Dzielnica Dąbrowy Górniczej - Ujejsce, położona jest 9 km od centrum miasta, zajmuje obszar ponad 1500 ha i liczy blisko 1800 mieszkańców. W 1975 r. Ujejsce wraz z gminą Ząbkowice zostało przyłączone do miasta Ząbkowice, a 1 lutego 1977 r. wraz z nim do Dąbrowy Górniczej. Przez dzielnicę przebiega wschodnia obwodnica GOP.
Po dawnych podziałach wsi pozostały stare nazwy, używane przez część mieszkańców do dziś: Dwór, Podedwór, Pasternak, Górki, Morgi, Klemencin, Buczyny i wiele innych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W starej części dzielnicy zabudowa jest typowo wiejska. W nowej istnieje budownictwo wielorodzinne, m.in. przekształcone w bloki mieszkalne dawne hotele robotnicze dla budowniczych huty „Katowice”. Parafię dotyka bezrobocie związane z likwidacją oraz zwolnieniami w pobliskich zakładach pracy. Dlatego też wielu wyjechało za granicę. Nie brakuje też pustostanów, ale i nowych ludzi, którzy tutaj się pobudowali. Kiedyś mieszkańcy utrzymywali się tu z rolnictwa, dziś pola leżą ugorem. W mijającym roku 27 parafian zmarło, a 14 narodziło się. 30% wiernych uczestniczy systematycznie w życiu religijnym. Na terenie parafii istnieje Szkoła Podstawowa, w której uczy się ponad 80 dzieci. Tak pokrótce prezentuje się obraz parafii jubilatki.
Warto było!
Reklama
Obecny, trzeci duszpasterz wspólnoty w Ujejscu, ks. kan. Janusz Sroka dokłada wszelkich starań, aby wiernych przybliżyć do Kościoła. - Pewnie, jak w każdej rodzinie parafialnej, tak i u nas istnieje ta najwartościowsza cząstka Kościoła, na którą zawsze można liczyć. Sam nie byłbym w stanie udźwignąć wszystkiego, ale dzięki ludziom rozmodlonym, oddanym i ofiarnym idziemy do przodu w myśl znanego hasła „Alleluja, i do przodu!”. I to napawa optymizmem, to po prostu cieszy! Choć czasy trudne, społeczeństwo ubożeje, to jednak nad wszystkim jest jeszcze Pan Bóg, któremu bez reszty trzeba zawierzyć wszystko - zauważa proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, ks. kan. Janusz Sroka.
A zawierzyć Bogu wszystko tutejsi parafianie mieli wyjątkową okoliczność podczas nawiedzenia wizerunku Jezusa Miłosiernego, który ugoszczony po królewsku, przebywał wśród nich 22 i 23 września. Niektórzy jeszcze w pamięci mają historyczne nawiedzenie obrazu Czarnej Madonny, które miało miejsce w początkach istnienia parafii, 32 lata temu. Z archiwalnych zdjęć wynika, że wierni licznie odpowiedzieli na zaproszeni Matki Bożej. Podobnie i teraz. Kościół z trudem pomieścił wiernych zgromadzonych na Mszy św. peregrynacyjnej pod przewodnictwem bp. Piotra Skuchy. Z obmytymi podczas spowiedzi św. sercami parafianie godnie zasiedli do Stołu Eucharystii prosząc o błogosławieństwo na nowe czasy, przygarnięcie całej wspólnoty wiary i każdego z osobna do kochającego Serca Miłosiernej Miłości. - Wzruszenie, przejęcie, ale i ogromna radość towarzyszyły nam podczas doby nawiedzenia. Jezus Miłosierny umocnił w wierze, miłości i wierności nasze rodziny, dzieci i młodzież, całą wspólnotę. Zrodziła się nadzieja, że od tego czasu liczniej wierni będą gromadzić się na Eucharystiach. Po 3 miesiącach mogę powiedzieć, że kilka nowych osób rzeczywiście rozpoczęło systematycznie uczęszczać, a więc dla tych kilku warto było przyjść, Panie Jezu, myślę sobie - opowiada ks. Janusz Sroka.
„Koralowa” parafia
Reklama
Mówiąc o koralowym jubileuszu parafii nie sposób przejść obojętnie wobec jej dziejów. Wspólnota NMP Matki Kościoła w Ujejscu wydzielona została z parafii św. Marcina w Wojkowicach Kościelnych i erygowana przez bp. Stefana Barełę 24 sierpnia 1977 r. Jednak jej zalążków należy dopatrywać się już w latach 60. XX wieku, kiedy to wikariusz parafii-matki dojeżdżał do zabytkowej kaplicy w Ujejsu na Msze św. niedzielne oraz katechizował dzieci. XVIII-wieczna, drewniana kapliczka przetrwała do dziś, co więcej, po przeprowadzeniu gruntownego remontu i przywróceniu jej pierwotnego charakteru cieszy się drugą młodością. - Coraz więcej par małżeńskich pragnie właśnie w niej zawrzeć sakramentalny związek. Na przyszły rok zaplanowanych jest już kilka ślubów, nie tylko z parafii, ale bardzo często spoza niej - informuje Ksiądz Proboszcz.
W trosce o dom Boży
W 35-letniej historii wspólnota miała trzech proboszczów. Pierwsze lata posługi ks. Kulejewskiego nie należały do najłatwiejszych. Proboszcz był szykanowany, zastraszany i upokarzany przez ówczesne władze, które nie chciały nowej parafii. Sytuacja ta jeszcze bardziej wzmocniła więź między pełnym energii i wiary księdzem a mieszkańcami Ujejsca. To on rozpoczął budowę plebanii i ukończył ją w stanie surowym. 12 maja 1985 r. parafię obejmuje ks. Jan Błaszczyk. Udaje mu się w końcu uzyskać pozwolenie na budowę kościoła. Oficjalna data wydania zezwolenia to 8 marca 1986 r. Tak ucieszyło to parafian, że już 2 miesiące później, 19 maja 1986 r., we wspomnienie Patronki kościoła, następuje symboliczny wykop pod fundamenty. Budowa postępowała błyskawicznie, mury pięły się w niebo. 4 września1994 r. bp Adam Śmigielski SDB konsekrował świątynię. Rok późnej poświęcony został cmentarz parafialny, a wierni mogli się skupić na wyposażaniu świątyni.
Reklama
Od roku 1988, kiedy to urząd proboszcza objął ks. Janusz Sroka, następuje nowa era, w której nie ma czasu na nudę. Ks. Sroka daje się poznać nie tylko jako gorliwy duszpasterz, ale też doskonały gospodarz. - Z każdym rokiem świątynia i jej otoczenie nabierają splendoru i blasku, także dziś chylimy czoła przed naszym Proboszczem, bo nasz kościół w niczym nie przypomina tego sprzed kilkunastu lat - mówią parafianie. Trudno wymienić wszystkie modernizacje, remonty, prace, działania, troskę i zaangażowanie, pomysły i ich realizację. Wzorową pracę w parafii zauważył i docenił bp Adam Śmigielski nadając ks. Januszowi Sroce tytuł kanonika honorowego kapituły jaworznickiej. - Ale sprawiedliwość trzeba oddać wszystkim - i tym którzy starali się o pozwolenie na budowę, i tym którzy je uzyskali, i budowniczym kościoła, i tym którzy go wyposażają - ze skromnością wyznaje Ksiądz Proboszcz.
Wsłuchać się w głos świętych
Świątynia, której patronuje NMP Matka Kościoła, to prawdziwa perełka całej okolicy. Dziś kościół w Ujejscu zachwyca przytulnym i skłaniającym do modlitwy wystrojem. Zewsząd otaczają nas witraże. Monumentalna scena Zesłania Ducha Świętego i tabernakulum w kształcie rozchodzących się promieni tworzą wspólnie z ołtarzem, amboną i chrzcielnicą jedną, symboliczną przestrzeń. Przestrzeń na wskroś sakralną. Przestrzeń zachęcającą do spotkania z Panem, do modlitwy, do refleksji nad własnym życiem. Kompozycja w prezbiterium spełnia także walor wychowawczy, uczy bowiem pokory i posłuszeństwa woli Bożej. A z ołtarzy, obrazów, witraży i figur przemawiają do nas święci i błogosławieni: Matka Boża Częstochowska, Jezus Miłosierny, św. Kinga, św. o. Pio, bł. Matka Teresa z Kalkuty, św. Barbara czy św. Florian. - Wszyscy mają nam tak dużo do powiedzenia, tak wiele do zaoferowania... - mówią wierni wspólnoty. - Wystarczy tylko chcieć ich usłyszeć - dodają.
We wspólnocie wiary
- Z perspektywy lat, mimo wielu trosk i problemów, myśląc o swoich parafianach dochodzę do wniosku, że są to ludzie świadomi swojej odpowiedzialności za Kościół, zintegrowani, wyrozumiali, z którymi udało się stworzyć prawdziwą wspólnotę duchową i sfinalizować wiele dzieł materialnych. To dzięki ich modlitwie, zaangażowaniu, ofiarności, 35-letniej troski o parafię i wszystkiego co z nią związane, możemy cieszyć się z tego, co wspólnie osiągnęliśmy - podkreśla Ksiądz Proboszcz. - Nigdy nie jest jednak tak, żeby nie mogło być lepiej, dlatego ciągle pracujemy nad pogłębianiem życia religijnego, aby jeszcze więcej mieszkańców przekraczało progi kościoła - dodaje.
W trwającym Roku Wiary tutejsi parafianie jeszcze bardziej pragną połączyć swe działania, serca, aby stawać się prawdziwymi świadkami Chrystusa w codziennym wypełnianiu zadań i obowiązków, zwłaszcza, że w parafii, tak jak w rodzinie stale trzeba pogłębiać relacje międzyludzkie, a nade wszystko z Bogiem, tak więc „Alleluja, i do przodu!”.