Reklama

Niedziela Legnicka

Obecność katechezy w szkole

Temat obecności katechezy w szkole powraca co jakiś czas. Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło decyzję o przeniesieniu nauczania religii z programu ramowego do programu szkolnego. Biskupi obecni na ostatniej Konferencji Episkopatu Polski apelują po raz kolejny o pozostawienie katechezy w programie ramowym. Decyzje ministerstwa są niepokojące, mogą bowiem oznaczać marginalizowanie religii, a w perspektywie usunięcie jej ze szkół.

Niedziela legnicka 14/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

katecheza

Krystyna Paul

Katecheza pokazowa w Szkole Podstawowej nr 5 w Jaworze. Zajęcia prowadziła Renata Wilczyńska

Katecheza pokazowa w Szkole Podstawowej nr 5 w Jaworze. Zajęcia prowadziła Renata Wilczyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. WALDEMAR WESOŁOWSKI: - Księże Biskupie, przypomnijmy najpierw, w czym tkwi problem? Co oznacza przesunięcie katechezy z programu ramowego do programu szkolnego?

BP MAREK MENDYK: - W ubiegłym roku 7 lutego Minister Edukacji Narodowej podpisała rozporządzenie o ramowych planach nauczania, z którego wynika, że nauczanie religii, obok także języka mniejszości narodowych, znalazło się poza ramówką, czyli poza blokiem przedmiotów obowiązkowych, które muszą być realizowane w szkole. W tym rozporządzeniu religia jest wyraźnie usytuowana w ramach zajęć szkolnych. Nasz niepokój wiąże się z tym, że istnieje uzasadniona obawa, że religia będzie przedmiotem na marginesie. Ta marginalizacja w przyszłości może doprowadzić nawet do wyeliminowania religii z nauczania. Episkopat Polski stoi na stanowisku, że religia jest ważnym przedmiotem w szkole. Jest ona przedmiotem nieobowiązkowym, ale w momencie wyboru rodziców, złożenia deklaracji, że dziecko będzie uczęszczało na lekcje religii, ten przedmiot staje się obligatoryjny zarówno dla szkoły, jak i ucznia. Biskupi upominają się także o to, by wyraźnie odczytać misję, jaką ma do spełnienia ten przedmiot, czyli katecheza w szkole. Wobec kryzysu wychowania, a taki jest w polskiej szkole, religia, katecheza mają swoją szczególną rolę wychowawczą i o tym trzeba pamiętać.

Reklama

- Trzeba też pamiętać, że program ramowy zobowiązuje do finansowania przedmiotu z budżetu państwa, natomiast finansowanie za program szkolny spada na samorządy...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ciężar finansowania przedmiotów poza ramówką, to znaczy takich, które są nauczane w szkole, ale poza ramowymi planami nauczania, spoczywa na samorządach. A samorządy mówią wprost, że nie mają pieniędzy. I nie zawsze wynika to ze złej woli. Samorządowcy mówią: - Nie mamy pieniędzy na zapewnienie podstawowych potrzeb. Brakuje pieniędzy na remonty dróg, na nowe drogi, na sieć kanalizacyjną, a tymczasem zmusza się nas do tego, by finansować dodatkowe zajęcia w szkole. Tutaj chcę podkreślić, że konkordat i konstytucja gwarantują nam, że państwo, szkoła będą spełniały swoją funkcję edukacyjną zgodnie z wartościami, jakich zażyczą sobie rodzice. Jeśli rodzice chcą posyłać dzieci na religię, państwo ma obowiązek o to zadbać. Państwo, nie samorządy, stowarzyszenia czy grupy wyznaniowe.

- Wspomniał Ksiądz Biskup o problemach wychowawczych. Słyszymy o narkotykach w szkole, przemocy, alkoholu, przestępczości itd. Szkoła nie potrafi z tym sobie poradzić. A przecież katecheza jest wielkim sprzymierzeńcem w dziedzinie wychowania. Dlaczego zatem jest taki niezrozumiały opór?

Reklama

- Jest jakaś przedziwna polityka, myślę, że też nawet zmowa, żeby marginalizować, ignorować, eliminować ten element wychowania religijnego w wychowaniu człowieka. Na spotkaniu zespołu roboczego postawiłem Pani Minister pytanie: Dlaczego ministerstwo nie szuka sojusznika, który pomógłby zmieniać tę sytuację, pomógłby w tworzeniu programów wychowawczych, wobec agresji, z którą się spotykamy w szkołach, wobec wyników badań, które się pojawiają i mówią, że szkoła po ulicy jest środowiskiem najbardziej narażonym na agresję. Trzeba pamiętać o tym, że obecność katechezy w szkole i katechetów nie jest sprawą indoktrynacji. My najpierw uczymy jak być człowiekiem. Najpierw uczymy postaw ogólnoludzkich: otwartości, życzliwości, szacunku do drugiego człowieka, dla dobra wspólnego, odpowiedzialności za innych, za środowisko. Dopiero później uczymy prawd wiary i tego wszystkiego, co niesie program nauczania religii.

- Najlepszym dowodem na to, że taki kierunek się sprawdza, są szkoły katolickie, gdzie nie ma problemów z przestępczością, narkotykami czy agresją.

- Dokładnie tak jest. Dlaczego dzisiaj rodzice, również ci, którzy nie do końca są osobami wierzącymi czy praktykującymi, szukają jednak szkoły katolickiej dla swoich dzieci? Bo wiedzą, że tam jest środowisko zdrowe. Nie ma agresji, a jest budowanie człowieczeństwa, życia wokół określonego systemu wartości. To jest niezwykle ważne. Jest wielkie zapotrzebowanie na szkoły katolickie. Dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby te szkoły nie tylko mogły powstawać, ale i dobrze rozwijać się. Ciekawe jest to, że niż demograficzny sprawia, że zmniejsza się ilość oddziałów, zamykane są całe szkoły, a jednocześnie jest zapotrzebowanie na szkoły katolickie. One są alternatywą na te problemy. Świadczy o tym, np. nowa szkoła pijarska, która powstaje w Bolesławcu.

- Czy ten opór przeciw katechezie, jej marginalizowanie, nie jest czyszczeniem przedpola dla zmian obyczajowych, które wymusza w pewien sposób nie tylko współczesny świat, ale i Unia Europejska?

Reklama

- Tak jest. Jest ten „Wielki Brat”, który próbuje wymusić na polskich resortach, nie tylko szkolnictwa, edukacji, ale i gospodarki czy innych obszarach funkcjonowania państwa, rewolucję obyczajową, która niby oparta jest na wolności, ale która w rzeczywistości będzie zniewalać człowieka. Wystarczy spojrzeć na szkoły, w których panuje taki luz, gdzie eksponuje się wolność źle pojętą, źle pojętą tolerancję. Widać, że jest to droga donikąd. Muszą być jasno określone zasady - w domu, w rodzinie, w szkole. Dziecko musi wiedzieć, jakie są granice wolności, praw, musi wiedzieć, kto rządzi w domu. Ci, którzy planują polską szkołę, polską edukację także muszą to mieć na względzie.

- Co Episkopat w tej sytuacji może jeszcze zrobić?

- Cały czas staramy się rozmawiać, przekonywać. Kiedy spotykamy się w Ministerstwie Edukacji Narodowej za każdym razem upominamy się o to, by religia miała swoje szczególne miejsce w programie edukacyjnym szkoły. Myślę, że również cały szereg inicjatyw edukacyjnych płynących z konferencji episkopatu, jak np. tydzień wychowania, promocja szkolnictwa katolickiego, to wszystko służy promocji edukacji opartej o jasno określony system wartości. Sporo czasu poświęcamy temu, by w przyszłości religia stała się przedmiotem do wyboru na maturze. Według naszych analiz prawnych, mamy taką możliwość, oczywiście, po spełnieniu pewnych wymogów zarówno po stronie Kościoła, jak i ministerstwa. Tym bardziej, że okazuje się, iż jest spora grupa młodych, którzy mają naprawdę dużą wiedzę teologiczną. Świadczy o tym udział młodzieży, np. w Olimpiadzie Teologii Katolickiej. Przygotowując się do niej, młodzież wykonuje ogromną pracę. I po wynikach widać, że świetnie sobie z tym radzą. Olimpiada jest naprawdę na wysokim poziomie. Dlaczego zatem nie mogliby wykorzystać tej zdobytej wiedzy na egzaminie maturalnym?

2013-04-05 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Osial: Kościół stara się robić wszystko, aby bronić lekcji religii

[ TEMATY ]

katecheza

religia

bp Wojciech Osial

religia w szkołach

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Kościół stara się robić wszystko, aby bronić lekcji religii. Nie chcemy wchodzić w spory polityczne, ale mamy prawo odwoływać się do tych instytucji, które aktualnie funkcjonują. A wyroki Trybunału Konstytucyjnego powinny być publikowane - mówi w wywiadzie dla KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP odpowiada w ten sposób m.in. na pytania o dalsze kroki prawne strony kościelnej w sporze z Ministerstwem Edukacji Narodowej o zasady nauczania religii w szkole. Odnosi się też do protestów rodziców i nauczycieli wobec nowego przedmiotu edukacja zdrowotna.

Ministerstwo Edukacji Narodowej konsekwentnie nie uwzględnia racji rodziców chcących posyłać swoje dzieci na lekcje religii oraz praw katechetów do wykonywania swojego zawodu. Ostatnią odsłoną tych działań jest zredukowanie z 2 do 1 godziny wymiaru tych lekcji. Tymczasem strona kościelna zakłada możliwość ograniczenia do jednej godziny tygodniowo, ale za zgodą biskupa diecezji i przy poszanowaniu miejsc, w których takiej potrzeby nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ciało papieża Franciszka przeniesiono do bazyliki watykańskiej

2025-04-23 10:54

[ TEMATY ]

Watykan

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Kardynał kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego, Kevin Joseph Farrell przewodniczył w środę 23 kwietnia uroczystemu przeniesieniu ciała zmarłego 21 kwietnia papieża Franciszka z kaplicy Domu Świętej Marty do bazyliki watykańskiej. Od tej pory, aż do pogrzebu w sobotę, 26 kwietnia, hołd zmarłemu papieżowi mogą składać wierni przybywający z całego świata do Rzymu.

Kardynałowie zgromadzali się w kaplicy Domu Świętej Marty, trwając w cichej modlitwie. Towarzyszyli im franciszkanie konwentualni - penitencjarze bazyliki watykańskiej. Następnie kardynał kamerling, Kevin Farrell po pozdrowieniu zgromadzonych powiedział: „Najmilsi bracia i siostry, z wielkim wzruszeniem towarzyszymy doczesnym szczątkom naszego papieża Franciszka w drodze do bazyliki watykańskiej, gdzie często pełnił swoją posługę biskupa Kościoła, który jest w Rzymie i pasterza Kościoła powszechnego. Opuszczając ten dom dziękujmy Panu za niezliczone dary, którymi za pośrednictwem swego sługi, papieża Franciszka obdarzył lud chrześcijański i módlmy się, aby będąc miłosiernym i łaskawym udzielił jemu wiecznego mieszkania w królestwie niebieskim oraz pocieszył niebańską nadzieją rodzinę papieską, Kościół w Rzymie i wiernych na całym świecie. Łaskawie spojrzyj Panie na życie i dzieło Twego sługi a naszego papieża Franciszka. Przyjmij go w domu wiecznego światła i pokoju, i daj Twoim wiernym iść drogami przez niego wytyczonymi oraz świadczyć Ewangelię Twego Syna. Który żyje i króluje na wieki wieków. Amen”.
CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz apostolski w Polsce: nawet gdy umiera papież, Kościół nigdy nie pozostaje bez pasterza

2025-04-23 20:33

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Łukasz Krzysztofka

Abp Antonio Guido Filipazzi

Abp Antonio Guido Filipazzi

Nawet gdy umiera papież, Kościół nigdy nie pozostaje bez pasterza; tym, który go prowadzi i chroni jest Jezus Chrystus - powiedział w środę nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi. Hierarcha poprosił wiernych o modlitwę za duszę Franciszka oraz by Bóg dał Kościołowi jego następcę.

W archikatedrze warszawskiej w środę odbyła się Msza św. w intencji zmarłego w poniedziałek papieża Franciszka. W liturgii, której przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce wzięli udział przedstawiciele korpusu dyplomatycznego w Polsce oraz władz państwowych w tym m.in. wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal, czy szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję