W Jarosławiu odbyły się wojewódzkie obchody święta Policji, związane z 90. rocznicą istnienia tej formacji. Podczas uroczystości poświęcona została nowa siedziba Komendy Powiatowej Policji. Na wskroś nowoczesna placówka dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych spełnia wszelkie wymogi stawiane policyjnym obiektom. Uroczystość zaszczycili obecnością przedstawiciele władz kościelnych i państwowych, policjanci z regionu i kraju a także funkcjonariusze z ościennych państw.
Najważniejszym punktem wojewódzkich uroczystości 2 sierpnia była Msza św. w jarosławskiej kolegiacie, która zgromadziła funkcjonariuszy z całego Podkarpacia. Policjanci i ich rodziny przychodząc przed oblicze Matki Bożej Śnieżnej chcieli zaakcentować swoje przywiązanie do wiary i tradycji. Podkreślił to w homilii przewodniczący uroczystościom metropolita przemyski abp Józef Michalik, który kolegiatę i obraz Matki Bożej od wieków czczony w tej świątyni nazwał nadzieją na odrodzenie rodzin. - Kolegiata jarosławska, która ma bogatą historię dzisiaj jest miejscem promocji nadziei na odrodzenie rodzin w naszym regionie. Pod opieką Matki Bożej Królowej Rodzin ma się dokonać refleksja i deklaracja wewnętrzna pracy nad sobą, by rodzina mogła odzyskać swój wewnętrzny blask, odszukać na nowo swój plan i program, który Bóg w nią wpisał i który człowiekowi godzi się nie deptać, ale realizować - zaznaczył Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Przypomniał, że jarosławska fara, to także miejsce uświęcone obecnością i pracą duszpasterską jednego z największych kaznodziei w historii Polski - ks. Piotra Skargi. Dlatego, jak stwierdził, wybór tego właśnie miejsca na świętowanie 90. rocznicy powstania Policji nabiera dodatkowego znaczenia. Przypominając fakt ogłoszenia ustawy o Policji, uchwalonej przez Sejm Ustawodawczy RP 24 lipca 1919 r. zaznaczył, że była to nowa formacja zorganizowana na kształt wojska, oparta na wzorcach z Europy Zachodniej, która zgodnie z zapisem ustawowym była organem wykonawczym władz państwowych oraz samorządowych odpowiedzialnych za ochronę bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego. Instytucja powołana po to, aby utrzymać istniejący stan prawny, ale także przeciwstawiać się naruszeniom prawa. Jednak jak stwierdził, utrzymanie stanu prawnego może być uszlachetniającą służbą tylko pod warunkiem, że jest to prawo godne i zgodne z prawem dobra wyższego nad złem, a więc z prawem Bożym. W przeciwnym wypadku prawo to będzie stało w konflikcie z sumieniem człowieka. - Prawo ludzkie stanowione nie może wchodzić w konflikt z sumieniem człowieka, inaczej nie będzie go obowiązywać. Tu jest wielkie wyzwanie dla prawodawców wszystkich czasów i wszystkich okoliczności - wskazywał Metropolita Przemyski. Zaznaczył także, że w swych początkach policja, która w założeniu miała uosabiać zaufanie społeczne, nie zachowała wierności zasadom i często była na usługach władz partyjnych. - Po policję, jak i po inne służby mundurowe sięgano wielokrotnie. W efekcie w 1949 r. powołano Milicję Obywatelską, potem ZOMO a w 1956 r. Służbę Bezpieczeństwa, która miała inwigilować społeczeństwo i nie cofała się przed użyciem siły czy skrytobójczych zabójstw, co ciąży na sumieniu i historii naszego narodu - przypominał abp Michalik. Analizując dalsze losy historii Polski stwierdził, że nic dziwnego, iż z chwilą odzyskania niepodległości jedną z pierwszych myśli ustawodawców było odpolitycznienie Policji. Stąd ustawa z 6 kwietnia 1990 r. ogłosiła apolityczność Policji słusznie wracając do pierwotnej zdrowej idei, gdzie mundur kojarzy się z bezpieczeństwem a nie linią polityczną. Przypominając kolejne losy ustawowego formowania się polskiej Policji m.in. z 1995 r. podkreślił, że na formacji tej spoczęła ochrona bezpieczeństwa ludzi i porządku publicznego. Zaznaczył, że wszystkie działania ludzkie nie mogą być w oderwaniu od Boga, także te policyjne. Potrzebna jest także akceptacja społeczna. - Bez zaufania społecznego, bez sympatii czy kontaktu wewnętrznego nie będzie możliwe wykrycie wszystkich przestępstw i opanowanie zła, które się szerzy. Dlatego jak stwierdził Ksiądz Arcybiskup, konieczny jest wysiłek wszystkich ludzi, by w perspektywie wiary odkrywać godność człowieczeństwa, która jest zakorzeniona w Bogu. Wszystko inne postawy bez odniesienia do Stwórcy są poniżaniem człowieka. Stąd niezbędne jest posadowienie życia na mocnych fundamentach 10 Bożych Przykazań, które prowadzą do odrodzenia Narodu.
Po uroczystościach religijnych na Rynku Starego Miasta odbył się uroczysty apel, defilada pododdziałów policji a wyróżniający się funkcjonariusze otrzymali odznaczenia i awanse na wyższe stopnie. Następna odsłona podkarpackich obchodów święta Policji odbyła się pod nowo wybudowaną w ciągu dwóch lat, kosztem ok. 30 mln. zł, siedzibą Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu przy ul. Poniatowskiego, gdzie wkrótce przeniosą się stróże prawa. - Jestem przekonany, że ten nowo otwarty obiekt poprawi warunki pracy, a nowoczesne wyposażenie przyczyni się do dalszego doskonalenia skuteczności naszej Policji - skomentował inst. Janusz Dymek Komendant Powiatowy w Jarosławiu. Najnowocześniejszą placówkę policyjną w regionie oraz figurę św. Michała Archanioła - patrona Policji - poświęcił biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski, który specjalnie na tę uroczystość przybył z Warszawy. Zanosząc modlitwy Ksiądz Biskup prosił, aby społeczeństwo a także policjanci wiernie trwając w przestrzeganiu prawa poszukiwali prawdy i sprawiedliwości, miłowali jeszcze bardziej Pana Boga i ludzi. Po przecięciu wstęgi zgromadzeni przed nowym gmachem Komendy Powiatowej Policji mogli zwiedzić jego wnętrza. W jarosławskich uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele kancelarii Prezydenta RP, przedstawiciele Rządu i Parlamentu RP, władze regionu, miasta i powiatu, przedstawiciele komend wojewódzkich i powiatowych Policji na czele z zastępcą Komendanta Głównego Policji gen. Kazimierzem Szwajcowskim oraz reprezentanci innych służb mundurowych.
7 grudnia Kościół katolicki obchodzi wspomnienie liturgiczne św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła, jedną z największych postaci Kościoła Zachodniego w IV w. Dane o wcześniejszym jego życiu są skąpe, natomiast biografia od chwili wybrania go na biskupa jest bardzo bogata.
Ambroży urodził się około roku 340 w Trewirze (dzisiejsze Niemcy), jako syn prefekta Galii. Otrzymawszy staranne wykształcenie w Rzymie, rozpoczął karierę państwową na terenie dzisiejszej Jugosławii. Około roku 370 został mianowany zarządcą - prefektem północnej Italii, mieszkając w Mediolanie.
W roku 374 w Mediolanie zmarł tamtejszy biskup. Zapowiadał się burzliwy wybór nowego biskupa, gdyż dwie partie: jedna prawowierna, druga sympatyzująca z arianizmem, wysuwały swoich kandydatów, ale ponieważ głosy były równomierne, wybory się przeciągały. Ambroży, podejrzewając, że może dojść do zamieszek, nie chcąc do nich dopuścić, z urzędu udał się do katedry. Kiedy tam się znalazł, z tłumu jakieś dziecko zwołało: "Ambroży biskupem". Zebrani uznali to za znak opatrznościowy i mimo tego, że Ambroży - choć należał do rodziny chrześcijańskiej - nie był nawet ochrzczony i opierał się, wymogli na nim zgodę. Dla wybierających nie stanowiło to żadnej przeszkody. Wiedzieli, że jest człowiekiem sprawiedliwym i bardzo odpowiedzialnym, a to wystarczyło, by mógł być dobrym biskupem. Przyszłość potwierdziła, że mieli rację.
W ciągu ośmiu dni Ambroży przygotował się, przyjął chrzest i pozostałe sakramenty, a 7 grudnia 374 r. został konsekrowany na biskupa Mediolanu.
Nowy biskup wiedział, jak małe kompetencje posiada w zakresie znajomości Pisma Świętego i prawd objawionych, dlatego swoje duszpasterzowanie rozpoczął od gruntownego studiowania Biblii i literatury chrześcijańskiej. Miało to służyć jego przepowiadaniu. Wnet zasłynął jako kaznodzieja; podziwiał go św. Augustyn.
Św. Ambroży żył i działał w okresie, kiedy dopiero zaczynały się kształtować stosunki Kościoła z państwem (władzą cesarską). Jego postawa i poczynania w tej dziedzinie miały znaczący wpływ na przyszłość tych stosunków. Inicjatywy biskupa Mediolanu były też próbą określenia miejsca Kościoła w społeczeństwie. Z tego też punktu widzenia należy oceniać słynne "potyczki" Ambrożego z władzą cesarską.
Najgłośniejszym był konflikt Ambrożego z cesarzem Teodozjuszem. Powodem była rzeź dokonana z rozkazu cesarza w Tessalonikach. Podczas lokalnych zamieszek zginął tam jeden z oficerów rzymskich. W odwecie cesarz zarządził masakrę ludności; mieszkańców zgromadzonych w cyrku zaatakowali żołnierze. Zginęło prawie 700 osób. Wówczas biskup Ambroży nałożył na cesarza obowiązek odbycia pokuty. O dziwo, Teodozjusz uznał swój grzech i zgodził się na określoną przez biskupa pokutę, co było wyrazem wielkiego autorytetu biskupa Ambrożego. Za jego sprawą świat zrozumiał, że władca w Kościele jest tylko wiernym - niczym więcej - i obowiązują go te same zasady Bożego Prawa, które normują życie wszystkich.
Sprecyzowane przez św. Ambrożego ustawienie władcy wobec Bożego Prawa, na straży którego stoi biskup, stało się normą w Kościele katolickim i obowiązuje do dziś. Potknął się o tę normę w XVI w. Henryk VIII, który po popełnieniu grzechu, nie chcąc pokutować, wolał oderwać cały Kościół angielski od biskupa Rzymu. Ten zaś, stając na straży Bożego Prawa, nie mógł przyjąć innego rozwiązania.
Wspomnienie postaci św. Ambrożego przypomina bardzo trudne zagadnienie relacji Kościoła do państwa, zwłaszcza wtedy, gdy władzę w państwie sprawuje katolik. Ten bowiem jako wierzący musi się nieustannie liczyć z Bożym Prawem. Nie chodzi tu tylko o decyzje, ale i o zachowanie Bożego Prawa w życiu osobistym, które dla podwładnych jest niepisaną normą postępowania.
Stąd do historii św. Ambroży przeszedł nie tyle jako teolog, ile jako odważny biskup, wzywający władców (dzisiaj sprawujących władzę na różnym szczeblu życia demokratycznego) do zachowania Prawa Bożego.
Św. Ambroży zmarł w Wielką Sobotę 4 kwietnia 397 r. Został pochowany w Mediolanie. Do dziś pozostaje postacią wręcz symboliczną dla tego miasta. Zdumiewała jego aktywność, co podkreślił biograf, notując z podziwem, że po śmierci Ambrożego, jego obowiązki katechetyczne musiały być podzielone między pięciu kapłanów.
Spotkanie Maryi z aniołem podkreśla rolę i sens Jej istnienia. Poprzez Jej powołanie Bóg chce nam powiedzieć, że jest On ostatecznym sensem i powodem naszego istnienia. Że wyłącznie w Nim ukryty jest ostateczny, najgłębszy sens tego wszystkiego, co nas spotyka, naszego cierpienia, naszych zmagań o lepsze życie, naszego zabiegania o pokój, zgodę, pojednanie, ale także naszego cierpienia itd. W Maryi i w jej słowach – Jakże się to stanie? – Bóg staje się bliski naszym lękom o przyszłość.
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej anioł.
W Pałacu Elizejskim odbyły się w sobotę trójstronne rozmowy, w których uczestniczyli: prezydent Francji Emmanuel Macron, amerykański prezydent elekt Donald Trump i przywódca Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Rozmów trójstronnych wcześniej nie zapowiadano, a potwierdzono je w ostatniej chwili.
Planowane były rozmowy w gronie: Macron-Trump i Macron-Zełenski; przywódcy są obecni w Paryżu w związku z udziałem w wieczornej uroczystości otwarcia po odbudowie katedry Notre Dame. Jak informował dziennik "Le Monde", Pałac Elizejski zabiegał o trójstronne rozmowy. Jednak do ostatniej chwili ich nie potwierdzano, ani też ewentualnego dwustronnego spotkania Trumpa z Zełenskim.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.