Reklama

Historia

Małżeństwo w czasach zagłady

Apokaliptyczny czas Powstania Warszawskiego i wielkie miłości

Podczas Powstania Warszawskiego zawarto 256 związków małżeńskich. Statystycznie na każdy dzień Powstania Warszawskiego przypadały cztery śluby. Na zawarcie związku małżeńskiego decydowali się głównie powstańcy.

[ TEMATY ]

książka

Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach

Wydawnictwo Fronda

Agata Kowalska

Z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

Z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Album "Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach"

"Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach" nie jest zwykłym albumem ze zdjęciami. To nowy sposób opowiedzenia dziejów społecznych, politycznych, wojskowych, technicznych i kulturalnych Powstania.

Każdy z pokazanych przedmiotów opowiada historię, którą trudno zrozumieć bez właściwego kontekstu. Przedmioty czasem zwyczajne awansowały na świadków wielkiej historii.

O jakich przedmiotach mowa z książki "Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach"?

Goliat – niemiecki dron lądowy, zdalnie sterowana mina niszcząca powstańcze barykady.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Panterka – zdobyczny element niemieckiego munduru w charakterystyczne, maskujące łaty. Obiekt marzeń powstańczej młodzieży.

Samolot Douglas C-47 – Misja Jana Nowaka – Jeziorańskiego.

Broszura Akt żalu doskonałego i warszawska kapliczka podwórkowa.

Właz do kanału i torba powstańczej łączniczki.

Sztandar 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Sosabowskiego – desant na pomoc Warszawie, który nie nastąpił.

Urna z prochami książek z Biblioteki Krasińskich.

Reklama na fabryce Franaszka – niepamiętana rzeź Woli.

Motopompa wykorzystana do ataku na budynek PASTy.

Skrzynka pocztowa Harcerskiej Poczty Polowej i znaczki poczty powstańczej.

Reklama

Powstanie Warszawskie do dziś wywołuje gorące emocje, często w poprzek tradycyjnych podziałów politycznych. Jedni twierdzą, że przyniosło tylko zniszczenie Warszawy i hekatombę cywilnych ofiar – inni utrzymują, że powstrzymało sowietyzację Polski. Nasza książka nie wnosi do tego sporu żadnego nowego komentarza politycznego czy historycznego. Przybliża za to czas próby i honoru poprzez przedmioty, rzeczy, którymi posługiwali się powstańcy, żołnierze ruszający na pomoc Warszawie i zwykli mieszkańcy.

O autorach książki "Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach":

Teresa Kowalik – urodziła się w 1956 roku w Jaszczwi w województwie podkarpackim. W 1980 roku ukończyła Uniwersytet Śląski na wydziale Filologii Romańskiej. Z zawodu jest nauczycielką języka włoskiego i francuskiego. Mieszka w Katowicach. W naszych wydawnictwach wspólnie z Przemysławem Słowińskim opublikowała m.in.: „Dragi i wojna. Narkotyki w działaniach wojennych”; „Czas dobiega końca”; a także „Skąd nasz ród” i „Wielkie ucieczki Polaków”

Przemysław Słowiński - urodził się w 1959 roku we Wrocławiu. Z wykształcenia prawnik, autor wielu książek biograficznych. W naszej grupie wydawniczej opublikował m.in.: „Nikola Tesla. Władca piorunów”, „Antoni Gaudi. Czarodziej architektury”, „Kobiety wywiadu”, „Książe przygody” - biografię Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego oraz „Ten drugi Piłsudski” - biograficzną opowieść o etnografie i podróżniku, Bronisławie Piłsudskim.

Wyd. Fronda

Poniżej fragment publikacji. Książka w całości dostępna w naszej księgarni: „Powstanie Warszawskie w 100 przedmiotach”.

Małżeństwo w czasie Powstania Warszawskiego

Podczas Powstania Warszawskiego zawarto 256 związków małżeńskich. Statystycznie na każdy dzień Powstania Warszawskiego przypadały cztery śluby. Na zawarcie związku małżeńskiego decydowali się głównie powstańcy.

Reklama

To zjawisko było tak powszechne, że wydany został specjalny rozkaz dotyczący ślubów powstańczych. Regulował w świetle prawa sposób zawierania małżeństw w czasie Powstania Warszawskiego i dotyczył dokumentacji. Zgodnie z  rozkazem do zawarcia związku małżeńskiego potrzebne były dokumenty zezwalające od szefa oddziału, niepełnoletni musieli okazać pozwolenie od rodziców, musiała być zgoda kapelana. Ale ponieważ w warunkach wojennych niejednokrotnie było to niemożliwe, to księża kapelani sami brali na siebie odpowiedzialność za udzielenie ślubu.

W tym apokaliptycznym czasie powstańcze śluby stanowiły namiastkę normalnego życia. Niemniej zdarzały się prawie wyłącznie wśród powstańców. Ludność cywilna ukrywająca się w zatęchłych, zatłoczonych, brudnych piwnicach o  ślubach nie myślała. Zatroskana była przede wszystkim tym, aby przetrwać kolejny nalot, zdobyć żywność i wodę, przeżyć kolejny dzień.

„Trudno powiedzieć, czy to była dobra decyzja. To był po prostu moment taki, że właściwie nie wiedzieliśmy, co się z  nami dalej stanie. Chcieliśmy mieć bliski związek ze sobą. Nie wiadomo było, czy jedno zginie, czy przeżyjemy. Przecież to były straszne chwile. (...)” – opowiadała Grażyna Pilszak w 2007 roku w wywiadzie udzielonym Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.

Reklama

Dlaczego brano te śluby? Zapewne dlatego, aby poczuć choć trochę normalności, aby mieć blisko siebie kochaną osobę, aby nie być rozdzielonym w razie upadku powstania (choć to było złudne wyobrażenie), aby przypieczętować narodzoną miłość aktem, który pozostanie, nie zginie nawet wtedy, gdy śmierć nadejdzie. W tych ślubach upatrywano także nadziei na przeżycie, na wspólną przyszłość. Ceremonie ślubne trwały krótko. Zamiast kościelnych dzwonów nowożeńcy słyszeli wybuchy i strzały, zamiast obrączek na palce zakładali kółeczka do firanek, zawleczki z puszek od konserw, nakrętki albo zrobione z miedzianego drutu pętelki, wszystko, co miało okrągły kształt i dało się wsunąć na palec.

Jan Nowak-Jeziorański

Wśród znanych osób, które zawarły małżeństwo w czasie powstania był Jan Nowak-Jeziorański. 7 września 1944 rokuw kaplicy na ul. Wilczej 7 odbył się jego ślub z łączniczką Jadwigą Wolską „Gretą”. Sama ceremonia była bardzo krótka, trwała 7 minut. Ślubu udzielał ks. Stefan Kowalczyk „Biblia” (duchowny, który udzielał większości ślubów podczas Powstania Warszawskiego). A  ponieważ spieszył się pomiędzy jednym pogrzebem a drugim, tylko te parę minut mógł poświęcić na sakrament dla Jeziorańskich. Państwo Jeziorańscy przeżyli powstanie. Jadwiga zmarła w 1999 roku, a Jan w 2005.

Najbardziej znany ślub Powstania Warszawskiego

Najbardziej znany był powstańczy ślub państwa Biegów. Został zawarty 13 sierpnia przez żołnierza batalionu „Kiliński” podch. Bolesława Piegę „Pająka” z sanitariuszką z tego samego oddziału Alicją Treutler „Jarmuż”. Poznali się w 1939 roku. Ich ślub odbył się w podziemiach w szpitalu polowym, w którym pan młody był pacjentem. Ślub państwa Biegów jest najbardziej znany, bo jest najlepiej udokumentowany. Uwiecznił go na taśmie filmowej fotoreporter BIP Eugeniusz Lokajski, który był akurat w pobliżu kaplicy szpitalnej na ul. Moniuszki 11. Na nagraniu widać pana młodego ubranego w mundur, z ręką na temblaku. Na ceremonii były jedynie druhny panny młodej, świadkowie pana młodego nie mogli przyjść, ponieważ bronili właśnie poczty atakowanej przez Niemców.

Reklama

W trakcie ślubu państwo młodzi wymienili obrączki – mosiężne kółka od zasłon. Oboje na prawych ramionach mieli biało-czerwone opaski powstańcze. Panna młoda ubrana była w jasną bluzkę i ciemną spódnicę. W  rękach trzymała prawie niemożliwy wtedy do zdobycia bukiet z  żywych kwiatów. „Pamiętam, że wszystko było szare. Jedyny kolor to gladiolusy, które Alicja miała w  ręku i  biało-czerwone opaski – wspominał Bolesław. Po ceremonii była też uczta weselna, wyprawiona przez kolegów z oddziału w dopiero co zdobytym budynku Poczty Głównej. Był poczęstunek w postaci puszek z sardynkami, angielskich papierosów, francuskiego wina i  pasztetu oraz biszkoptów – smakołyki te zostały przechwycone przez powstańców podczas odbijania Poczty Głównej. Toast wzniesiono wódką. „Spędziliśmy noc poślubną na materacu na podłodze w przedsionku gabinetu poczmistrza. Przez całą noc łączniczki przesuwały się na palcach koło naszego łoża, nosząc meldunki do komendy. Ale nas nic nie wzruszyło, byłem w bólu po całodziennych wysiłkach i pocieszaliśmy się, przytulając się, aż zasnęliśmy” – wspominał Bolesław Piega.

Mieli dużo szczęścia

Alicja i  Bolesław Biegowie mieli wiele szczęścia - przeżyli powstanie oraz późniejszą niewolę. „Podróż poślubną myśmy odbyli do obozu jeńców” – wspominał Bolesław. Po wojnie wyjechali do Stanów Zjednoczonych i  osiedlili się niedaleko Nowego Jorku. Już w  Stanach Zjednoczonych zmienili imiona na Lili i Bill. Doczekali się pięciorga dzieci i 12 wnucząt. „Nie było mowy o powrocie do Polski w tamtym czasie. UB aresztowało ludzi z Armii Krajowej. Wielu oficerów zostało zabitych” – mówił Bolesław. Biegowie byli małżeństwem przez 75 lat. Alicja zmarła w 2019 roku (miała 96 lat). Bolesław w 2023 roku w wieku 100 lat.

Małżeństwa Powstania Warszawskiego na kilka dni...

Niestety, były i takie małżeństwa, którym dane było nacieszyć się sobą zaledwie kilka tygodni czy nawet dni. Wśród par powstańczych byli m.in. znana para architektów – Maria i  Kazimierz Piechotkowie, Jan Wuttke „Czarny Jaś” i  Irena Kowalska „Irka”, Jerzy Zborowski „Jeremi” i  Janina Trojanowska „Nina”, Beata Branicka „Ata”, córka hrabiego Branickiego z Wilanowa, i Leszek Rybiński „Pat”. W tym ostatnim przypadku ślub odbył się w pałacu, a na przyjęciu poczęstowano gości wieloma trudno dostępnymi delikatesami. Prezenty, które wręczano małżeństwu, były bardzo prozaiczne: mydło, naboje do pistoletu, skarpetki. Czasem była to butelka wina – niezwykły rarytas. „W morzu okrucieństwa, śmierci, bólu była to jasna, radosna chwila” – wspominał po latach ks. Józef Warszawski, który poprowadził ceremonię Jana Wuttke i Ireny Kowalskiej.

W  2008 roku powstał film "Epidemia miłości" w reżyserii Macieja Piwowarczuka, opowiadający o małżeństwach w Powstaniu Warszawskim. (…)

2024-07-31 14:58

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zadbaj o dziś - rekolekcje adwentowe z ks. Piotrem Pawlukiewiczem - odcinek 4

2024-12-23 09:57

[ TEMATY ]

rekolekcje

adwent

ks. Piotr Pawlukiewicz

Mat. prasowy

Zapraszamy na rekolekcje „Jak zadbać o dziś” prowadzone w oparciu o słowa ks. Piotra Pawlukiewicza, w omówieniu i interpretacji ks. Jerzego Jastrzębskiego.

Rozważając słowa księdza Piotra Pawlukiewicza, wkraczamy w przestrzeń refleksji nad naszymi pragnieniami, marzeniami i tęsknotami. Skarb twój, gdzie serce twoje. Zadajemy sobie pytanie, gdzie tak naprawdę znajduje się nasze serce. Ksiądz Piotr przypominał, że bałagan w naszych pragnieniach prowadzi do chaosu w życiu – gonimy za chwilowymi przyjemnościami, a nasze serca wciąż tęsknią za prawdziwą miłością. Bóg chce uporządkować nasze wnętrze i ułożyć naszą mozaikę życia w piękne dzieło. Człowiek potrzebuje Boga. Tylko w Nim jest nasze spełnienie.
CZYTAJ DALEJ

Delegat KEP do Polonii: Chrystus jest naszą nadzieją

2024-12-23 17:31

[ TEMATY ]

Polonia

KEP

delegat

fot. EpiskopatNews Flickr CC BY-NC-SA 2.0

Bp Piotr Turzyński

Bp Piotr Turzyński

Pośród burz, które targają dziś całymi społeczeństwami, ale i naszymi rodzinami, jest ważne, aby kotwica nadziei trzymała się czegoś mocnego i stabilnego. Tą skałą, której nie zwycięży żadne zło, jest Bóg. Ten Bóg objawił się w Betlejem jako drobne i kruche Boże Dziecię - napisał bp Piotr Turzyński, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, w słowie skierowanym do Polonii i Polaków za granicą z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.

W swoim słowie do rodaków za granicą bp Turzyński przypomina, że przyszły rok będzie z woli papieża Franciszka Rokiem Jubileuszowym i "będziemy go odchodzić właśnie pod znakiem nadziei, tak byśmy uwierzyli, że niezależnie od okoliczności życia i świata, jesteśmy mimo wszystko „pielgrzymami nadziei”. Czas Adwentu, który przygotowuje do wielkiego święta Bożego Narodzenia, uczy natomiast oczekiwania, cierpliwości i właśnie nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: czy jesteście gotowi na nowość?

2024-12-23 14:11

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Kiedy Pan Bóg przychodzi do nas w te święta, to chce w naszym życiu działać. Nie chce, żebyśmy o Nim tylko opowiadali, śpiewali kolędy, ale byśmy się otworzyli na Jego działanie – mówił kard. Grzegorz Ryś do podopiecznych Caritas Archidiecezji Łódzkiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję