Mszą św. w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Porąbce uczczono 20 stycznia 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Okolicznościową Eucharystię koncelebrowali ks. kan. Eugeniusz Nycz, ks. prał. Józef Straczek i ks. wikariusz Robert Szczotka. Na jubileuszowych obchodach zjawili się przedstawiciele władz powiatowych, gminnych i parlamentarzyści. Wśród przybyłych znaleźli się m.in. posłowie Jacek Falfus i Stanisław Szwed, starosta powiatu bielskiego, Andrzej Płonka i wójt gminy Porąbka, Czesław Bułka. Nie zabrakło również pocztów sztandarowych, delegacji miejscowych szkół, przedstawicieli towarzystwa „Sokół” i innych lokalnych organizacji społeczno-kulturalnych, a także żołnierzy z 18. Batalionu desantowo-szturmowego z Bielska-Białej.
Na początku liturgicznej celebracji odczytany został list bp. Tadeusza Rakoczego. „W imię pamięci o bohaterach powstania styczniowego starajcie się o dobre przeżywanie teraźniejszości. W Roku Wiary ożywiajcie w sobie pragnienie wierności Bogu w codziennym życiu, niech nie będzie sprzeczności pomiędzy wyznawaną wiarą a praktykowanym życiem” - apelował Ordynariusz.
W homilii, którą wygłosił ks. Robert Szczotka, padły słowa o umiłowaniu ojczyzny i poświęceniu się dla niej. Wśród godnych naśladowania postaw, kaznodzieja wymienił przykłady Rafała Kalinowskiego, Adama Chmielowskiego i ks. Stanisława Brzóski.
- Dzisiejsza rocznicowa uroczystość jest zaproszeniem, aby spojrzeć na historię Polski oczyma wiary - mówił podczas kazania ks. Szczotka. Przypomniał negatywne oceny wobec powstania styczniowego i odpowiedź kard. Stefana Wyszyńskiego w tej kwestii: „Gdy człowiek lub naród czuje się na jakimkolwiek odcinku związany i skrępowany, gdy czuje, że nie ma już wolności opinii i zdania, wolności kultury i pracy, ale wszystko wzięte jest w jakieś łańcuchy i klamry, wszystko skrępowane jak stalowymi gorsetami, wtedy nie potrzeba kompleksów. Wystarczy być tylko przyzwoitym człowiekiem, mieć poczucie honoru i osobistej godności, aby się przeciwko takiej niewoli burzyć, szukając środków i sposobów wydobycia się z niej”.
Po Eucharystii pochód wiernych udał się do kaplicy św. Urbana, aby pod tablicą pamiątkową z napisem: „1863-1913 Bohaterom Powstania Styczniowego” złożyć wiązanki kwiatów. Po części religijnej dalsza odsłona jubileuszowych uroczystości odbyła się w Gminnym Ośrodku Kultury w Porąbce. Na przybyłych czekała tam wystawa prac plastycznych i program artystyczny przygotowany przez dzieci i młodzież.
Przed wieloma laty na drzwiach pokoju młodego seminarzysty Karola Wojtyły koledzy umieścili kartkę z napisem: „przyszły święty”. Ten sympatyczny klerycki żart stał się proroctwem. Na pogrzebie Jana Pawła II, podobnie jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, wołano: „santo subito”. 27 kwietna 2014 r., w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, Papież Polak został wyniesiony na ołtarze, ukazany całemu światu jako wzór chrześcijańskiego życia. Jan Paweł II pozostaje jednocześnie przy nas tak bliski jako ukochany święty, który mówi: „Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie”
Karolina postanowiła wyruszyć do Rzymu wraz z grupą przyjaciół studentów. Jeden z kolegów miał duży, stary samochód, który wciąż się psuł. Można więc powiedzieć, że ta podróż była pielgrzymką zaufania. Studenci doświadczali podczas podróży Bożej opieki i bez większych przeszkód po kilku dnach dotarli do Rzymu. Najtrudniejszym doświadczeniem jednak, jak opowiada Karolina, było dojście na Plac św. Piotra. Polacy, którzy pamiętają papieskie pielgrzymki, przyzwyczajeni są do porządku. Zawsze wyznaczone były konkretne sektory, służby porządkowe wskazywały drogę. Włosi nie przejmują się aż tak bardzo organizacją. Karolina wraz z innymi studentkami postanowiła wyruszyć wcześniej, już w środku nocy, aby bez problemów dotrzeć na Plac św. Piotra i zająć jakieś odpowiednie miejsce. Po kilku godzinach marszu wszyscy pielgrzymi, tysiące ludzi, utknęli w jednym miejscu. Wejście na plac było jeszcze zamknięte, a z tyłu pojawiały się nowe osoby. W pewnym momencie ścisk był tak wielki, że Karolina przestała dotykać stopami ziemi. Wszystko, co pamięta z tamtych chwil, to niesamowity dyskomfort i ból. W ciągu kilkadziesiąt minut trwania w tym „imadle” przez jej głowę przechodziły rozmaite myśli. I nagle Karolina poczuła w sercu jakieś tajemnicze wezwanie do modlitwy. Zaczęła modlić się własnymi słowami, modlić się na Różańcu i ofiarowała swoje cierpienie w intencjach, z jakimi przyjechała do Rzymu. Jednocześnie w jej myślach przewijały się wspomnienia związane z cierpieniem Ojca Świętego, który w ostatnich latach swojego życia bohatersko zmagał się z wieloma chorobami. Wszystko to trwało kilka godzin i w końcu, nad ranem otworzono wejścia na plac. Karolina była bardzo zmęczona, obolała, ale właśnie to doświadczenie cierpienia okazało się w tajemniczy sposób duchowym centrum jej pielgrzymowania. W końcu studenci dotarli na Plac św. Piotra. Po nocy oczekiwania i bólu nadszedł przepiękny dzień, dzień chwały Bożej. Wschód słońca odsłaniał w majestatyczny sposób figury Apostołów nad fasadą Bazyliki św. Piotra. Pielgrzymi, setki tysięcy ludzi z całego świata, oczekiwali na Mszę św., jedyne w swoim rodzaju święto czterech papieży: Jana XXIII, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Wydarzenie kanonizacji było wielkim, historycznym wydarzeniem, ale najwspanialsze są indywidualne historie i przeżycia ludzi, którzy doświadczyli „świętych obcowania”. Kanonizacja jest zawsze darem dla całego Kościoła. Osoba świętego jest jakby no nowo podarowana wierzącym. Wszystko to dokonuje się w świetle Zmartwychwstania Pańskiego. Pan Bóg otworzył tego dnia niebo dla wielu osób, które kochają Ojca Świętego.
PAP/EPA/WHITE HOUSE PHOTOGRAPHER / JIMMY CARTER LIBRARY / HANDOUT
Były prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter zmarł w niedzielę w wieku 100 lat – poinformował Reuters i portal dziennika „Washington Post”, powołując się na syna zmarłego. Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981. W 2002 roku został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.
Carter miał kilka problemów zdrowotnych, w tym czerniaka, który rozprzestrzenił się na wątrobę i mózg. O jego śmierci poinformował jego syn Chip Carter.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.