To był zawsze „jej” Wodzisław, Karolina Lanckorońska wracała tu wdzięczną pamięcią we wspomnieniach, w książkach. Lanckorońscy zasłużyli sobie w Wodzisławiu na pamięć, czego wyrazem była uroczystość 4 listopada. Poświęceniem tablicy w kościele-kaplicy św. Peregryna, szczególnego patrona rodziny, Mszą św. oraz sesją naukową z udziałem gości z różnych stron Polski uczczono pamięć prof. Karoliny Lanckorońskiej i jej wkład w historię Wodzisławia.
W jej Wodzisławiu
Uroczystość rozpoczęła Msza św. w kościele św. Marcina, gdzie spoczywają członkowie rodziny Lanckorońskich i gdzie znajdują się unikatowe klasycystyczne pomniki Macieja i Antoniego, zasłużonych członków rodziny. Tablica pamiątkowa to inicjatywa i dar londyńskiej Fundacji Lanckorońskich z Brzezia i wodzisławskiej parafii. W homilii ks. prefekt Marcin Baran podkreślił energię, siłę duchową, determinację w realizacji różnych celów, które charakteryzowały „ostatnią z rodu”. Czerpała je z sobie właściwych sposobów „zakorzeniania się” - w jej charakterystycznym „świecie, życiu, byciu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Temat dla pasjonatów
Ogromny wkład Lanckorońskiej w kulturę i naukę jest oczywisty i dość powszechnie znany, ale dzięki swej charyzmie po dziś dzień posiada rzesze sympatyków, wręcz fanów. Ks. proboszcz Lucjan Słota w rozmowie z „Niedzielą” przywołuje przykład pewnej rodaczki z Hamburga, która przyjechała do Wodzisławia, przywiozła zdjęcia (ot. choćby młodziutkiej Lanckorońskiej czy podupadłego jej grobowca w Rzymie) i powiedziała: „Karolina mnie tu przysłała”.
- Lanckorońscy pozostawili tutaj mnóstwo śladów, z kościołem parafialnym, ufundowanym przez Samuela Lanckorońskiego w 1621 r., z działalnością na rzecz włościan czy rozwojem nowoczesnego leśnictwa. Szkoda, że pamięć o zasługach Lanckorońskich nie jest u nas w gminie i parafii dość powszechna, że to właściwie temat dla pasjonatów - mówi Ksiądz Proboszcz. Atrakcją dla turystów odwiedzających miasteczko są dwa wysokiej klasy pomniki przyścienne: Macieja, wojewody bracławskiego, oraz Antoniego, podkomorzego koronnego, dłuta słynnego Antoniego Canovy. Natomiast krypta grobowa wymaga poratowania. Po kościele oprowadzał gości miejscowy historyk Michał Nowak.
Droga do wolności
Sesja naukowa została zorganizowana w hali sportowej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Wodzisławiu, która także podtrzymuje pamięć o prof. Lanckorońskiej. Dr Piotr Kurek z Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej mówił o działalności konspiracyjnej Karoliny Lanckorońskiej w Polskim Państwie Podziemnym. Promował także kluby historyczne, które m.in. w szkołach zakłada Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Gość z Krakowa, dr Elżbieta Orman z Instytutu Historii PAN omówiła działalność konspiracyjną Lanckorońskiej w ZWZ oraz edukacyjną w II Korpusie WP. Wystawa archiwalnych pocztówek z kolekcji Izabeli i Stanisława Śliwów ilustrowała referat dr. Stanisława Śliwy z Towarzystwa Przyjaciół Wodzisławia - o drodze Polaków do wolności i niepodległości, która była m.in. udziałem Lanckorońskiej.
Organizatorem uroczystości w Wodzisławiu byli: Zarząd Klubu Historycznego im. por. AK prof. Karoliny Lanckorońskiej oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Wodzisławiu (spotkanie sponsorowali: Kazimierz Suliga, prezes Koła AK w Wodzisławiu, Bank Spółdzielczy w Wodzisławiu oraz Nadleśnictwo Jędrzejów).
Warto wspomnieć, że szkoła jeszcze za życia prof. Lanckorońskiej urządziła izbę pamięci przypominającą m.in. jej pracę naukową, przyjaźń z Karolem Wojtyłą czy związki z ziemią wodzisławską. Natomiast w okolicznym Lesie Sielec rosną okazy drzewostanu niosące imiona zasłużonych Lanckorońskich, w tym sosna „Karolina”. Znajduje się tam także ścieżka edukacyjna im. prof. K. Lanckorońskiej.