Reklama

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo osób, a nie związków homoseksualnych

Nie zezwalałem na błogosławienie związków homoseksualnych - wyjaśnił papież Franciszek w nadanej wczoraj pełnej wersji kwietniowego wywiadu dla telewizji amerykańskiej CBS. Dodał, że błogosławienie takich związków jest „sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Kościoła”. Zezwolił natomiast na błogosławienie poszczególnych osób homoseksualnych, bo „błogosławieństwo jest dla wszystkich”, choć - jak przyznał -„niektórzy są tym zgorszeni”.

[ TEMATY ]

wywiad

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W godzinnym wywiadzie papież opisuje swe spotkania z dziećmi z Ukrainy, które nie potrafią się już uśmiechać. Apeluje o zakończenie toczących się na świecie wojen. „Dążcie do negocjacji. Dążcie do pokoju. Wynegocjowany pokój jest zawsze lepszy niż niekończąca się wojna” - przekonuje Franciszek. Zachęca też do modlitwy o pokój, którą sam praktykuje. „Zatrzymajcie się, negocjujcie” - powtarza Ojciec Święty.

Pytany po konflikt w Strefie Gazy i związany z tym wzrost antysemityzmu w USA, papież wyraża przekonanie, że „każda ideologia jest zła”. - Antysemityzm to ideologia i jest zły. „Anty” zawsze jest złe. Można krytykować taki czy inny rząd: rząd Izraela, rząd palestyński. Możecie krytykować, ile chcecie, ale nie antyrasowo. Ani antypalestyńsko, ani antysemicko - wskazuje Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odnosząc się do kwestii migracji, przeciwko której wznosi się bariery, papież zauważa, że przyczynia się ona „do rozwoju kraju”, choć - jak żartuje - do USA imigranci z Irlandii przywieźli whiskey, a imigranci z Włoch mafię. Podkreśla jednak, że migranci czasem bardzo cierpią. „Zamykanie przed nimi granicy i trzymanie ich tam” Franciszek nazywa szaleństwem. „Migranta trzeba przyjąć” - zaznacza, a nawet gdy powinniśmy go odesłać, „każdy przypadek należy zbadać z humanizmem”.

Reklama

Tymczasem „jest tylu Poncjuszy Piłatów, którzy widzą, co się dzieje: wojny, niesprawiedliwości, zbrodnie - i umywają ręce”. okazując obojętność, wynikającą ze stwardnienia serca. „Musimy odzyskać wrażliwość serca. Nie możemy być obojętni na te dramaty ludzkości. Globalizacja obojętności to bardzo, bardzo brzydka choroba” - podkreśla Ojciec Święty.

Odnosząc się do przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych, papież stwierdza, że jest to „ogromny dramat”. Nie tylko nie można na nie zezwalać, ale trzeba tworzyć warunki, aby do nich nie dochodziło. „Nie wolno ich tolerować” - podkreśla Franciszek i przypomina, że obecnie, dzięki wprowadzonym zmianom w przepisach kościelnych, kiedy osoba konsekrowana dopuści się nadużyć, odpowiada w obliczu prawa.

Reklama

Na pytanie dziennikarki, Norah O’Donnell, dlaczego w ubiegłym roku papież zezwolił księżom na błogosławienie związków jednopłciowych, Franciszek stanowczo zaprzeczył: „Nie, nie zezwalałem na błogosławienie związków homoseksualnych”. Wyjaśnił, że błogosławienie takich związków jest „sprzeczne z prawem naturalnym i prawem Kościoła”. Zezwolił natomiast na błogosławienie poszczególnych osób homoseksualnych, bo „błogosławieństwo jest dla wszystkich”, choć - jak przyznał -„niektórzy są tym zgorszeni”. Potwierdził też swoje słowa o tym, że sam homoseksualizm nie jest przestępstwem, lecz jest „faktem ludzkim”.

Podziel się cytatem

Zapytany o „konserwatywnych biskupów w Stanach Zjednoczonych, którzy sprzeciwiają się [jego] wysiłkom na rzecz przemyślenia nauczania i tradycji” Kościoła, Ojciec Święty zauważył, że „konserwatysta to ktoś, kto trzyma się kurczowo” tego, co jest dotychczas i „nie chce patrzeć przed siebie”. „To postawa samobójcza. Bo czym innym jest uwzględnienie tradycji, uwzględnienie sytuacji z przeszłości, a czym innym zamknięcie się w kwadracie dogmatyki” - wskazał papież.

Zdecydowanie sprzeciwił praktyce surogacji, która często staje się handlem. Kobietom, które widzą w niej jedyną nadzieję na macierzyństwo, wskazał inną nadzieję, w postaci adopcji. Zalecił jednak, by w każdym przypadku dokładnie zbadać sytuację od strony medycznej i moralnej. „Podane jest ogólne prawo, ale do każdego przypadku musimy podejść szczegółowo, aby ocenić sytuację, o ile nie pomija się zasad moralnych” - wskazał Ojciec Święty, przyznając, że „w niektórych przypadkach” rzeczywiście jest to „ostatnia szansa” dla kobiety.

Na wyrażoną przez dziennikarkę opinię, że jest bardziej otwarty i wyrozumiały niż poprzedni zwierzchnicy Kościoła, Franciszek odparł, że trzeba być otwartym na wszystkich, bo „wszyscy jesteśmy grzesznikami”, a „Ewangelia jest dla wszystkich”. „Jeśli Kościół umieści u swoich drzwi urząd celny, przestaje być Kościołem Chrystusowym” - stwierdził papież.

Na zakończenie opowiedział na pytanie, co mu daje nadzieję, gdy patrzy na sytuację świata. „Wszystko. Widzisz tragedie, ale widzisz [też] tak wiele pięknych rzeczy. Widzisz heroiczne matki, heroicznych mężczyzn, mężczyzn, którzy mają marzenia, kobiety, które patrzą w przyszłość. To daje mi nadzieję. Ludzie chcą żyć. Ludzie idą do przodu. A ludzie są zasadniczo dobrzy. Wszyscy jesteśmy w gruncie rzeczy dobrzy. Jest trochę łajdaków, grzeszników, ale [ich] serce jest dobre” - powiedział Franciszek.

2024-05-20 15:05

Oceń: +24 -11

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Razem czy osobno?

Niedziela łódzka 21/2023, str. I-II

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum prywatne

Dr hab. Sławomir Sowiński

Dr hab. Sławomir Sowiński

Kluczowe jest, aby wszyscy obywatele, także dziś, mogli przekonywać się za naszą sprawą, że obecność chrześcijaństwa w życiu publicznym Polski ma wymiar dobra wspólnego – powiedział dr hab. Sławomir Sowiński w rozmowie z Niedzielą.

Kl. Michał Wodzicki: Panie profesorze, w ostatnich latach dużo się mówi o Polskiej Konstytucji, proszę nam powiedzieć, jaki właściwie model relacji Państwo-Kościół przyjęto w ustawie zasadniczej oraz prawie wyznaniowym? Dr hab. Sławomir Sowiński: Istotą tego modelu jest uznanie, ze wszystkimi tego praktycznymi konsekwencjami, prawno-publicznego, a nie prywatnego z jednej strony czy państwowego z drugiej, statusu Kościoła. Mówiąc innymi słowy, państwo i Kościół, podkreślając swą wzajemną autonomię i niezależność, zobowiązują się do współpracy na rzecz dobra wspólnego wszystkich obywateli, przy poszanowaniu ich wolności. Jest to więc rozwiązanie odmienne, zarówno od modelu ostrej separacji i prywatyzacji Kościoła praktykowanego przede wszystkim od 1905 r. we Francji, jak i od – coraz rzadziej spotykanego – modelu Kościoła państwowego, który wpisany jest na przykład do Konstytucji Królestwa Danii. Zapisany w Konkordacie – i potwierdzony w Konstytucji RP z 1997 r. – kształt relacji między państwem a Kościołem katolickim, to dominujące w Europie rozwiązanie nazywane modelem „przyjaznego rozdziału” lub „autonomii i współpracy”. Wolę używać tego drugiego określenia, gdyż wprost nawiązuje ono do zapisów Konkordatu i Konstytucji, które to dokumenty – co warto zauważyć – pojęcia „rozdział” Kościoła i państwa, expressis verbis nie używają.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: „Konklawe. Tajemnice wyborów papieskich" - premiera książki ks. Przemysława Śliwińskiego

Papież powołuje każdego kardynała po to, aby ten w sposób nieskrępowany zrobił to, co do niego należy: wybrał tego, który będzie najlepszy jako przyszła Głowa Kościoła - mówił ks. Przemysław Śliwiński podczas prezentacji jego książki „Konklawe. Tajemnice wyborów papieskich", która odbyła się w środę w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Wydana nakładem Wydawnictwa Stacja7 publikacja zaciekawi każdego, kto chce zrozumieć, jak działa mechanizm konklawe i dlaczego wybory nowego papieża budzą powszechne emocje na całym świecie.

Rozmowę z autorem w Domu Arcybiskupów Warszawskich poprowadziła red. Małgorzata Świtała - dziennikarka Polsat News i Radia Plus, która zapytała autora o kulisy powstawania książki.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Święty Józef - milczący świadek wielkich dzieł Boga

2025-03-19 22:28

[ TEMATY ]

Wałbrzych

św. Józef

ks. Tadeusz Wróbel

ks. Wojciech Baliński

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Msza święta odpustowa ku czci św. Józefa Oblubieńca NMP pod przewodnictwem ks. kan. Wojciecha Balińskiego

Msza święta odpustowa ku czci św. Józefa Oblubieńca NMP pod przewodnictwem ks. kan. Wojciecha Balińskiego

– Święty Józef na kartach Pisma Świętego nie wypowiedział ani jednego słowa, a jednak swoim życiem uczy nas, jak wielka jest moc posłuszeństwa i zaufania wobec Boga – podkreślił w homilii ks. kan. Wojciech Baliński podczas uroczystości odpustowych w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP w Wałbrzychu-Sobięcinie.

Na początku Eucharystii głos zabrał ks. kan. Tadeusz Wróbel. Miejscowy proboszcz przypomniał historię kościoła: – W tym roku przeżywamy 117. rocznicę rozpoczęcia budowy naszej świątyni. Protestanccy mieszkańcy nie zgodzili się na budowę kościoła katolickiego w centrum, dlatego został on wzniesiony nieco na uboczu. Kamień węgielny wmurowano jesienią 1908 roku, a uroczystość poświęcenia odbyła się 28 września 1910 roku – przypomniał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję