Reklama

Kościół

Taizé: piąty Polak wstępuje do wspólnoty braci

W najbliższą sobotę 27 lipca podczas modlitwy wieczornej 23-letni brat Adam przyjmie habit w Ekumenicznej Wspólnocie z Taizé - dowiedziała się KAI. Będzie on piątym Polakiem we Wspólnocie.

2024-07-25 19:03

[ TEMATY ]

Taize

Polak

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brat Adam pochodzi z Wrocławia, ukończył studia matematyczne. Formacja braci z Taizé trwa od 5 do 9 lat. Pierwszym jej etapem jest nauka francuskiego oraz monastyczne życie pracą i modlitwą. Kolejnym - studia na Uniwersytecie Katolickim w Lyonie. Następnie bracia przeżywają rok w jednym z domów Wspólnoty na świecie. Po tym doświadczeniu przeżywają 30 dni w ciszy, i następnie składają śluby wieczyste. We Wspólnocie są to jedyne śluby składane przez braci.

Pierwszym Polakiem we Wspólnocie z Taizé jest pochodzący z Poznania brat Marek, który otrzymał habit w 1977 roku. Oprócz niego - pochodzący z Katowic brat Krzysztof, pochodzący z Wrocławia brat Wojciech. oraz brat Maciej z Poznania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Brat Adam pochodzi z Wrocławia, ukończył studia matematyczne. Formacja braci z Taizé trwa od 5 do 9 lat. Pierwszym jej etapem jest nauka francuskiego oraz monastyczne życie pracą i modlitwą. Kolejnym - studia na Uniwersytecie Katolickim w Lyonie. Następnie bracia przeżywają rok w jednym z domów Wspólnoty na świecie. Po tym doświadczeniu przeżywają 30 dni w ciszy, i następnie składają śluby wieczyste. We Wspólnocie są to jedyne śluby składane przez braci.

Wspólnota z Taizé liczy ogółem około 100 braci. Tworzą ją katolicy i ewangelicy różnych Kościołów. Bracia pochodzą z około 30 krajów. Samo istnienie Wspólnoty jest już znakiem pojednania pomiędzy podzielonymi chrześcijanami i zwaśnionymi narodami. Od 3 grudnia ub. roku jej przeorem jest pochodzący z Wielkiej Brytanii, a wywodzący się z Kościoła anglikańskiego 63-letni brat Matthew.

Większość braci mieszka w wiosce Taizé (w Burgundii, Francja). Niektórzy bracia, którzy zostali wysłani na misje, dzielą warunki życia z ludźmi mieszkających wraz z nimi w Azji, Afryce, Ameryce Łacińskiej i w jednej z dzielnic na przedmieściach Paryża. Te małe, kilkuosobowe fraternie są po prostu obecne w lokalnych wspólnotach cywilnych i kościelnych. Z samej swojej natury są one tymczasowe.

Reklama

Trudne początki

Wszystko zaczęło się w roku 1940, kiedy 25-letni wówczas brat Roger opuścił kraj swego urodzenia, Szwajcarię, by zamieszkać we Francji - kraju rodzinnym swojej matki. W młodości chorował na gruźlicę, która na długi czas wyłączyła go z aktywnego życia. Wtedy dojrzało w nim wewnętrzne wezwanie do stworzenia wspólnoty, która w centrum swego życia umieściłaby dwie podstawowe rzeczywistości ewangeliczne: prostotę i dobroć serca.

Kiedy wybuchła II Wojna Światowa był pewien, że podobnie jak jego babcia podczas pierwszej wojny światowej, powinien nieść pomoc ludziom, którzy są w trudnej sytuacji życiowej. Mała wioska Taizé, w której się osiedlił, znajdowała się w pobliżu linii demarkacyjnej dzielącej Francję na dwie części. Było to więc dobre miejsce, by przyjmować uchodźców uciekających przed wojną. Przyjaciele z Lyonu podawali adres Taizé wszystkim tym, którzy byli w potrzebie. Wiedzieli, że znajdą tam schronienie.

Dzięki niewielkiej pożyczce brat Roger kupił w Taizé opuszczony od wielu lat dom wraz z przyległościami. Zaproponował jednej ze swych sióstr, Geneviève, by przyjechała mu pomóc. Wśród uchodźców, których przyjmował, byli między innymi Żydzi. Środki materialne, którymi dysponowano, były ograniczone. Nie było bieżącej wody; po wodę pitną chodziło się do studni w wiosce. Ubogie było także wyżywienie; składało się głównie z zupy robionej z kukurydzianej mąki kupowanej tanio w pobliskim młynie. Przez wzgląd na tych, których przyjmował - brat Roger modlił się w samotności. Często chodził śpiewać do lasu, daleko od domu. Geneviève tłumaczyła wszystkim, że lepiej będzie, jeśli każdy pomodli się sam w swoim pokoju, aby niektórzy z uchodźców, Żydzi czy agnostycy, nie czuli się skrępowani.

Reklama

Rodzice brata Rogera zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie groziło ich synowi i córce. Zwrócili się z prośbą do przyjaciela rodziny, emerytowanego oficera francuskiego, by sprawował nad nimi opiekę. Jesienią 1942 roku uprzedził ich, że ich działalność została odkryta i że muszą bezzwłocznie wyjechać. Do końca wojny brat Roger przebywał w Genewie i tam z pierwszymi braćmi rozpoczęli życie wspólnotowe. Mogli wrócić do Taizé w 1944 roku.

Śluby pierwszych braci

W 1945 r. pewien młody prawnik mieszkający w regionie powołał do życia stowarzyszenie, które miało opiekować się dziećmi osieroconymi w czasie wojny. Zaproponował braciom, by przyjęli kilkoro z nich u siebie w Taizé. Ponieważ wspólnota mężczyzn nie mogła zajmować się dziećmi, brat Roger poprosił swą siostrę Geneviève, by wróciła do Taizé i zaopiekowała się dziećmi jako ich przybrana matka. W niedziele bracia gościli również u siebie niemieckich jeńców internowanych w obozie założonym w pobliżu Taizé.

Przez następne lata do wspólnoty przyłączali się kolejni młodzi mężczyźni. W Wielkanoc 1949 r. siedmiu z nich wspólnie zobowiązało się na zawsze do zachowywania celibatu, do życia wspólnotowego i do coraz większej prostoty.

Podczas długich rekolekcji w ciszy, w czasie zimy na przełomie lat 1952 / 1953, założyciel Wspólnoty napisał Regułę Taizé, przekazując braciom „główne zasady, które czynią życie wspólnotowe możliwym”.

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: Trwają przygotowania do 42. Europejskiego Spotkania Młodych

[ TEMATY ]

Taize

Maciej Biłas / photo on flickr

Stolica Dolnego Śląska już za dwa miesiące po raz trzeci będzie gościć kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi – uczestników zapoczątkowanej przez brata Rogera, założyciela wspólnoty z Taizé, Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię. – Proszę o wielkoduszną gościnność i otwarcie waszych domów do młodzieży – napisał w liście do Dolnoślązaków abp Józef Kupny.

Arcybiskupa będzie odczytany we wszystkich kościołach archidiecezji wrocławskiej w najbliższą niedzielę. Pasterz Kościoła wrocławskiego w spotkaniu Taizé widzi ogromną szansę na nowy impuls dla duszpasterstwa młodzieży w parafiach i apeluje o zaangażowanie duchownych, wspólnot zakonnych i grup młodzieżowych w organizację „pielgrzymki zaufania przez ziemię”. – To ogromna radość, nobilitacja, wyzwanie i szansa – ocenia w rozmowie z KAI decyzję Wspólnoty Ekumenicznej z Taizé o wyborze Wrocławia jako miejsca organizacji spotkania pasterz Kościoła wrocławskiego, dodając, że wprawdzie stolica Dolnego Śląska gościła już uczestników Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię w 1989 i 1995 r. jednak w tym czasie miasto bardzo się zmieniło.

CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie beskidzkiej wyprawy i listu ks. Karola Wojtyły sprzed 71 lat

2024-07-25 16:14

[ TEMATY ]

Beskidy

Karol Wojtyła

Biały Kruk/archiwum

Ks. Karol Wojtyła

Ks. Karol Wojtyła

O górskiej wyprawie sprzed 71 lat w Beskidzie Żywieckim i Małym oraz o liście z tej wyprawy, jaki wysłał jej organizator i uczestnik - ks. Karol Wojtyła - przypomina Ośrodek Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II. Jest to instytucja należącą do watykańskiej Fundacji Jana Pawła II, utworzonej 16 października 1981 r.

List z trasy został opatrzony datą 22 lipca 1953 r. i był adresowany do prof. Stefana Swieżawskiego. Przyszły papież zawarł w nim następującą prośbę: „…Wydział Teologiczny Uniwersytetu Jagiellońskiego postanowił zwrócić się do Pana Profesora z prośbą o referat krytyczny mojej pracy habilitacyjnej (…) w związku z tym pozwoliłem sobie dostarczyć Panu Profesorowi egzemplarz pracy, teraz zaś sam również zwracam się do Pana Profesora z prośbą o łaskawe jej zreferowanie. Spodziewam się, że doświadczony sąd Pański dopomoże zarówno kolegium profesorskiemu jak i autorowi pracy do wydobycia realnych jej wartości jak niemniej realnych braków”.

CZYTAJ DALEJ

Zaprzestanie podawania blokerów dojrzewania nie zwiększa liczby samobójstw - informują Brytyjczycy

Raport przygotowany na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii nie wykazał znaczącego wzrostu liczby samobójstw wśród młodych osób z dysforią płciową na podstawie danych zebranych przez obecnie zamkniętą klinikę Tavistock. To obala twierdzenia, że zatrzymanie przyjmowania leków blokujących dojrzewanie płciowe i operacji zwiększa liczbę samobójstw wśród młodzieży z zaburzeniami płci.

Jak podaje portal LiveSiteNews.com, przez ponad dekadę ruch transpłciowy wykorzystywał potężne kłamstwo do szantażowania zdesperowanych rodziców i nieudolnych polityków, aby zaakceptowali ich program: że jeśli dzieciom z zaburzeniami płci nie zapewni się zmiany płci - "opieki potwierdzającej płeć" - będą one narażone na wysokie ryzyko samobójstwa. Rodzic po rodzicu słyszał proste, kłamliwe pytanie, zadawane im przez lekarzy-aktywistów trans: "Wolałbyś mieć martwą córkę czy żywego syna?".

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję