W rozmowie z @JasnaGóraNews bp Antoni wyraził swoją radość z pasterskiego towarzyszenia Amazonkom w ich pielgrzymkach. Przyznał także, że cierpienie jest niezrozumiałą tajemnicą. Można łatwiej przyjąć doświadczenie cierpienia, łącząc je z cierpieniem Pana Jezusa. Podkreślił też wymiar umiejętności dzielenia się doświadczeniem i niesienia pomocy współcierpiącym. - To wszystko jest jednak zakorzenione w Panu Jezusie - powiedział biskup senior.
Październik miesiącem pielgrzymki i nie tylko
Elżbieta Markowska, prezes Stowarzyszenia Częstochowskie Amazonki przypomniała, że październik jest miesiącem świadomości raka piersi. Podkreśliła też problem polegający na zbyt małej świadomości wśród kobiet; brak samokontroli i unikanie badań profilaktycznych. - Bardzo dobrze, że istnieje taka organizacja, gdzie możemy dzielić się swoim doświadczeniem, być rodzajem wzorca i pomagać jeden drugiemu. Taka jest nasza idea: „Pomagając innym, pomagamy sobie”. To też jest bardzo istotne - powiedziała prezes.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
U Maryi znajdują wsparcie
Elżbieta Bereźniak od ponad 20 lat jest Amazonką w przemyskim klubie. Podkreśliła, że jak długo tylko będzie starczało im sił, Amazonki będą przyjeżdżać do Matki Bożej, ponieważ właśnie w Niej znajdują wsparcie. Modlitwa staje się dużą pomocą zwłaszcza tuż po leczeniu, kiedy trzeba stawić czoła bólowi i sprostać wszelkim zadaniom życia codziennego.
Reklama
Renata Matuszak należy do Amazonek w Grodzisku Wielkopolskim. Walkę z chorobą podjęła 12 lat temu. Jak przyznaje, nawet po pokonaniu raka, każda wizyta u onkologa wiąże się ze strachem, czy nie nastąpił nawrót choroby. - To niepewność i strach. Żyjemy z dnia na dzień - powiedziała. Podkreśliła też, że w jej przypadku szybkie rozpoznanie i wdrożenie leczenia spowodowało, że nadal może żyć. Zachęca inne kobiety do badań profilaktycznych.
Krystyna Gęsigóra z Kutna, choć nie jest Amazonką, jest pacjentką onkologiczną. - Mój mąż także choruje na nowotwór - wyznała. Bardzo ceni sobie wsparcie, jakie dają kobiety z klubu Amazonek. Podkreśliła, że nie ogranicza się ono jedynie do wsparcia emocjonalnego; są to konkretne wskazówki i podpowiedzi, gdzie i w jaki sposób szukać pomocy. - Przekazują sobie informacje dotyczące możliwości leczenia, kontakty do lekarzy, specjalistów i rehabilitantów - wymieniała. Dodała też, że choć po otrzymaniu diagnozy przeżywa się trudny czas, nie należy się poddawać. - Nawet po diagnozie warto żyć. Po drodze czeka nas jeszcze kilka miesięcy, a może lat, przez które warto żyć - podkreśliła.
Stowarzyszenie Amazonek jest organizacją samopomocową, działającą na rzecz kobiet dotkniętych rakiem piersi, skupia kobiety w trakcie i po leczeniu tego nowotworu, wspomagając ich rehabilitację fizyczno-psychologiczną. Czynnie zajmują się także propagowaniem profilaktyki chorób onkologicznych wśród Polek i Polaków.
Według najnowszego raportu OECD „Krajowe profile dotyczące nowotworów: Polska 2023”, Polska ma wskaźnik umieralności na nowotwory złośliwe o około 15% wyższy niż średnia Unii Europejskiej. Co istotne, 90-95% wszystkich przypadków zachorowań na nowotwory wynika z czynników zewnętrznych.
Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym wśród kobiet. Stanowi w Polsce około 23% wszystkich zachorowań i jest odpowiedzialny za około 14% zgonów z powodu nowotworów złośliwych u kobiet. Szacuje się, że na świecie co roku raka piersi rozpoznaje się u 1,7 mln kobiet. Ponad 500 tys. osób umiera z jego powodu.