Ta utalentowana tenisistka stołowa jest nie tylko multimedalistką krajowych mistrzostw, ale także wielokrotną triumfatorką najważniejszych zmagań w Polsce. Zawodniczka klubu AZS UE Wrocław, jest żywym dowodem na to, że dzięki determinacji, poświęceniu i wsparciu rodziny można osiągnąć najwyższe sportowe cele.
Katarzyna Węgrzyn razem ze swoją siostrą bliźniaczką Anną zaczęły grać w tenisa stołowego już jako dzieci w rodzinnych Trzebieszowicach. Inspiracją był dla nich dziadek, który pasjonował się tym sportem. Pierwsze kroki na sportowej ścieżce stawiały pod okiem trenera Leszka Kawy w lokalnym klubie sportowym w Stroniu Śląskim. Dzięki intensywnym treningom, odbywającym się przed i po lekcjach, dziewczyny szybko zaczęły wyróżniać się na tle rówieśników. Już wtedy ich zdyscyplinowanie i poświęcenie przyciągały uwagę trenera i rodziny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Kasia i Ania przeniosły się do Wrocławia, by kontynuować naukę na początku w Szkole Mistrzostwa Sportowego, a później na Uniwersytecie Ekonomicznym. Kasia, która już po raz trzeci z rzędu zdobyła indywidualne mistrzostwo Polski, ma także na swoim koncie złote medale w grze deblowej z siostrą oraz drużynowe mistrzostwo Polski. Sukcesy na krajowym podwórku i międzynarodowych turniejach otworzyły jej drzwi udziału po raz pierwszy w Igrzyskach Olimpijskich, gdzie zagrała w turnieju singlowym, choć nie zdobyła medalu. Przed Kasią jeszcze rywalizacja drużynowa. Jej siostra Ania w Paryżu jest rezerwową.
W wywiadach siostry wspominają, że dzięki entuzjazmowi i wsparciu rodziców, mogły rozwijać swoją pasję i osiągać kolejne sukcesy. Rodzinę bliźniaczek mieszkającą w Trzebieszowicach doskonale zna ks. kan. Ryszard Pasieka, który przez ostatnie 10 lat był proboszczem miejscowej parafii św. Andrzeja Apostoła. - Kiedy tylko dziewczyny są w domu i nie wyjeżdżają na turnieje, zawsze uczestniczą w niedzielnych Mszach świętych w parafii, przystępując do Komunii świętej. Kasia i Ania to wspaniałe dziewczyny, a dom jest dla nich ogromnym wsparciem – zaznaczył w rozmowie z Niedzielą Świdnicką kapłan, podkreślając, że rodzina Węgrzynów to przykładni parafianie.
Katarzyna Węgrzyn to niezwykła tenisistka stołowa, której determinacja i pasja do sportu prowadzą ją na sam szczyt. Jej udział w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu to zaszczyt nie tylko dla niej, ale także dla całej Polski. Trzebieszowice mogą być dumne ze swojej reprezentantki, która pokazuje, że marzenia można spełniać dzięki ciężkiej pracy i wsparciu bliskich. - To dla mnie ogromny zaszczyt móc reprezentować Polskę na Igrzyskach Olimpijskich. Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które się do tego przyczyniły – napisała w mediach społecznościowych tenisistka stołowa.
Kiedy tylko dziewczyny są w domu i nie wyjeżdżają na turnieje, zawsze uczestniczą w niedzielnych Mszach świętych w parafii. Kasia i Ania to wspaniałe dziewczyny, a dom jest dla nich ogromnym wsparciem.
Katarzyna bardzo udanie rozpoczęła zmagania w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, pewnie pokonując w rundzie eliminacyjnej Fathimathę Ali z Malediwów 4:0. Niestety, w drugiej rundzie turnieju głównego przegrała z 33. zawodniczką rankingu ITTF, Szwedką Lindą Bergstroem, 1:4 i odpadła z dalszej rywalizacji.
5 sierpnia Katarzyna wraz koleżankami zagra jeszcze w turnieju drużynowym, gdzie przeciwniczkami w 1/16 finału będą bardzo silne Japonki.