Reklama

Kościół

Bp Janocha o ceremonii otwarcia Igrzysk: nie tylko kicz, ale też agresywna ideologia i nietolerancja

- Profanacja jest bardzo łatwym środkiem do zaistnienia. Na tej strunie gra wielu miernych artystów - mówi bp Michał Janocha, profesor historii sztuki na Wydziale Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego i przewodniczący Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego.

2024-07-30 09:01

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

Igrzyska w Paryżu 2024

Episkopat News

Bp Michał Janocha

Bp Michał Janocha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odnosi się w ten sposób do sceny parodii Ostatniej Wieczerzy, która miała miejsce podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich 26 lipca br. w Paryżu. Zdaniem bp. Janochy podczas ceremonii zabrakło tego, co najważniejsze - przesłania jedności, którą niesie sport. Wyeksponowano natomiast niesmaczne i kiczowate wątki, które dodatkowo budzą poważne zaniepokojenie. Są wyrazem agresywnej ideologii, która głosi tolerancję, a w istocie jest pełna pogardy i przemocy wobec wszystkich myślących inaczej. Zamiast jedności przynosi podział i wykluczenie.

Zdaniem bp. Michała Janochy ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu w swoim artystycznym wymiarze była w wielu miejscach przejawem degeneracji. - Pomijam fakt, że sam sport pozostał na boku, choć Olimpiada to przecież wielkie wydarzenie sportowe. Ta ceremonia to po prostu był kicz. A nawet coś gorszego - obraźliwa prowokacja - mówi bp Janocha. - Profanacja jest zawsze bardzo łatwym środkiem do zaistnienia. To jest struna, na której gra mnóstwo miernych artystów - wyjaśnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Janocha podkreśla, że prowokacyjne nawiązanie do obrazu „Ostatnia Wieczerza” autorstwa Leonarda da Vinci nie budzi żadnych wątpliwości. - To skojarzenie jest ewidentne dla każdego, kto choć trochę zna kulturę Europy. Cała kompozycja, ze stołem, postacią centralną w aureoli oraz charakterystycznym pogrupowaniem pozostałych postaci - to wszystko nawiązuje do Ostatniej Wieczerzy, która jest współcześnie jednym z najbardziej eksploatowanych obrazów w pop-kulturze - mówi historyk sztuki.

Odnosząc się do tłumaczeń, że chodziło nie o obraz Leonarda, ale o „Ucztę Bogów” autorstwa XVII-wiecznego holenderskiego malarza Jana van Bijlerta, bp Janocha stwierdza: to bardzo marne tłumaczenie. Podkreśla, że obraz Leonarda jest powszechnie znany, a obraz Bijlerta znany jest w gronie specjalistów. „Uczta Bogów” to swego rodzaju dyskusja z Leonardem, ale w przeciwieństwie do inscenizacji w Paryżu, jest to dyskusja pozostająca w obrębie tzw. sztuki wysokiej.

Reklama

- Inscenizacja w Paryżu to melanż nawiązujący do różnych dzieł, natomiast zasadniczy punkt odniesienia jest zupełnie jasny - stwierdza.

Bp Janocha zauważa, że nie dałoby się w ten sam bezkarny sposób obrażać innych religii, np. judaizmu, czy islamu. Ale boli mnie nie tyle działanie jakiejś grupy artystów, ile raczej fakt, że działanie to odzwierciedla pewien sposób myślenia o chrześcijaństwie i ideologiczny, nacechowany pogardą stosunek do chrześcijaństwa ze strony organizatorów całego wydarzenia - mówi.

Biskup podkreśla też, że podczas inauguracji w niewielkim stopniu wybrzmiał wątek podstawowy, najbardziej nośny, ten, który właśnie należałoby wydobyć - wątek jedności, którą niesie sport. - Jedności narodów, kultur i państw wobec pięknej idei sportu, szlachetnej konkurencji. To właśnie legło u podstaw idei olimpijskiej i w starożytności, i po odrodzeniu w czasach nowożytnych. Tego, mam wrażanie, w ogóle zabrakło - zaznacza.

Jak podkreśla, zamiast tego, wyeksponowano kiczowate i niesmaczne elementy. Pomijając już kwestię prowokacyjnych nawiązań do Ostatniej Wieczerzy, zwraca uwagę na sceny podpalenia Conciergerie, postać Marii Antoniny trzymającej własną głowę, czy buchającą z okien „krew”. - To jest po prostu niesmaczne od strony ludzkiej, pomijając już ideologiczny aspekt. Przede wszystkim jest to ewidentne promowanie przemocy i zła - mówi biskup.

- Te sceny są w złym stylu, w najgorszym guście. Ale na to można przymknąć oko. Natomiast stoi za tym bardzo agresywna ideologia. Głosi ona tolerancję, a tak naprawdę jest pełna pogardy i przemocy wobec tych, którzy myślą inaczej, szczególnie wobec chrześcijan - podkreśla bp Janocha. To wszystko budzi nie tylko niesmak, ale też niepokój. Polecam wszystkim „Potęgę smaku” Herberta. To wiersz profetyczny - dodaje.

Reklama

Hierarcha wyraża też pesymizm w kontekście współczesnej kultury. - Wobec zaistniałego skandalu nic się nie wydarzy. Profanacje będą coraz większe. Kiedy człowiek traci odniesienie do Pana Boga, to co mu pozostaje? Schodzimy w przepaść. Brakuje fundamentów, z których wyrasta nasza kultura. Kard. Ratzinger już dawno zauważył, że kiedy zanika wiara w podobieństwo człowieka do Boga, pozostaje akcentowanie podobieństwa człowieka do zwierzęcia… Dlatego potrzeba świadków - stwierdza.

Podziel się cytatem

- Mam apokaliptyczną wizję świata. Jest ona pesymistyczna, jeśli chodzi o przyszłość naszej kultury, natomiast pełna nadziei, gdy chodzi o eschatologię. To dwie różne płaszczyzny - dodaje.

Ocena: +17 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paryż/tenis - Świątek pokonała Begu w pierwszej rundzie

2024-07-27 14:04

[ TEMATY ]

Igrzyska w Paryżu 2024

Iga Świątek

PAP/EPA/DIVYAKANT SOLANKI

Rozstawiona z numerem 1. Iga Świątek awansowała do drugiej rundy tenisowego turnieju olimpijskiego w Paryżu po zwycięstwie nad Rumunką Iriną-Camelią Begu 6:2, 7:5. Kolejną rywalką Polki będzie Francuzka Diane Parry lub Nadia Podoroska z Argentyny.

Mecz rozegrano na głównym korcie im. Philippe'a-Chatriera pod zamkniętym dachem. W pierwszym secie Świątek przełamała rywalkę już w drugim gemie, a potem powiększała swoją przewagę.

CZYTAJ DALEJ

Znieważona świętość

2024-07-27 10:34

[ TEMATY ]

Francja

profanacja

Igrzyska w Paryżu 2024

zrzut ekranu

ceremonia otwarcia Igrzysk

ceremonia otwarcia Igrzysk

Brakuje mi słów, by opisać to, co zobaczyłem. Jestem wdzięczny tym, którzy ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu umieli nazwać konkretnie – jako przejaw patologii i dyskryminacji. I niech nikt mi nie odbiera głosu w tej sprawie – milczeć nie będę!

I niech nikt nie mówi: po co ksiądz się odzywa? Czy zawsze musi być pierwszy? Pierwszy nie. Pierwszym był, jest i będzie Chrystus, któremu pragnę służyć i którego pragnę nieść zgodnie ze swoimi talentami i słabościami.

CZYTAJ DALEJ

RPO zwrócił się do TVP ws. zawieszenia Babiarza; podkreśla wolność wypowiedzi dziennikarskiej

2024-07-30 10:59

[ TEMATY ]

TVP

Przemysław Babiarz

Jan Bogacz TVP

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się we wtorek do dyrektora generalnego TVP S.A. w likwidacji Tomasza Syguta z prośbą o wyjaśnienia "w związku z zawieszeniem red. Przemysława Babiarza po jego komentarzu podczas transmisji z otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu".

"Z opublikowanego przez Centrum Informacji TVP komunikatu prasowego RPO dowiedział się o zawieszeniu red. Przemysława Babiarza w obowiązkach służbowych w związku z jego komentarzem w trakcie nadawanej na żywo ceremonii otwarcia XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu" - czytamy w piśmie rzecznika do szefa TVP w likwidacji.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję