Kiedy zaczęliśmy chłonąć rekolekcje - podejmować kolejne tematy, otwierać przestrzenie naszych problemów, uczuć - nagle zobaczyliśmy, że ten czas jest nam darowany” - wyznają uczestnicy Spotkań Małżeńskich. „Oderwaliśmy się od domu, pracy, przyjaciół, aby nie martwiąc się o codzienność, móc uczyć się porozumiewać ze sobą. O tym wszystkim wiedzieliśmy, ale dlaczego nie rozmawialiśmy, skoro to takie ważne… Celem tych rekolekcji jest, aby stanąć w prawdzie i miłości, aby wyrazić zachwyt wobec małżonka, ale też pokazać, że może on ranić. Pobyt na spotkaniach zaowocował w naszym życiu w sposób niezwykły i prosty zarazem. Nauczyliśmy się rozmawiać. Czy to możliwe, aby tak szybko, w dwa dni? Oczywiście, że nie. Ale otrzymaliśmy narzędzia, którymi mogliśmy się posługiwać i wiarę, że w naszym małżeństwie nie jesteśmy sami. Mieliśmy to wielkie szczęście, że zdołaliśmy się tam wybrać, zanim było za późno. Na naszym weekendzie spotkaliśmy pary, które przymierzały się do wyjazdu przez 15 lat, inne, po ciężkich doświadczeniach: zdradach, przed adopcją, w ostrych konfliktach. Historia Spotkań Małżeńskich pokazuje, że mogą one ocalić związek, wydobyć z najgorszych opresji, oraz to, że na taki wyjazd nigdy nie jest za późno” - przekonują uczestnicy rekolekcji.
Antidotum na małżeńskie problemy
Któż z nas nie zna informacji o złej kondycji polskich małżeństw. Zapewne więcej pożytku od tego straszenia przyniosłaby kampania wyjaśniająca, co składa się na tę trudną sytuację, albo co można zrobić, aby te statystyki zmienić. Bo w którym z małżeństw nie pojawia się tęsknota za poczuciem wzajemnego zrozumienia, wysłuchania i akceptacji. Antidotum na te problemy stanowią weekendy małżeńskie.
Spotkanie dla małżeństw z diecezji sosnowieckiej odbędzie się 11-13 grudnia w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym w Bystrej k. Bielska-Białej. Zgłoszenia i informacje przyjmują Małgorzata i Andrzej Kędziorscy z Jaworzna, pod nr tel.: 326155291, w godz. 18-21.
„Na weekend małżeński może przyjechać każde małżeństwo. Przyjeżdżają małżeństwa zgodne i małżeństwa w konflikcie. Każde małżeństwo wyjeżdża stąd bogatsze o nowe doświadczenia. Reszta zależy wyłącznie od nich samych. Zadaniem spotkań jest formacja małżeństw, a przez to i rodziny. Od więzi małżonków zależą bowiem w dużym stopniu ich relacje z dziećmi” - mówią Małgorzata i Andrzej Kędziorscy.
Bardziej słuchać niż mówić
Spotkania Małżeńskie, popularnie zwane dialogami małżeńskimi, można nazwać ruchem rekolekcyjnym mającym na celu: pogłębianie więzi małżeńskiej, pomoc w lepszym i głębszym zrozumieniu się męża i żony oraz pełniejsze doświadczenie sakramentalnego wymiaru ich związku. Dokonuje się to poprzez proponowanie małżeństwom takiej formy dialogu, która z jednej strony pozwoli mężowi i żonie głębiej poznać się nawzajem, z drugiej zaś - w przypadku nieporozumień - pomoże rozwiązywać konflikty między małżonkami. Aby naprawdę spotkać się ze sobą i z Bogiem, trzeba bardziej słuchać niż mówić, bardziej dzielić się niż dyskutować, bardziej rozumieć niż oceniać, a nade wszystko - przebaczać.
Podstawową formą pracy na Spotkaniach Małżeńskich są dwudniowe rekolekcje o charakterze warsztatów. W czasie ich trwania nie ma tradycyjnych konferencji ani katechez. „Odpowiednio przygotowane małżeństwa i kapłani wprowadzają uczestników do pracy własnej, polegającej na nauce i doświadczeniu dialogu. Praca ta prowadzona jest przez małżonków wyłącznie we dwoje. Żadne sprawy łączące lub dzielące małżonków uczestniczących nie są ujawniane w grupie. Uczestnictwo w spotkaniach wiąże się z wyjazdem do domu rekolekcyjnego. Rekolekcje rozpoczynają się w piątki, o godz. 17.30, a kończą w niedzielę, około godz. 15. Organizatorzy zapewniają zakwaterowanie i wyżywienie. Konieczny jest udział obojga małżonków (bez dzieci) na całości programu” - zaznacza ks. Józef Gut, proboszcz parafii św. Elżbiety Węgierskiej, odpowiedzialny za Spotkania Małżeńskie w diecezji sosnowieckiej.
„Siła oddziaływania Spotkań Małżeńskich polega na tym, że małżeństwo może podczas ich trwania przeżyć świeżość wzajemnych uczuć, odnowić lub odkryć na nowo swoją jedność. Małżeństwo wyjeżdżające z weekendu jest też na ogół zdolne do rozwiązywania konfliktów. Program jest tak ułożony, że pozwala każdej parze spojrzeć na własne życie w duchu miłości, oparty jest na nowoczesnej wiedzy z zakresu psychologii komunikacji i teologii. Warto tu podkreślić intymność tej formuły: każda z par w trakcie weekendu spotyka się ze sobą i tylko ze sobą. Nie ma nawet możliwości dzielenia się swoimi doświadczeniami na spotkaniach grupy, a całość rekolekcji jest zorganizowana tak, aby uwaga małżonków była skierowana do środka ich związku” - dodaje ks. Gut.
Pomóż w rozwoju naszego portalu