Reklama

Niedziela Łódzka

Strategie przetrwalnikowe

2024-07-22 10:16

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wczesne ocieplenie na początku kwietnia i przymrozki, które potem nadeszły, przysporzyły zgryzot plantatorom i właścicielom ogródków. Moi znajomi spod Łodzi pokazywali mi pędy winorośli – zaschnięte i czarne – które nie przetrwały ataków mrozu. Podobnie jak milin (pnący krzew, który latem pokrywa się kaskadą kolorowych kwiatów). U mnie na balkonie ofiarą zimna stał się wysiany wcześnie wilec.

Cóż, życie nas nie rozpieszcza. Coś planujemy, tworzymy, orzemy, siejemy, cieszymy się na myśl o plonach, a tu nagle nadciąga „fala przymrozków” i oczekiwane korzyści licho bierze. Nie wiem jak Państwa, ale mnie wściekłość ogarnia na samą myśl, że strategiczne rezerwy złota, które Polacy w 1939 r. ewakuowali – z narażeniem życia – do Anglii i które – po zwrocie w latach 90. – powiększał prezes NBP, Adam Glapiński… że to złoto miałoby – ni z gruszki, ni z pietruszki – znaleźć się we Frankfurcie, po wprowadzeniu u nas euro. Jakim prawem? Kaduka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obok anomalii pogodowych istnieją też przymrozki „społeczne”, które mogą przybierać różne postacie: apatii, pogardy, zdrady... Niszczą sprawy drobne i wielkie, czasem ich „autorami” jesteśmy sami dla siebie (np. gdy ‘na złość księdzu odmrażamy sobie uszy’). Przed majówką jedno ze środowisk, które walczą o „wolność od religii”, umieściło w pobliżu Katedry billboard z apelem, by uczniowie, którzy nie chodzą na religię, protestowali przeciw „wstawianiu” jej między inne lekcje. A przecież szkoły dbają, by takich „zbitek” było jak najmniej. „Podkręcanie” tego tematu nikomu chyba nie służy. Poza tym, czy dzieci, wychowywane bez żadnej świadomości religijnej, naprawdę są „lepsze”? I czy o „wolność od religii” warto się bić? Przecież to właśnie „szkółki niedzielne” w Ameryce, na równi z postawą chrześcijan abolicjonistów, przyczyniły się do potępienia i zniesienia niewolnictwa w XVIII i XIX w.

Reklama

Oczywiście są rodzice, którzy religii nie cierpią pod żadną postacią i przekonani są, że wszystko wiedzą lepiej niż „jakiś tam klecha”. Ale jak pisał Witkacy: „Jesteś system mechanicznie doskonały! I nagle coś się zacięło...” I co wtedy?

Przymrozek często przychodzi niespodziewanie, gdy plantator czego innego się spodziewa, a co innego potem dostaje. Polska miała być „spichlerzem Europy”, dawać światu zdrową, smaczną i tanią żywność, a tu nagle okazało się, że spichlerzem Europy będzie Ukraina (no, okay!) oraz – dziw nad dziwy – Rosja! Plus parę innych dalekich krain (np. Meksyk). Zaś całym tym biznesem mają kręcić oligarchowie. Przy okazji – zadzierzgnięte między Polską a Ukrainą – braterstwo losu roztopiło się, w obliczu kryzysu zbożowego, jak niegdysiejsze śniegi. Pytam: Ki diabeł układa te scenariusze?!

W pierwszych miesiącach tzw. „transformacji ustrojowej” (w 1990 r.) usiłowałem spieniężyć produkty naszej rodzinnej firmy odzieżowej na nowopowstałych bazarach w Tuszynie i Głuchowie. Rzeszom drobnych łódzkich producentów marzyło się tworzenie podwalin pod „polską klasę średnią”. Tymczasem musieli godzinami klincować na mrozie, czekając na kupców ze Śląska. Było biednie i smutno. Trwało słynne „wychłodzenie gospodarki” po zarządzonym z dnia na dzień „Planie Balcerowicza”. Pewnego ranka, po kilku tygodniach tej udręki jeden z rzemieślników przywiózł turystyczną maszynkę na gaz, pieczywo, musztardę, kiełbaski i zaczął to sprzedawać towarzyszom niedoli. Kiedyś mi się zwierzył: „Lepiej na tym wychodzę, niż na tych swoich bluzkach”. Oczyma wyobraźni ujrzałem setki łódzkich krawców sprzedających, sobie nawzajem, kiełbaski z grilla. No… a co mają dziś począć biedni, oszwabieni rolnicy?

W jednym z niedawnych „objawień prywatnych” Maryja mówi o Ziemi „całej spowitej ciemną chmurą”. Czy chodzi tu o pył wulkaniczny, czy może o „przymrozki” kłamstwa i buty? Widać gołym okiem, że z Ziemią dzieje się coś nieodwracalnego, coś na co nie ma się wpływu... Lecz mimo to natura znów okazała się mocniejsza. U mnie na balkonie nowo posiane wilce już rosną i – jak mi donoszą znajomi spod Łodzi – przemarznięta winorośl wypuściła nowe, świeże pędy.

Reklama

A co my? My nic. Czekamy na kolejne przymrozki?


Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekumeniczna Droga Światła w Łodzi

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

Po raz 7. w Łodzi odbyła się Ekumeniczna Droga Światła, w której udział wzięli wierni Kościołów chrześcijańskich.

CZYTAJ DALEJ

Mikołów: Kilkudniowa dziewczynka w oknie życia

2024-07-20 11:31

[ TEMATY ]

okno życia

Graziako

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

W Oknie Życia przy Ośrodku dla Osób Niepełnosprawnych „Miłosierdzie Boże” w Mikołowie-Borowej Wsi zostawiono kilkudniową dziewczynkę. O wydarzeniu 18 lipca poinformowała Caritas Archidiecezji Katowickiej, która prowadzi placówkę.

„Jak relacjonują pracownicy, dziecko głównie spało i przez cały czas było bardzo spokojne. Szybka ocena podstawowych parametrów medycznych pozwoliła stwierdzić, że jest zdrowe i w dobrym stanie. Teraz ma ono szansę na spokojny rozwój, a w niedalekiej przyszłości miejsce w rodzinie adopcyjnej” - informuje katowicka Caritas. To już kolejna dziewczynka zostawiona w tym oknie życia. Poprzednia trafiła do niego w maju.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin w Berdyczowie: błagamy o cud pokoju dla umęczonej Ukrainy!

2024-07-21 11:35

www.vaticannews.va

W trzecim dniu swego pobytu na Ukrainie, kard. Pietro Parolin nawiedził Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Berdyczowie. Na prośbę papieża Franciszka, przewodniczył tam uroczystej Eucharystii będącej zwieńczeniem pielgrzymki katolików obrządku łacińskiego do tego narodowego sanktuarium maryjnego, które dziś zostało podniesione do rangi bazyliki mniejszej. Papieski legat modlił się dla Ukrainy o „cud tak bardzo upragnionego pokoju”, podkreślając, że „dla Boga nie ma nic niemożliwego”.

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił, że przebywa jako legat Ojca Świętego Franciszka, który zechciał go posłać na uroczystości w Berdyczowie, aby zapewnić, że podziela smutek Ukraińców i nosi w sercu ich ukochany kraj, a także chce im też okazać szczególną bliskość i przekazać swe błogosławieństwo. Kard. Parolin przypomniał, że sanktuarium w Berdyczowie, wraz z tym w Zarwanicy, stało się centrum duchowym katolickiej Ukrainy. Wznosi się stąd błaganie do Boga o to, „co w oczach wielu wydaje się niemożliwe, o cud: cud tak bardzo upragnionego pokoju!”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję