Jezus przemówił tymi słowami:
«Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze,
obłudnicy! Bo podobni jesteście
do grobów pobielanych, które
z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz
wewnątrz pełne są kości trupich
i wszelkiego plugastwa. Tak i wy
z zewnątrz wydajecie się ludziom
sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni
jesteście obłudy i nieprawości. Biada
wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze,
obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom
i zdobicie grobowce sprawiedliwych,
i mówicie: „Gdybyśmy żyli za
czasów naszych przodków, nie bylibyśmy
ich wspólnikami w zabójstwie proroków”. Przez to sami
przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali
proroków. Dopełnijcie i wy miary waszych przodków».
Reklama
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy!” Wiedza,
posiadane tytuły naukowe, wysoka pozycja społeczna muszą
iść w parze z wielką pokorą, z szacunkiem wobec drugiego
człowieka. Mają mu służyć. W innym przypadku te cenne wartości
stają się zaprzeczeniem służby. Tracą rację bytu. To samo
dotyczy życia religijnego. Nic tak nie szkodzi religii jak obłuda.
To dlatego Jezus tak mocno ganił faryzeuszów i uczonych w Piśmie,
którzy tylko udawali sprawiedliwych, ale nimi nie byli;
wprowadzali ludzi w błąd i odciągali ich od prawdziwego Boga.
Natomiast był niezmiernie łagodny dla skruszonych grzeszników:
dobrego łotra, celnika w świątyni, jawnogrzesznicy…
Dziś mogę postawić sobie pytanie: W której grupie bym siebie
umieścił, do której grupy mi bliżej? Jaki mam obraz Boga: surowego,
bardzo wymagającego Sędziego, który skrupulatnie zapisuje
moje błędy i słabości, czy raczej Ojca, który nieustannie
uśmiecha się do mnie i mówi: „Kocham cię, kocham cię takim,
jakim jesteś, kocham cię, bo jesteś moim dzieckiem”?
A czy ja sam wystarczająco kocham siebie…?
I.J.
ROZWAŻANIA NA ROK 2025 SĄ JUŻ DOSTĘPNE! DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".
W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.
„Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, ale wewnątrz jesteście pełni obłudy i nieprawości” (Mt 23, 28). Bardzo trudne są te słowa kierowane do nauczycieli Pisma i faryzeuszów, którzy już z racji tego, kim są, powinni świecić przykładem, a nie gorszyć. Kiedy się głębiej zastanowić, czy nie można spojrzeć na te słowa Jezusa jak na znak Jego miłości i tego, że Mu na nich, na tobie i na mnie zależy? Warto się przyjrzeć, jakie jest moje wnętrze, jakie są prawdziwe intencje, myśli, komentarze na to, co widzę i słyszę, czy zachowuję się tak samo w samotności, jak pośród ludzi, czy wszystkich traktuję z równym szacunkiem i Bożą miłością. Każdy znajdzie tu pole do przejrzenia. I wtedy Jezusowe „biada” może mnie zmotywować do nawrócenia, przemiany wnętrza, do stanięcia w prawdzie i nowego początku. Przecież chcę być Bożym człowiekiem, przyjacielem Tego, który ukochał mnie bez granic. I chcę być z Nim na wieki.
„Kościół nie ma dziś łatwo, ale to nas, katolików, ma mobilizować nie do kapitulacji, ale do śmiałości, a jeszcze bardziej do świętości”. Arcybiskup Adrian Galbas, metropolita warszawski, w rozmowie z Niedzielą mówi o szansach na pojednanie Polaków, katolikach w polityce i konieczności dialogu z niewierzącymi.
Ks. Jarosław Grabowski: Społeczeństwo jest podzielone, rodziny są skłócone... Jesteśmy skazani na powtórkę z historii czy jednak pojednanie jest możliwe? Jaką rolę powinien odegrać w tym Kościół?
Abp Adrian Galbas: Oczywiście, że pojednanie jest możliwe. Nigdy nie powinniśmy przestać w to wątpić. Ono nie oznacza, że nagle wszyscy na wszystko będą mieli jeden pogląd, ale gdy będziemy rozumieli różnicę poglądów, będziemy się szanowali i przyznawali sobie wzajemnie prawo do ich wyznawania, byle tylko nie wyrządzały drugiemu szkody. Jeśli Ksiądz pyta o rolę Kościoła, to chyba nikt bardziej niż Kościół nie jest dziś zdolny do tego, by być pomocą w takim procesie pojednania. Umiał to zrobić w przeszłości, musi próbować i teraz, nawet gdyby się wydawało, że te wysiłki są mało skuteczne.
Zdecydowanej krytyce słów wiceprezydenta JD Vance'a, insynuującego, że Kościół katolicki w swoich działaniach na rzecz migrantów i uchodźców kieruje się motywami finansowymi, a nie współczuciem dokonał arcybiskup Nowego Jorku, kard. Timothy Dolan.
Vance, katolik, który objął urząd w zeszłym tygodniu, został zapytany 26 stycznia o stanowisko krytyczne biskupów wobec nowych dyrektyw administracji Trumpa w sprawie imigracji, w szczególności o uchylenie przez rząd polityki, która wcześniej ograniczała aresztowania imigracyjne w „wrażliwych miejscach”, takich jak kościoły. „Myślę, że Konferencja Biskupów Katolickich USA musi spojrzeć w lustro i zdać sobie sprawę, iż kiedy otrzymują ponad 100 milionów dolarów na pomoc w przesiedlaniu nielegalnych imigrantów, to czy martwią się o kwestie humanitarne? A może tak naprawdę martwią się o swoje zyski?” - odpowiedział wówczas Vance.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.