Reklama

Dar rozumu i wolności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek nie może przebierać w prawie Bożym jak w ulęgałkach - powiedział abp Stanisław Wielgus w stalowowolskim kościele Opatrzności Bożej. - Arcybiskup to wielki erudyta. Nasze pokolenie wychowało się na jego listach, które jako rektor KUL-u pisał do Polaków. Marzeniem moim i wielu ludzi było, aby do nas przyjechał - witał gościa dziekan, ks. Jerzy Warchoł.
W wieloaspektowej homilii abp Stanisław Wielgus nawiązał do pojmowania Boga przez człowieka, wiary, zła, zagrożeń niesionych przez liberalizm i poprawność polityczną. Zauważył, że Bóg nie jest absolutem, przed którym należy tylko drżeć ze strachu, lecz jest to miłosierny i sprawiedliwy Ojciec. Wielu ludzi ma problemy z wiarą w Opatrzność Bożą w obliczu istniejącego na świecie zła i nieszczęść. Mówią, że gdyby Bóg był rzeczywiście miłosierny, nie dopuściłby, aby kogoś oszukano, zdradzono, oczerniono, by ktoś uległ wypadkowi, by do jego rodziny przyszła śmierć. Nie jesteśmy w stanie do końca rozwiązać tajemnicy zła, ale pamiętajmy, że my, ludzie, jesteśmy w drodze i naszą ojczyzną nie jest ten świat. Są nim ramiona miłosiernego Ojca, do którego zdążamy. Jesteśmy na świecie po to, by się sprawdzić. Niektórzy nawet pytali, gdzie był Bóg, gdy ludzie cierpieli i ginęli w obozach koncentracyjnych. A On był właśnie z nimi i dodawał im sił. Chrystus powiedział: - Kto chce być uczniem Moim, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Jezus nie mówił o cierpieniu dlatego, że widział w nim jakieś dobro człowieka. Mówił o nim wiedząc, że natura ludzka jest skłonna do zła.
- Pan Bóg dał każdemu z nas wspaniały dar rozumu i wolności. Jedynie tak naprawdę Bóg szanuje naszą wolność i jej nie tłamsi. W przeciwieństwie do wszelkich władz, które dawały, dają i będą dawać wolność, w rzeczywistości chcąc ludzi uciemiężyć - podjął Arcybiskup kolejny wątek, akcentując danie nam przez Boga możliwości wyboru pomiędzy różnymi dobrami, a nawet pomiędzy dobrem a złem. Niestety, człowiek często wybiera zło. A konsekwencją łamania Bożych przykazań są późniejsze tragedie. Jest powiedzenie, że Pan Bóg wybacza zawsze, gdy człowiek żałuje, ludzie niekiedy, natura nigdy.
- Jeśli ktoś łamie prawa natury, niech nie liczy na to, że pozostanie bezkarny - kontynuował abp Wielgus. - Jeśli będzie jeździł po pijanemu samochodem niech nie liczy, że ujdzie mu to bezkarnie. Jeśli będzie przyjmował narkotyki, palił bez końca papierosy i pił wódkę, niech nie liczy na to, że zostanie cudownie uzdrowiony. Bo natura upomni się o swoje prawa. Upomni się także u tych, którzy gwałcą je wprowadzając tak zwane małżeństwa homoseksualne, co jest całkowicie sprzeczne z rozumem i naturą. Niech nie liczą na dobre skutki ci, którzy dokonują zbrodniczych doświadczeń genetycznych.
Ostoją i fundamentem chrześcijan w odrzucaniu zła i wybieraniu dobra jest wiara. Przez lata komunistyczni władcy wmawiali społeczeństwu, że jest to przesąd, zabobon i ciemnota. Do dziś ludzie wywodzący się z tamtych kręgów, a także nowi, libertyńscy ideolodzy, mówią podobnie. Głoszą, że wiara człowieka upokarza. Jest to kłamstwo, bo szeroko pojęta wiara jest czymś oczywistym dla każdego człowieka. Świat tak skomplikowany i jednocześnie precyzyjny. Czy znalazłszy na Marsie komputer ktoś mógłby powiedzieć, że ta maszyna powstała sama z ruchów nieożywionej materii? Nonsens. A czy świat jest mniej skomplikowany niż komputer? Każda żywa komórka jest od niego doskonalsza. A rozum ludzki, a tak wielkie i nieogarnione człowieczeństwo? Nawiązując do nowej ideologii zła, Arcybiskup stwierdził, że jest groźniejsza od hitleryzmu czy komunizmu, bo tamte niszczyły zdrowie i majątki, a ta niszczy świadomość chrześcijańską i ludzkie sumienia. Według niej to nie Bóg a człowiek sam rozstrzyga, co jest dobre, a co złe, gdzie jest prawda, a gdzie fałsz. Trzeba zatem baczyć na słowa Chrystusa: - Kto Mnie słucha, was słuchać będzie, kto wami gardzi, Mną gardzi. Trzeba przyjąć wiarę chrześcijańską w całości. Nie wolno amputować jej wymiarów trudnych i niewygodnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: pożar katedry Notre-Dame przywrócił wiarę strażakowi

2024-12-06 16:04

[ TEMATY ]

Francja

Notre‑Dame

strażak

©Mike Mareen – stock.adobe.com

Pożar katedry Notre-Dame w Paryżu wieczorem 15 kwietnia 2019 roku był wydarzeniem duchowym dla jednego ze strażaków uczestniczących w akcji ratunkowej i odmienił jego życie. Widok krzyża na ołtarzu pośród płomieni i poważnie zniszczonej katedry był dla niego znakiem nadziei, „jakby Bóg chciał nas w tej chwili pocieszyć. Jego obecność była zauważalna” - powiedział członek służb ratowniczych francuskiemu magazynowi „Famille Chrétienne” z 2 grudnia.

Rozmówca chciał zachować swoją anonimowość - w artykule nazywany jest „Matthieu”. Przyznał, że to przeżycie poruszyło go tak głęboko, że na nowo odnalazł wiarę. Już od chwili przybycia na miejsce pożaru widok był wstrząsający. „Przed katedrą zobaczyliśmy klęczących ludzi, którzy modlili się i śpiewali” - powiedział doświadczony strażak. Zwrócił uwagę, że wszyscy byli głęboko zszokowani, ale jednocześnie zjednoczeni i widać było, że znajdują pocieszenie w modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Czego najbardziej dziś potrzebuję?

2024-12-03 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Nawet jeśli mam mało, a oddam to Jezusowi, On może dokonać cudu… On pomnaża wszystko, co jest Mu ofiarowane z miłością.

„Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek”. Lecz cóż to jest dla tak wielu?... Nie raz w życiu mamy podobne doświadczenie: wobec ogromu wyzwań, przed jakimi stoimy, czujemy się całkowicie niekompetentni i nieprzygotowani… Brak nam wszystkiego. Mamy tak mało, podczas gdy potrzeba nieporównywalnie więcej. Na szczęście Jezus nie zostawia nas samych, sam daje nam wszystko, czego potrzebujemy, jeśli tylko otworzymy swe serce i rękę… Jeśli nie zaciśniemy w niej zazdrośnie dla samych siebie tego niewiele, które mamy.
CZYTAJ DALEJ

Bliskie jest już królestwo niebieskie

2024-12-06 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Pracy jest zwykle więcej niż mamy energii i sił. Teraz, w grudniu, gdy dzień jest tak krótki, jeszcze trudniej nam o mobilizację i zapał. Potrzeba nam pomocy z wysoka… Ale ona zaprasza nas do współpracy. To, co niebiańskie, w cudowny sposób przenika się z tym, co ziemskie i ludzkie.

„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”. Jezus przychodząc na ten świat, zstępując do nas, widzi bezkres ludzkiej nędzy, naszych potrzeb, widzi ogrom dzieła, jakie ma do wykonania. Nie realizuje go jednak sam. Wysyła swych uczniów, aby szli w Jego imię, głosili Jego Ewangelię, rozdawali hojnie Jego miłość. Kiedy już wstąpi do nieba, pośle ich z tym samym zadaniem na cały świat. Boża łaska przychodzi do nas przez ludzkie ręce i serca – przez tych, którzy oddadzą się cali Jezusowi, którzy zgodzą się być pomocnikami Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję