Reklama

Kościół

Papież Franciszek otworzył drogę do kanonizacji bł. Carlo Acutisa

Papież Franciszek zatwierdził dekret o uznaniu cudu, otwierający drogę do kanonizacji błogosławionego włoskiego licealisty Carlo Acutisa (1991-2006), który zmarł na białaczkę. Uczeń, mający polskie korzenie, został beatyfikowany w 2020 roku.

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

carloacutis.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grał na PlayStation, biednym oddawał kanapki, a z Maryją chodził na randki. Po polskich diecezjach wędrują relikwie bł. Carla Acutisa. Kim był 15-letni Włoch, który lubił podróżować i znał polskie modlitwy?

„Jest dla młodych przykładem samodyscypliny, która pozwala na to, by do swego serca i umysłu wpuszczać to, co jest wartościowe. Fenomen tego młodego człowieka polegał właściwie tylko na jednym słowie: +chcieć+. Jeśli chodził codziennie na Eucharystię, odmawiał Różaniec, wstępował na adorację Najświętszego Sakramentu, potrafił poświęcić swój czas ubogim, to tylko z tego jednego powodu – bo chciał – podkreśla o. Azariasz Hess OFM, duszpasterz i rekolekcjonista, w rozmowie z Family News Service.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Był jednym z nas. Na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżniał. Jest to jednak nastolatek, który – jak wskazuje o. Azariasz Hess OFM – jednocześnie i zachwyca, i zawstydza. Potrafił wytyczyć plan dnia i go konsekwentnie realizować, a wiemy, jak my często mamy problem z dopełnieniem jednego postanowienia.

Reklama

„Wypełniał swoje obowiązki, chodził do szkoły, dobrze się uczył. Potrafił zagospodarować wolny czas grając w piłkę czy ucząc się gry na saksofonie. Znajdował czas, by pomagać rówieśnikom, którzy mieli trudności w opanowaniu przedmiotów ścisłych, szczególnie informatyki, w której był naprawdę dobry. Znajdował czas, by pomagać w kuchni dla ubogich, którą prowadzili ojcowie kapucyni, a przede wszystkim znajdował czas na modlitwę. To była siła, która doprowadziła go do ołtarza. Na kilka dni przed śmiercią powiedział, że nie żałuje żadnej chwili, ponieważ żadnej z nich nie zmarnował ani nie zrobił niczego, co nie spodobałoby się Panu Bogu – mówi franciszkanin, który jest propagatorem kultu relikwii św. Carla Acutisa.

Wiary nie wyniósł z domu. Państwo Acutis nie odczuwali potrzeby modlitwy, a do kościoła chodzili jedynie na Boże Narodzenie i Wielkanoc, na śluby albo pogrzeby. W sercu Carla pragnienie Boga zasiane było jednak od najmłodszych lat, a w wyrośnięciu plonu wiary pomogła pewna Polka.

„Jego opiekunką była Polka, pani Beata Storczyńska, która wówczas studiowała we Włoszech. Państwo Acutis zatrudnili ją, aby opiekowała się małym Karolkiem. To wszystko stworzyło podatny grunt do tego, by pragnienie bliskości Boga owocowało już w małym chłopcu. Ona pierwsza uczyła go modlitw. Wiemy, że znał także modlitwy po polsku. Był bardzo ciekawy ojczyzny swojej babci, czyli mamy ze strony ojca. Każdy spacer kończył się odwiedzaniem Pana Jezusa w kościele. Ziarenko wiary w nim kiełkowało, by zakwitnąć świętością” - dodaje rozmówca.

Podziel się cytatem

Chłopiec od dnia Pierwszej Komunii Świętej nie opuścił ani jednej codziennej Eucharystii, a już w wieku 12 lat spowiadał się raz w tygodniu. Od lat dziecinnych spędzał wakacje w Asyżu, gdzie duch świętego Franciszka jest obecny w każdym miejscu. Poza tym Carlo był zafascynowany stworzeniem. Kochał nagrywać filmiki, robić zdjęcia, był bardzo ciekawy świata. Stąd też podróże wakacyjne, które planowali państwo Acutis, zawsze cieszyły tego młodzieńca, chociaż mama Antonia wspomina, że zanim dokądkolwiek pojechali, zawsze sprawdzał, czy w danym miejscu jest kościół, by móc uczestniczyć we Mszy Świętej.

„Carlo najbardziej zwyczajne rzeczy robił w nadzwyczajny sposób - wkładał we wszystko serce. Nie robił czegoś od niechcenia albo dlatego, że wypadało. Wszystko robił w odniesieniu do Pana Jezusa, wszystko robił z miłością. Mówił wprost, że jego czyściec nie interesuje - chce iść prosto do nieba” - zwraca uwagę zakonnik, który miał okazję rozmawiać z rodzicami Carla Acutisa.

Reklama

15-latek szczególną miłością darzył Maryję. Mówił, że Matka Boża jest jedyną kobietą jego życia. „To, że młody chłopak, którego fascynuje świat i który jest otwarty na przyjaźnie potrafi wprost wyznać, że jedyną i najpiękniejszą kobietą jego życia jest Najświętsza Maryja Panna, niewątpliwie zadziwia. Codziennie odmawiał różaniec. Jak sam mówił, różaniec to dla niego romantyczne spotkanie z najcudowniejszą kobietą świata. Skoro tak podchodził do tej modlitwy, to różaniec nigdy nie był dla niego nudny, po prostu rozmawiał z Matką Bożą, kontemplując nad misteriami życia Pana Jezusa. Niewątpliwie wzorował się na Najświętszej Maryi Pannie, która sama siebie nazywała służebnicą. On także chciał służyć i kochać, jak czyniła to Maryja” - wskazuje rozmówca Family News Service.

Galopująca białaczka zakończyła ziemskie życie młodzieńca w kilka dni.

„Jego choroba trwała bardzo krótko, natomiast to, co zadziwia, to nagranie, które rodzice odkryli po jego śmierci. Karol nagrał je w sierpniu, a umarł w październiku. Na tym filmiku siedzi zamyślony przed ekranem. W pewnym momencie podnosi głowę, wzrok i mówi: Jestem przeznaczony, aby umrzeć. Klaszcze w dłonie, podnosi je do góry i się uśmiecha. Miał świadomość, że jego życie będzie krótkie” – zaznacza o. Azariasz Hess.

Lekarze i pielęgniarki, którzy towarzyszyli mu w chorobie z ogromnym podziwem patrzyli na to, w jaki sposób przyjmował cierpienie. Cierpiał bardzo, ale nie wyrzekł żadnego słowa narzekania. Przyjmował wszystko w duchu pogodzenia z wolą Bożą. Swoje cierpienia ofiarował za Kościół i Ojca Świętego. Zmarł 12 października 2006 roku.

Podziel się cytatem

„W życiorysie Carla wyczytujemy treści, które mogą być dla ludzi młodych wzorem i przykładem. Karol kochał grać na PlayStation, ale wiedział, że w internecie oprócz bardzo ciekawych, dobrych i wartościowych treści jest jednocześnie wiele zagrożeń. Jest dla młodych przykładem samodyscypliny, która pozwala na to, by do swego serca i umysłu wpuszczać to, co jest wartościowe. To, co może nam pomóc, a nie to, co niszczy i rozkłada od środka. Tylko od nas zależy to, co wpuścimy. Drzwiami wszystkiego, co wchodzi do naszego wnętrza jest nasza wolna wola. Fenomen tego młodego człowieka polegał właściwie tylko na jednym słowie: +chcieć+. Jeśli chodził codziennie na Eucharystię, codziennie modlił się, odmawiał różaniec, wstępował na adorację Najświętszego Sakramentu, potrafił poświęcić swój czas ubogim, to tylko z tego jednego powodu - bo chciał” - akcentuje o. Azariasz Hess OFM.

Carlo Acutis został ogłoszony błogosławionym w 2020 r. Relikwie serca chłopca nieśli wówczas do ołtarza jego rodzice. Na Mszy beatyfikacyjnej w Asyżu obecne było również jego rodzeństwo, które urodziło się już po śmierci Carla.

2024-05-23 11:20

Ocena: +13 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo matki bł. Carlo Acutisa – premiera wzruszającej biografii błogosławionego

[ TEMATY ]

matka

bł. Carlo Acutis

#świadectwo

carloacutis.com

Nakładem Wydawnictwa Esprit ukazała się właśnie książka matki bł. Carlo Acutisa – patrona Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie – pt. „Tajemnica mojego syna”. Atonia Salzano, matka Carlo, który jako nastolatek został zaatakowany przez ostrą białaczkę, dzieli się poruszającym świadectwem życia w obecności świętego syna.

Żyła z dala od Boga. We Mszy Świętej uczestniczyła zaledwie trzy razy: w dniu chrztu, w dniu pierwszej Komunii Świętej i w dniu ślubu. To jej syn doprowadził ją do Boga. Jak sama mówi, była analfabetką, jeśli chodzi o wiarę, to Carlo miał naturalną skłonność do świętości. To on ją uratował.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/Magdeburg: dwie osoby nie żyją, 15 ciężko rannych po ataku na jarmark bożonarodzeniowy

2024-12-21 09:37

[ TEMATY ]

Niemcy

zamach

Magdeburg

Jarmark Bożonarodzeniowy

ranni

PAP/EPA/FILIP SINGER

Władze miasta Magdeburg opublikowały na swojej stronie internetowej dane dotyczące ofiar ataku, do którego doszło w piątek wieczorem na jarmarku bożonarodzeniowym. Według informacji potwierdzonych dotychczas przez służby ratownicze, są dwie ofiary śmiertelne; 15 osób jest ciężko rannych.

37 osób odniosło umiarkowane obrażenia, a 16 osób lekkie. Do akcji ratowniczej zaangażowano łącznie 100 strażaków i 50 ratowników - cytuje portal tygodnika "Spiegel".
CZYTAJ DALEJ

Papież odmówi jutro „Anioł Pański" z Domu św. Marty

Ze względu na intensywne zimno, w połączeniu z objawami przeziębienia, które ujawniły się w ostatnich dniach, jutro, w niedzielę 22 grudnia, Papież Franciszek poprowadzi modlitwę „Anioł Pański" z kaplicy Domu św. Marty - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni, za pośrednictwem kanału Telegram. Dodał, że jest to związane także ze zobowiązaniami Papieża w najbliższym tygodniu.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Papież przewodniczy modlitwie „Anioł Pański" z Domu św. Marty, który wybrał na swoją rezydencję. Także w grudniu ubiegłego roku, z powodu zapalenia płuc, które zmusiło go do zmiany zobowiązań w swoim programie i rezygnacji z podróży do Dubaju na COP 28, prowadził stamtąd modlitwę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję