Poniedziałek, 7 września. Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej
•Ga 1, 6-12) • Ps 111 (110) • Łk 10, 25-37
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? «On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim? » Jezus nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał. Któryż z tych trzech okazał się według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź, i ty czyń podobnie».
Reklama
Jezus wykorzystuje każdą okazję, aby uczyć swoich słuchaczy Prawa Bożego i znaczenia tego Prawa. Dziś mamy przed sobą sytuację, w której uczony w Prawie kusi Jezusa. Zadaje Mu pytanie, aby spróbować Go złapać w pułapkę i zdemaskować jako kolejnego fałszywego proroka. Uczony pyta Jezusa: „Kto jest moim bliźnim?”. To pytanie nie zostaje zadane przypadkowo. W tym czasie toczyła się duża dyskusja o tym, kogo ortodoksyjny Izraelita powinien uważać za bliźniego, komu należy pomóc. Rozumowania były różne, a najpopularniejsza interpretacja była taka, że wszyscy bliźni byli rodakami, a więc wyłącznie Żydami; inni też wykluczali z tego kręgu swoich osobistych wrogów, faryzeusze wykluczali wszystkich, którzy nie należeli do ich ugrupowania. Istotne jest pytanie: kogo wszyscy powinni otaczać miłością? Odpowiedź Jezusa jest jasna: nie ma granic! Bliźni to nie tylko krewny, rodak, przyjaciel, uczeń, ale każdy człowiek, nawet ten, którego nie uważamy za przyjaciela – tak jak Żydzi i Samarytanie nie uważali się za przyjaciół. Dlatego naszymi sąsiadami są nie tylko członkowie naszych rodzin, chociaż są nam najbliżsi, nie tylko katolicy, nie tylko członkowie mojego ludu, ale ludzie wszystkich narodowości, każdej religii i wyznania, nawet ci, którzy nie są wierzący. To nie przypadek, że Jezus włączył do swojej historii Żydów i Samarytanina. Chciał w ten sposób wyraźnie pokazać, że nawet wróg nie powinien być wyłączony z miłości bliźniego. Czy moja miłość do bliźniego nie ma granic, na wzór miłości Jezusa?
S.H.
ROZWAŻANIA NA ROK 2025 SĄ JUŻ DOSTĘPNE! DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".