Reklama
W tegorocznej pielgrzymce do kaplicy św. Wawrzyńca udział wzięli przedstawiciele władz wojewódzkich, lokalnych, pracownicy i dyrekcja Karkonoskiego Parku Narodowego oraz Straż Graniczna. Przybyło też wielu kapłanów reprezentujących trzy wspomniane narody. Grupie Polaków przewodniczył biskup legnicki Stefan Cichy. Czesi przybyli wraz z biskupem Hradec Kralove Dominikiem Duką oraz z emerytowanym arcybiskupem Karlem Otcenaskiem. Na szczyt Śnieżki już po raz kolejny przybył także prezydent Republiki Czeskiej Vaclav Klaus. Gościem zaproszonym na tę uroczystość był kardynał Joachim Meisner z Kolonii, który przewodniczył Sumie odpustowej i wygłosił homilię. Liturgia sprawowana była po łacinie, po polsku, czesku i niemiecku. Wszystkich przybyłych powitał biskup Stefan Cichy, który pełnił rolę gospodarza. W wygłoszonej homilii kard. Meisner przypomniał postać i rozwój kultu św. Wawrzyńca, jednego z najlepiej znanych i czczonych świętych minionych wieków. Podkreślił też znaczenie wybudowania przed trzema wiekami przez cystersów kaplicy na szczycie Śnieżki poświęconej temu świętemu, którego za patrona obrali sobie wędrowcy i ludzie gór. „Śnieżka jest wyższa od pozostałych wierzchołków Karkonoszy i dlatego można ją porównać z naszą wiarą, która czyni człowieka wielkim i podnosi go ponad niego samego. Zrozumieli to nasi przodkowie i dlatego na najwyższym wierzchołku Karkonoszy wybudowali św. Wawrzyńcowi kaplicę. Na tym miejscu jesteśmy wezwani, żebyśmy jako ludzie stali się wielkimi, tak jak ta wielka Śnieżka, żebyśmy byli Bożym obrazem, na Jego podobieństwo, a dla pozostałych ludzi braćmi i siostrami”. Jak powiedział podczas uroczystości Maciej Abramowicz, naczelnik grupy karkonoskiej GOPR. Śnieżka to miejsce graniczne, które w przeszłości było punktem spornym, dlatego postawienie na jej szczycie świątyni było posunięciem bardzo dobrym. „Teraz wszyscy, którzy tu przychodzą, nie mają do siebie pretensji i nie zastanawiają się nad tym, do kogo to miejsce należy. Święty Wawrzyniec łączy wszystkich”. Tę prawdę na zakończenie homilii zaakcentował również kard. Meisner: „Stoimy u tego samego ołtarza, przyjmujemy tego samego Pana, słuchamy tej samej Ewangelii. Dlatego należymy do siebie teraz i w przyszłości. Nie dopuśćmy, żeby jakaś ideologia od siebie nas oddzieliła. Niech św. Wawrzyniec nam o tym przypomina”.
Tradycyjnie już po zakończonej Eucharystii jej uczestnicy udali się do Kotła Łomniczki, gdzie znajduje się symboliczny cmentarz tych, którzy w górach pozostali na zawsze, ratując życie innych ludzi. Tam odmówiono modlitwę i zapalono znicze.
Św. Wawrzyniec, diakon i męczennik
Wawrzyniec był jednym z siedmiu diakonów Kościoła rzymskiego za czasów papieża Sykstusa II. Był administratorem majątku Kościoła w Rzymie. Miał równocześnie zleconą opiekę nad ubogimi. Namiestnik rzymski liczył, że namową i kuszącymi obietnicami, a w razie potrzeby katuszami, wymusi na nim oddanie całego majątku kościelnego w jego ręce. Wawrzyniec miał wówczas poprosić o kilka dni, aby mógł zebrać „skarby Kościoła” i pokazać je namiestnikowi. Kiedy nadszedł oznaczony dzień, diakon zgromadził całą biedotę Rzymu, którą wspierała gmina chrześcijańska. Miał przy tym wypowiedzieć słowa: „Oto są skarby Kościoła!”. Zawiedziony tyran kazał zastosować wobec niego wyjątkową katuszę. Walerian nakazał rozciągnąć go na żelaznych rusztach i wolno podgrzewać i piec żywcem w ogniu. Wawrzyniec doznawał czci, jako szczególny patron ubogich, piekarzy, kucharzy, bibliotekarzy. Wzywano go na pomoc w czasie pożarów i przeciw chorobom reumatycznym. Jest też patronem wędrowców i ludzi gór (za:
Kaplica na Śnieżce
Kaplica pw. św. Wawrzyńca jest najwyżej położoną świątynią w diecezji legnickiej, bo znajduje się na najwyższym szczycie Karkonoszy - Śnieżce, wznoszącym się 1602 m n.p.m. Kaplica stanęła tam w 1681 r., choć decyzję o jej budowie podjął już w 1665 r. hrabia Christoph Leopold Schaffgotsch. Ze względu na trudny dostęp i niesprzyjające warunki atmosferyczne roboty posuwały się bardzo powoli, mimo że pracowało 60 osób. W latach 1824-54 kaplica straciła charakter religijny. Przez trzydzieści lat pełniła rolę schroniska. Wygląd budowli przez ponad 300 lat nie uległ większej zmianie. Jest to budowla złożona na planie koła, typu rotundowego, z dostawionym kwadratowym przedsionkiem. Wnętrze jest sklepione spłaszczoną kopułą, pokrytą malarstwem z lat 80. XIX wieku, kiedy były prowadzone prace remontowe. Na zewnątrz rotunda jest nakryta stożkowym dachem pokrytym gontem. Ściany są oszalowane deskami, które zastąpiły pierwotny gont. Okna owalne, od dołu ścięte, wypełnione współczesnym szkłem witrażowym. Wewnątrz przedsionka, na murze, znajduje się epitafium z 1828 r. Jana Pieniążka-Odrowąża, który utonął w bagnach pod Śnieżką. Wnętrze kaplicy zostało w ostatnich latach odnowione, wzniesiony został także nowy ołtarz, którego konsekracji dokonał pierwszy biskup legnicki - Tadeusz Rybak. Od chwili ustanowienia diecezji legnickiej, w 1992 r., w spotkaniu i modlitwie przewodników i ratowników górskich biorą udział księża biskupi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu