Reklama

Niedziela Łódzka

Make Poland great again

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wiem, ilu felietonistów wpadło dotąd na pomysł, żeby słowo America, w wyborczym haśle Donalda Trumpa, zastąpić nazwą naszego kraju. Na pewno nie jestem tu pierwszy i mam nadzieję, że nie naruszam niczyich praw autorskich. Niech to będzie uznane za dowód respektu dla przyszłego prezydenta USA i przejaw sympatycznych relacji łączących nasze kraje.

Tym jednym zdaniem trafił Trump w samo sedno problemów, jakie trawią dziś USA i świat (a także, nie oszukujmy się, Polskę). System zachodnich wartości, który – od ponad pół wieku – jest druzgotany i stawiany na głowie, Trump tym krótkim apelem stawia z powrotem na nogi i otwiera ludziom oczy. Jednym słowem: Będą zmiany!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzisiaj, nawet z pobieżnej analizy sceny politycznej, widać, jak mocno została ona zdominowana przez skrajne siły lewicowo-liberalne, w których roi się od ambitnych „samców i samic alfa”. Na porządku dziennym jest gloryfikowanie siedmiu grzechów głównych (najczęściej: pierwszych trzech) plus bardzo wielu grzechów pobocznych. Widać też na każdym kroku, że kiedy realne problemy stają się naprawdę trudne, wtedy polityka zmienia się w chaotyczną szamotaninę, poza granicami prawa i logiki. Czy trzeba daleko szukać?

Reklama

Kilka dni po inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, na ulicy w Pradze, jakiś facet rozdawał ulotki. Oczywiście natychmiast nadbiegli milicjanci: „Co tu robicie, obywatelu?” – pytają. „Rozdaję ulotki” – odpowiada spokojnie tamten. „Jakie ulotki?” „Antyreżimowe.” Milicjanci biorą ulotki, oglądają je z obu stron: „Ale przecież tu nie jest nic napisane!” – denerwują się. „A co tu pisać? Wszystko jasne!” – odpowiada facet. Przypominam ten stary, czeski vtip, bo dobrze oddaje dzisiejszy stan naszych umysłów, przynajmniej mam taką nadzieję: Wszystko już wiadomo i aż mnie korci, żeby zorganizować podobny happening na naszych ulicach…

Kiedy oddaję ten tekst do druku (17.07.2024.), wszyscy już wiedzą, że udaremniony zamach przysporzy Trumpowi niemało głosów. Tego kapitału nie można teraz roztrwonić, trzeba spokojnie wygrać wybory i po raz drugi objąć urząd. Teraz chyba już nikt nie poważy się – nawet „żartem” (marnym) – przystawić Trumpowi do pleców wyprostowanego palca wskazującego, na oczach zdumionej Angeli Merkel. Miejmy nadzieję, że przyszły prezydent USA nie jest zawzięty i zachował w pamięci raczej przyjemniejsze sytuacje związane z Polską... Spróbujmy jednak popatrzeć na ostatnie wydarzenia w Stanach Zjednoczonych przez pryzmat... działania Opatrzności.

Kim jest ten człowiek? Kim będzie? Snajper strzelał do niego z dachu. Miał zginąć, a nie zginął… i jeszcze umocnił swoją pozycję. Od razu przychodzi na myśl podobne wydarzenie sprzed 43. lat. Mamy tu podobne okoliczności i podobny przebieg. Czyżby objawił się nam kolejny mąż opatrznościowy? To się rychło okaże, dlatego módlmy się, żeby kolejna „rola” Trumpa nie przerosła.

Reklama

W Stanach Zjednoczonych odprawiono już setki Mszy św. w intencji ponownego wyboru w listopadzie; zamawianych są tysiące (!) następnych. Donald Trump – jako szczery konserwatysta – dziękował Bogu za uniknięcie śmierci. Nie zginął, a miał zginąć. Czyli ma (prawdopodobnie) do wypełnienia jakąś misję. Jaką? Tego na razie nie wiemy, domyślamy się tylko. U jego boku stanie konserwatywny senator J. D. Vance, nawrócony katolik... Czy nie za dużo tego dobrego? Żartowałem! Ludzie liczą na Trumpa, nie tylko w Ameryce. Pierwsze zadanie narzuca się samo: rozszyfrować (celową?) nieudolność nygusów ze służb specjalnych, którzy zlekceważyli ostrzeżenia o „człowieku z karabinem na sąsiednim dachu”. Czy mają mocodawców?

Kolejne zadanie to walka z plagą fenantylu, narkotyku, który już po jednej dawce zmienia ludzi w zombiaków. Bezprawie w systemie prawnym, obłęd poprawności politycznej, nienawiść dzikiej celebryckiej „elity” do patriotyzmu – to kolejne postacie zgnilizny trawiącej USA, której Trump chce się przeciwstawić, podobnie jak fanatycznym wrogom życia i wiary. W tych zmaganiach możemy go wspierać. Każdy na swój sposób i każdy na swoim odcinku.

Róbmy to razem, módlmy się, aby mu się powiodło.

2024-08-30 19:00

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W kogo wierzą Polacy?

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Karol Porwich/Niedziela

CBOS opublikował raport z badań dotyczących religijności Polaków. Wyniki nie napawają optymizmem. O ile nasze społeczeństwo jeszcze wyraźnie deklaruje się jako wierzące w Boga, o tyle w kwestii praktykowania wiary (a więc przekucia słów w czyny) następuje zapaść. Co dzieje się z katolikami w Polsce?
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Z błogosławieństwem dla chorych i personelu szpitala

2025-02-11 17:38

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Marek Mendyk

Światowy Dzień Chorego

ks. Mateusz Kubusiak

Biskup świdnicki podczas spotkania w Szpitalu "Latawiec" w Świnicy

Biskup świdnicki podczas spotkania w Szpitalu Latawiec w Świnicy

Biskup świdnicki w duchu jubileuszowego wezwania do bycia „pielgrzymami nadziei”, odwiedził chorych i personel medyczny, niosąc im modlitwę i pasterskie błogosławieństwo.

We wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes już po raz XXXIII obchodzimy światowy Dzień Chorego. W Roku Jubileuszowym 2025, Kościół zaprasza nas, abyśmy stali się „pielgrzymami nadziei”. Towarzyszy nam w tym słowo Boże, które za pośrednictwem św. Pawła przekazuje przesłanie wielkiej zachęty: „Nadzieja zawieść nie może” (Rz 5, 5), co więcej – umacnia nas w ucisku.
CZYTAJ DALEJ

Francuzi wracają do Biblii, gwałtowny wzrost sprzedaży

2025-02-12 07:45

[ TEMATY ]

Pismo Święte

Francja

Karol Porwich/Niedziela

We Francji gwałtownie wzrasta sprzedaż Pisma Świętego. Kupują je zazwyczaj ludzie młodzi i konwertyci. W paryskiej księgarni La Procure sprzedaż Biblii wzrosła w ubiegłym roku o ponad 20 proc. Wydawnictwo Mame, specjalizujące się w literaturze religijnej, w ciągu trzech lat odnotowało wzrost o 46 proc., z 52 tys. egzemplarzy Biblii w roku 2022 do 76 tys. w roku 2024.Podobną tendencję odnotowano też pod koniec ubiegłego roku w Stanach Zjednoczonych. W grudniu dziennik The Wall Street Journal informował, że w ubiegłym roku sprzedaż Biblii w USA wzrosła o 22 proc.

We Francji zjawisko to opisuje tygodnik Famille Chrétienne. Jak mówi Thibaude Dubois, szef Stowarzyszenia Księgarni Religijnych, jest to tendencja powszechna. W ciągu ostatnich kilku lat sektor ten wzrósł o ok. 40 proc. – mówi Dubois, który sam jest kierownikiem księgarni Siloë w Angers i Nantes.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję