13 lipca do naszego Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego w Ruszelczycach przyjechały na dwutygodniowy turnus dzieci i młodzież reprezentująca Polonię mołdawską. Wypoczynek sponsorowany był przez Senat RP.
Po 16-godzinnej podróży wszyscy dotarli do Ośrodka, gdzie harcerze i harcerki z 8 DH „Szlak” i 21 PDH im. Szarych Szeregów powitali ich po staropolsku: chlebem i solą. Na wieczornym apelu wciągnięto na maszty flagi Polski i Mołdawii. Komendantką kolonii była hm. K. Czajkowska, oboźny H.O. G. Masio, kadrę wychowawczą stanowiły panie, które przyjechały wraz z dziećmi z Mołdawii: Valentina Sosnovskacaia, Diana Ianţelovscaia, Tatiana Bereziuc-Podgorscaia. Opiekę pielęgniarską sprawowała dh hm. E. Frankowska. Oprócz zajęć na terenie Ośrodka, zorganizowano wycieczki w celu zwiedzenia Przemyśla i okolic.
15 lipca po kolacji odbyło się ognisko integracyjne. Na ognisko przybyli: komendantka Hufca dh. hm. J. Turek, przewodnicząca HKR dh. hm. M. Dec, komendanci Kręgów Seniorów - dh. hm. J. Kotuła, dh hm. M. Kasprowicz, przedstawicielka Głównej Kwatery ZHP dh. phm. A. Michalska, przedstawiciel starostwa powiatowego St. Szeliga, przedstawiciel biura poselskiego posłów P. Tomańskiego i M. Rząsy, A. Turczyński. Obecny był również przedstawiciel Polskiego Radia M. Cynkar, który przeprowadził wywiad z uczestnikami kolonii. Uczestnicy i goście zapoznali się krótko z historią Ruszelczyc i Ośrodka, patronami obu drużyn harcerskich. Nasi goście z Mołdawii przedstawili informacje o działalności Domu Polskiego w Mołdawii oraz miejscowościach, z których pochodzili, zaśpiewali piosenki w języku mołdawskim, rosyjskim i polskim.
16 lipca uczestnicy kolonii zwiedzili Przemyśl, m.in. Zamek Kazimierzowski i Kopiec Tatarski. Bardzo podobała im się panorama naszego miasta. Zaznajomili się z historią umocnień z I wojny światowej na Zniesieniu. Po zejściu do centrum miasta udali się do Arboretum, gdzie obejrzeli ciekawe okazy roślin.
18 lipca kolejny wyjazd związany był ze Zlotem Harcerskim „Ustrzykaniec” w Ustrzykach Dolnych, w którym brali udział zarówno harcerze, jak i nasi goście, którzy wzięli udział w zawodach pływackich oraz zaśpiewali piosenki po polsku, rosyjsku. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się: sprzęt wystawiony przez Straż Graniczną oraz zjazdy na linach. Po takich wyczynach bardzo smakowała wszystkim grochówka.
W niedzielę 19 lipca kierownik Ośrodka dh M. Lato zorganizował zawody na wesoło.
Kolejną wycieczką był wyjazd do Łańcuta w celu zwiedzenia pałacu Potockich. Po zwiedzeniu pałacu nasi goście zwiedzali rynek. Przed powrotem do Ośrodka była jeszcze atrakcja w postaci wejścia do mini-aquaparku. Po powrocie do bazy wszyscy zasiedli przy ognisku, na którym pieczono kiełbasę.
22 lipca udaliśmy się na wycieczkę nad Solinę. Po drodze w Wojtkówce pokazaliśmy unikalne miejsce w Polsce: autobus, którym jechaliśmy, przy wyłączonym silniku zaczął sam jechać pod górę. Dla wszystkich było to ogromne zaskoczenie.
Nad Zalewem Solińskim zrobiliśmy kilka pamiątkowych zdjęć. Króciutko zapoznano naszych gości z historią zapory i jej znaczeniem dla Podkarpacia.
23 i 24 lipca upłynęły pod hasłem zwiedzania zabytków Przemyśla. Pierwszego dnia były to przede wszystkim świątynie miasta: kościół Ojców Karmelitów, katedra greckokatolicka - dawny kościół jezuitów, kościoły Ojców Franciszkanów, Reformatów. Drugiego dnia, w Wielkiej Sali posiedzeń Urzędu Miasta czekał na nas wiceprezydent Dariusz Iwaneczko. Po krótkiej rozmowie z uczestnikami kolonii, zrobiono kilka pamiątkowych zdjęć i zaproszono Prezydenta na pożegnalne ognisko do Ośrodka. Nasi koloniści zaśpiewali kilka piosenek, przy akompaniamencie gitarowym Saszy. Następnie wszyscy udali się przed budynek Urzędu, gdzie czekała kolejna atrakcja. Było nią spotkanie z przedstawicielem Stowarzyszenia Dobrego Wojaka Szwejka, który, jak zwykle stawił się w pełnym umundurowaniu i nieodłączną fajką. Króciutko opowiedział o przygodach Wojaka Szwejka w Przemyślu i pewnych przygodach związanych z jego postacią. Wręczył wszystkim Przepustki do Twierdzy, po czym poproszono go do pamiątkowego zdjęcia grupowego przy pomniku Szwejka. Nasi goście zrobili sobie też pamiątkowe zdjęcia przy fontannie z niedźwiadkiem. Z rynku wszyscy udali się na ul. Kazimierza Wielkiego, do cukierenki „Fiore”, na najsmaczniejsze w całej okolicy lody. Tu pokazaliśmy im najwęższą kamieniczkę w naszym mieście. Przy gmachu Muzeum czekała na nas Danuta Wiech z Urzędu Miasta, która wręczyła na ręce opiekunów drobne upominki.
Kolejny dzień upłynął pod znakiem przygotowania pożegnalnego ogniska. Nasi goście przygotowali program na pożegnanie. Wieczorem po raz ostatni rozpalono ognisko. Pożegnania gości dokonała komendantka Hufca dh hm. J. Turek, która życzyła szczęśliwego powrotu do domu i w miarę możności spotkania za rok. Rozdano dyplomy i drobne upominki. Nasi goście zaprosili wszystkich na przygotowany przez siebie program składający się z tańców i piosenek. Część tańców była oparta na motywach ludowych.
Następnego dnia rano odbył się ostatni apel, podczas którego ściągnięto obie flagi. Naszą flagę podarowaliśmy dla Domu Polskiego w Mołdawii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu