Mec. Lewandowski stwierdził, że w sprawie ks. Olszewskiego od samego początku była bardzo duża kampania dezinformacyjna.
Zwróćmy uwagę na to, co się wokół ks. Olszewskiego od samego początku działo, cała kampania dezinformacji na temat jego posługi, jego działalności. W momencie zatrzymania ten fake puszczony przez jedną z dziennikarek z TVP Info jakoby miał być zatrzymany w jakimś spa z kobietą, co było oczywiście kompletną nieprawdą. Natomiast powstał taki fake news dotyczący, jakiś rzekomych moralnie nagannych zachowań. Następnie areszt, który jest systematycznie przedłużany. Zwrócę uwagę, że w tej sprawie nie można mówić o żadnej obawie matactwa, w szczególności po piątkowej decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który utrzymał w mocy brak aresztu dla Marcina Romanowskiego — powiedział.
Według adwokata prokuratura robi wszystko, co w jej mocy, aby przedłużać areszt dla ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek z ministerstwa sprawiedliwości.
Reklama
Ta sprawa trwa już od marca. Ksiądz Olszewski został zatrzymany w marcu. To postępowanie się przedłuża. Ostatnio praktyka organów ścigania w tej sprawie, czyli fakt przedstawienia ostatnio dodatkowego zarzutu, czyli działania w rzekomo zorganizowanej grupie przestępczej z uwagi na to, że Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował o skróceniu okresu aresztowania do 31 sierpnia bieżącego roku, to wyraźnie pokazuje, że w tej sprawie nie chodzi o zabezpieczenie jakiegoś toku postępowania, ale tylko i wyłącznie o to, aby areszty dla księdza Olszewskiego utrzymywany. Tak, jak w przypadku dwóch pozostałych urzędniczek. To nie ma kompletnie w tej sprawie, w sprawie, w której wypływają, jakieś materiały z akt postępowania, kiedy główny podejrzany, pomawiający inne osoby pan Tomasz M. występuje na konferencjach prasowych, na zespołach parlamentarnych, w obecności kamer opowiada o rzekomych nieprawidłowościach. Prokuratura utrzymuje, że cały czas istnieje obawa mataczenia. Sąd przedłuża areszt w tej sprawie. Wszystko wskazuje na to, że w tej sprawie nie ma nawet cienia podejrzenia, że ksiądz Olszewski mógłby mataczyć, czy destabilizować postępowanie, które i tak się już toczy — dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mec. Lewandowski stwierdził, że śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości jest upolitycznione.
Jako obrońca Marcin Romanowskiego w tej sprawie i obserwator tej całej debaty, no nie ma bardziej modelowego przykładu upolitycznionego śledztwa niż sprawa Funduszu Sprawiedliwości. To jest po prostu niewiarygodny skandal, szef rządu, który wypowiada się w tonie przesądzającym winę osób, które są objęte domniemaniem niewinności. To są przekazy polityczne dnia, które ewidentnie w mediach społecznościowych są powielana. To pokazuje, że w tej sprawie prokuratorzy, którzy nawiasem mówiąc, byli awansowani przez Adama Bodnara na wniosek nieuprawnionej osoby, czyli Jacka Bilewicza. Oni byli wyznaczeni do prowadzenia tego śledztwa. To pokazuje, że to śledztwo niespełniania żadnych wymogów uczciwego śledztwa — zauważył.
Decyzja Sądu Najwyższego
Bartosz Lewandowski odniósł się do orzeczenia Sądu Najwyższego, który stwierdził, że legalnym Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski. To zdaniem adwokata powinno skutkować wypuszczeniem ks. Olszewskiego i urzędniczek na wolność, ponieważ śledztwo nie zostało skutecznie przedłużone.
Mamy aktualnie śledztwo, które nie zostało skutecznie przedłużone przez osobę uprawnioną. Wszystkie areszty powinny być natychmiastowo uchylone. Areszt może być stosowany wyłącznie przy skutecznym przedłużeniu śledztwa. W świetle uchwały piątkowej nie mamy do czynienia z taką sytuacją. Śledztwo było przedłużane przez osobę nieuprawnioną. W trybie natychmiastowym te osoby powinny wyjść na wolność - dodał.