Gorzowskie rekolekcje z o. Jamesem Manjackalem zakończył uroczysty Marsz dla Jezusa. W niedzielę 26 lipca kilka tysięcy gorzowian przeszło z pl. Katedralnego na Stadion Żużlowy im. Edwarda Jancarza, gdzie kapłan charyzmatyk odprawił Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie.
Dla wielu uczestników rekolekcji sam fakt spotkania z kapłanem charyzmatykiem był bardzo ważny. Jak opowiadał ks. Waldemar Grzyb z gorzowskiej Wspólnoty św. Tytusa, na rekolekcje przyjechało bardzo wielu chorych. - Ojciec, podsumowując rekolekcje, mówił, że sam był zdziwiony, że tyle osób chorych na raka przyjechało - opowiadał ks. Waldemar. - Niesamowite były świadectwa wielu uzdrowień, gdzie ból zniknął ewidentnie - dodaje.
O. James przez 32 lata pracy ewangelizacyjnej musiał stawić czoła wielu przeciwnościom, takim jak porwania przez innowierców, uwięzienie w krajach arabskich. Odwiedził 87 krajów na różnych kontynentach, odprawiając Msze św. z modlitwą o uzdrowienie, głosząc rekolekcje, przewodnicząc kongresom, prowadził również szkoły ewangeliczne i misje pośród muzułmanów. Wszystkie jego prace związane z ewangelizacją są wspierane przez ludzi z całego świata. Dzięki przekazywanym przez nich darom serca drukuje się biblie, broszury, książeczki do nabożeństw.
Tegoroczne gorzowskie rekolekcje o. Manjackala nie były pierwszą jego wizytą w Gorzowie. Rok temu również spotkał się z mieszkańcami miasta. Dla wielu jednak osób tegoroczne spotkanie było wyjątkowe. O. James z wielką mocą głosił Jezusa. Te rekolekcje były czymś niesamowitym, odnowieniem tego, co się już wiedziało, a jednak głoszone w sposób wyjątkowy, inny - wspominają uczestnicy rekolekcji.
O. Jamesa Manjackala do Gorzowa zaprosiło działające przy parafii katedralnej Stowarzyszenie Wspólnota św. Tytusa. Jak mówią organizatorzy, wkrótce możemy spodziewać się kolejnych podobnych inicjatyw.
Pomóż w rozwoju naszego portalu