Wielki Post to czas szczególny. Szczególna jest liturgia z fioletowym kolorem szat, oznaczającym pokutę, szczególne i niezwykłe są teologiczne teksty biblijne, przytaczające dialogi Chrystusa z Żydami i podkreślające, że Jezus jest Synem Bożym, który przyszedł na świat, by go zbawić. Piękne są śpiewy wielkopostne, psalmy, które wplatają w tę liturgię Stary Testament. Przeżywamy Wielki Post w sposób poważny i odpowiedzialny, należny temu okresowi. To czas naznaczony modlitwą, pokutą, samozaparciem i jałmużną. Bardzo wielu ludzi podejmuje drobne, ale ważne umartwienia - rezygnacja z alkoholu, papierosów, słodyczy, kawy lub, w wybrane dni, postu o chlebie i wodzie. To dobrowolne akty samozaparcia. Są różne formy, żeby dokonać takiego aktu, który jest świadectwem. To akty wyrzeczenia, które składamy Panu Bogu, będące świadectwem, że jesteśmy blisko cierpiącego Jezusa, że chcemy z Nim współcierpieć. Szczególnym darem jest ofiarowanie Panu Bogu swego cierpienia. I proszę wierzyć, Pan Bóg nie przyjmuje żadnego z tych darów bez odwzajemnienia. Błogosławi ofiarodawcy w dwójnasób.
Reklama
Świat modlitwy jest ubogacany przez świat krzyża, cierpienia, udręczenia. Nie mamy bowiem w życiu samych tylko radości, każdy z nas niesie swój mniejszy lub większy krzyż. Zwłaszcza ludzie starsi. Pamiętam o. Stanisława Nawrockiego SJ jako sędziwego już staruszka. Zapytany, jak się czuje, odpowiadał, że w jego wieku nie trzeba pytać, jak się czuje, tylko - co go boli. Cierpienie, ból, jaki przeżywają ludzie starsi, niedołężni, dla których postawienie jednego kroku stanowi wyzwanie - to wszystko jest niejako związane z Wielkim Postem i w tym czasie łatwiej jest chyba ofiarować swoje przeżycia Bogu, związać je z Jego krzyżem i być bliżej cierpiącego Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trzeba doceniać osoby, które Wielki Post przeżywają bardzo poważnie, w duchu głębokiej refleksji i rozmodlenia. Trzeba być wdzięcznym kapłanom, którzy dbają o to, żeby nabożeństwa Drogi Krzyżowej były pięknie przygotowane i odprawione. Trzeba dziękować tym duszpasterzom, dla których „Gorzkie żale”, Nieszpory czy nabożeństwa pasyjne są okazją, by przybliżyć wiernych do Jezusa oskarżonego, biczowanego i umęczonego. Te wszystkie formy naszych modlitewnych zamyśleń ubogacają człowieka wewnętrznie. Potrafi on później bardziej odnaleźć się w różnych trudnych sytuacjach, zrozumieć cierpiącego i wejść w położenie bliźniego. Jego człowieczeństwo jest pełniejsze, bogatsze. Bolejemy nad tymi, którzy innym sprawiają ból. Niektórzy z nich nawet wyznają, że chcą być źli, i to już jest szataństwo.
W Wielkim Poście powinniśmy sobie w tego zdać sprawę. Szatan nie może kierować naszym życiem. On zapuszcza swoje macki do wielu serc, często młodych ludzi, nie bacząc na to, że są chrześcijanami. Musimy dać znak, że jesteśmy z Bogiem i w Bogu, że On dla nas znaczy najwięcej, że nasze życie jest znakowane krzyżem Jezusa Chrystusa.
Niech czas Wielkiego Postu będzie okazją, żeby sobie te wszystkie sprawy jeszcze lepiej uświadomić i przylgnąć do Jezusa całym sercem.