Papież na Meeting w Rimini: miłość i wiara są najważniejsze
„Jeśli nie szukamy tego, co najważniejsze, to czego szukamy?” - brzmi temat 45. Spotkania na rzecz Przyjaźni między Narodami w Rimini, które jest organizowane przez ruch Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie). Odpowiadając na to pytanie Papież w specjalnym przesłaniu na Meeting w Rimini wskazuje na miłość i wiarę.
Franciszek podkreśla, że w czasach, w których żyjemy „poszukiwanie tego, co stanowi centrum tajemnicy życia i rzeczywistości, ma znaczenie kluczowe”.
„Wartość ludzkiej egzystencji nie polega na rzeczach, osiągnięciach” - zaznacza Papież, ani też na wyścigu kompetencji, ale na „relacji miłości, która nas podtrzymuje, zakorzeniając naszą podróż w zaufaniu i nadziei: to przyjaźń z Bogiem, która następnie znajduje odzwierciedlenie we wszystkich innych relacjach międzyludzkich, jest podstawą radości, która nigdy nie zawiedzie”.
Papież cytuje założyciela ruchu Comunione e Liberazione księdza Luigiego Giussani, który mówił młodym studentom: „Jesteście kochani. To jest przesłanie, które dociera do waszego życia [...]. To jest Jezus Chrystus w historii człowieka, nieustanny początek tego orędzia: «Jesteś kochany!». Czym jest życie? Bycie kochanym. A istota, którą mamy w sobie? Byciem kochanym. A przeznaczenie? Być kochanym”.
Jednocześnie Papież Franciszek przypomina, że „tym, co jest dla nas istotne, najpiękniejsze, najbardziej pociągające i jednocześnie najbardziej konieczne, jest wiara w Jezusa Chrystusa”.
Ojciec Święty życzy wszystkim uczestnikom Meetingu w Rimini, aby skupienie się na tym, co najważniejsze pomagało „wziąć nasze życie w swoje ręce i uczynić je narzędziem miłości, miłosierdzia i współczucia, stając się znakiem błogosławieństwa dla naszych bliźnich”.
2024-08-19 13:03
Ocena:+4-1Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Papież do księży: potrzebne uzdrowienie z wirusa samowystarczalności
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews /Watykan (KAI)
Starzy i chorzy kapłani nadal pełnią ważna służbę w Kościele. Wyraża się ona w modlitwie, słuchaniu i w ofierze cierpienia. Franciszek pisze o tym w przesłaniu do lombardzkich księży, którzy spotkali się w sanktuarium Matki Bożej w Caravaggio.
Ojciec Święty podziękował im za świadectwo miłości wiernej Bogu i Kościołowi, za cichy przekaz Ewangelii życia, za bycie żywą pamięcią, z której można czerpać, aby budować przyszłość Kościoła. Franciszek zauważył, że w ostatnich miesiącach wszyscy doświadczyli restrykcji. Niekończące i zawsze takie same wydawały się dni spędzone w ograniczonej przestrzeni. Dał o sobie znać brak uczuć ze strony najbliższych i przyjaciół; strach przed zarażeniem przypominał o ziemskiej tymczasowości.
Ojciec Święty czyta, żartuje, jest w dobrym nastroju. Franciszek „ma obustronne zapalenie płuc, nie jest wolny od zagrożeń, ale nie mamy do czynienia z zagrożeniem życia. Będzie w szpitalu, przynajmniej przez cały następny tydzień” - powiedział podczas briefingu na temat zdrowia papieża Franciszka profesor Sergio Alfieri.
Odnosząc się do biuletynów wydanych w ostatnich dniach profesor Alfieri zaznaczył, że „papież zawsze chciał, abyśmy mówili prawdę”. Lekarze wyjaśnili, że „mamy do czynienia z infekcją polimikrobiologiczną, jest wiele zarazków. W sytuacji przewlekłej choroby nie można jej wyleczyć, ale można ją powstrzymywać”. Jeśli przez „nieszczęście” jeden z tych zarazków przedostałby się do krwi, wystąpiłaby sepsa, prawdziwym zagrożeniem jest przedostanie się zarazków do krwi. Obecnie nie ma takich zarazków we krwi, infekcja jest obecnie tylko w płucach”. Jest to „prawdziwe zagrożenie, jakie może podjąć osoba w jego wieku”. Infekcja „na razie jest opanowana”, poinformował Luigi Carbone, lekarz prowadzący Biskupa Rzymu. „Zmniejszyliśmy również dawkę niektórych leków”, podkreślił prof. Alfieri.
W parafii na Nowym Dworze spotkali się kapłani, świeccy i osoby konsekrowane, by dalej modlić się i współpracować na drodze synodalnej.
W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze odbyło się synodalne spotkanie dekanatu Wrocław-Zachód Kozanów.
Nie zabrakło wspólnej modlitwy, dzielenia się Słowem Bożym i własnymi doświadczeniami z prac parafialnych zespołów synodalnych. Katechezę o uzdrowieniu niewidomego od urodzeniu przez Pana Jezusa wygłosił ks. Paweł Nizioł. Zauważył, że kiedy człowiek widzi taki znak, jego serce dokonuje wewnętrznego osadu: albo opowiada się za Chrystusem, albo przeciwko Niemu. Zaczyna wierzyć albo staje się wobec Jezusa wrogo nastawiony. – Gdy Jezus uzdrowił niewidomego, w sercach ludzi zaczynają dokonywać się wybory, każdy zajmuje jakieś stanowisko. Jedni twierdzą, że doszło do cudu, inni nie wierzą. Co ciekawe podział przebiega nie między grupami – faryzeuszami, sąsiadami – ale wewnątrz nich. Ten podział przebiega przez serce człowieka. To pokazuje nam, że tak naprawdę nie ważne, do jakiej grypy się należy: starszych, młodszych, duchownych, świeckich, mężczyzn, kobiet. Wybór Jezusa to mój osobisty wybór, w którym nikt mnie nie zastąpi. To ja decyduję w swojej wolności, grupa nie podejmie za mnie decyzji. To musi być moja osobista decyzja – podkreślał ks. Paweł Niozioł. Zauważył, że ta decyzja wymaga ciągłej aktualizacji: – Nie podejmujemy jej raz na zawsze, nasza wiara wymaga ciągłego wybierania Chrystusa na nowo. Wymaga naszego nawracania się.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.