oraz dostęp do poradni, w tym poradni ginekologicznych.
W ostatnich latach wzrosła liczba kobiet, które wybrały szpital na miejsce urodzenia swojego dziecka, co najlepiej pokazuje, że wprowadzone zmiany zostały przyjęte pozytywnie przez mieszkanki Wrocławia i okolic. Ale jak widać to wszystko nie ma znaczenia. Najwyraźniej zdaniem niektórych mediów i polityków wierząca i szanująca ludzkie życie osoba nie może kierować szpitalem.