Reklama

Inspirowani słowem

Zatrzymać się na chwilę

Niedziela przemyska 50/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ogniu politycznych dyskusji, w mrokach nocnych spotkań konspiracyjnych, gdzie w rozgorączkowaniu kreślono plany wyzwolenia się z rzymskiego jarzma, pojawił się nad Jordanem człowiek pustyni. Jego pokutniczy, surowy wygląd przemawiał głośniej niż mogły to uczynić słowa. Rozgorączkowani ludzie zanim usłyszeli słowo, milkli na widok proroka. To Janowy zewnętrzny wygląd kazał im zachować milczenie. Dopiero wtedy mogli usłyszeć jego orędzie o Mesjaszu, który już JEST.
A dzisiejsza współczesność jest jakże podobna do rozgorączkowania tamtych ludzi. Każdy z nas od rana przepełniony jest wiadomościami ze świata i naszego ojczystego domu.
Uraczeni tymi nowinami, z głową pełną własnych ocen sytuacji wkraczamy w progi naszych biur, miejsc pracy. Ten nawał wiadomości nie pozwala nam nawet cieszyć się, że możemy pracować i mamy pracę. Nie dostrzegamy ludzi, którzy wydreptują ścieżki do Biur Pracy i każdego dnia, po każdym kolejnym spotkaniu umiera ich nadzieja. Bieda w domu, sarkastyczne czasem spojrzenia, a nawet słowa dzieci, odbierają tym ludziom chęć do życia. Zaczynają swoistą grę z losem. Przetrzymać dzień dzisiejszy. Jutro może znowu uda się coś wyżebrać. Ta ucieczka w zapomnienie niejednokrotnie wiąże się z ucieczką w używki, z degradacją osoby ludzkiej. Ale nas to nie dotyczy. My mamy pracę i jakieś z tej pracy wynagrodzenie.
Rozpoczynając zatem ten codzienny obowiązek dzielimy się z ludźmi naszymi opiniami na temat usłyszanych wiadomości. Czasem toczymy zażarte dyskusje, nieraz o te opinie się kłócimy, nierzadko gniewamy. Niewiele z tego wynika. Świat toczy jakby obok nas swój bieg i niejako śmieje się z naszego zacietrzewienia. Kiedy milkną dyskusje pochłania nas praca. Nieraz zajmuje nam to cały dzień. Mój znajomy pracujący w firmie, pewnego dnia, kiedy zdarzył się wolny wieczór, siadł przy stole, zjedli kolację i zaczął rozmawiać z żoną i starszą córką. Długo nie mieli takiego wieczoru, więc tematów było sporo. Nagle zaskoczyła go maleńka, niespełna dwuletnia córka, która w pewnym momencie przysunęła się do mamy i poprosiła:
- Mamo, powiedz temu panu żeby już sobie poszedł, bo ja chcę iść spać, a ty mi obiecałaś opowiedzieć bajkę.
Niestety, ta przykra lekcja niewiele zmieniła. Praca, którą wykonuje jest absorbująca, ale przynosi zysk. Próbował nawet szukać innej, ale po wielu nieudanych próbach znalazł taką, która nie dawała tylu pieniędzy.
Zda się, że czasem winien do nas przemówić głos sumienia: - Powiedz tym sprawom, by sobie poszły, bo powinieneś się pomodlić, a dawno tego nie czyniłeś.
Adwent, to tradycyjnie czas skupienia, spowolnienia światowych zachowań na rzecz zadbania o swoje wnętrze. O swoje zbawienie. Patrząc na Jana Chrzciciela warto zapytać o naszą postawę, tak, najpierw o postawę, nie słowa. Czy moi bliscy, współpracownicy zauważyli zmianę w naszym sposobie bycia? Czy ich niepokoimy w dobrym znaczeniu?
Każdy z nas, jeśli na serio myśli o rozszerzaniu się Królestwa Bożego na ziemi, musi podjąć misję Jana, by ogłaszać nadejście Zbawiciela.
Patrick M. Morley był człowiekiem sukcesu. Jego kalendarz pęczniał od kolejnych terminów spotkań, wyjazdów. Pewnego wieczoru, kiedy w obecności żony przeglądał kalendarz zbliżających się spotkań i przyjęć, jego żona jakby od niechcenia powiedziała: "Może powinniśmy utrzymywać kontakty towarzyskie tylko z tymi, o których wiemy, że zapłaczą na naszym pogrzebie". Te słowa, jak zapisał to Patrick, ocaliły ich rodzinę.
Może i my w czas Adwentu powinniśmy sobie postawić takie właśnie pytanie. Może warto nieco zwolnić i zająć się tymi sprawami, które w dniu naszej śmierci dadzą naszym bliskim nadzieję na spotkanie w niebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję