Matka Teresa Kierocińska, współzałożycielka Zgromadzenia Karmelitanek Dzieciątka Jezus, 63 lata temu opuściła ten świat, ale ciągle żywy jest jej przykład i ciągle możemy czerpać od niej wskazówki dla naszego współczesnego życia. To, co nam pozostawiła jest aktualne, ważne i przepojone mądrością Bożą” - tłumaczył bp Grzegorz Kaszak.
Pasterz Kościoła sosnowieckiego przypomniał niektóre fakty z życia Sługi Bożej. „W 1921 r. opuściła Kraków, by przyjść do Sosnowca. Do miasta, które dopiero zaczęło się rozwijać, i do którego napływała ludność uboga nie tylko materialnie, ale i moralne. Jak wiemy nie tylko z pism Matki Teresy, ale i z przekazów historycznych, siostry zamieszkały w skromnych warunkach, oddając najlepsze pokoje potrzebującym. Można powiedzieć, że początkowo żyły na skraju nędzy i ubóstwa. I to właśnie w tak trudnych warunkach, wśród ludzkiej nędzy, Matka Teresa pisze o rozwoju zgromadzenia. Wielkie wyczucie duszpasterskie sprawiło, że dzieło Boże prowadzone przez zgromadzenie nieustannie się rozwijało. Rzecz ciekawa - dzieło to wzrastało nie dzięki środkom materialnym, ale dzięki świętości życia. Ludzie widzieli jak siostry mieszkają, z czego żyją, co jedzą. Niejednokrotnie były to bardziej skromne warunki niż mieli robotnicy. To spowodowało, że wierni coraz bardziej przekonywali się do sióstr i darzyli je coraz większym zaufaniem i aprobatą” - nauczał sosnowiecki Ordynariusz.
Trzeba wiedzieć, że Matka Teresa pokonywała wiele trudności. W pierwszym rzędzie dodawała otuchy siostrom, które pracowały razem z nią. „Wiedziała też, że odnowa życia idzie przez rodzinę. Dlatego też zaczęła zakładać koła matek. Nie tylko, by je wspierać materialnie, ale przede wszystkim duchowo. Zachęcała kobiety do udziału w rekolekcjach, zapraszała na spotkania, pogadanki, wspólną modlitwę. W ten sposób poprzez rodzinę, matki starała się odbudować społeczeństwo. Może trzeba, by siostry w sposób szczególny zajęły się matkami. Rola matki i żony w rodzinie jest nieustannie bardzo ważna - podkreślił Ksiądz Biskup i dodał: - Matka Teresa umiłowanie do modlitwy wyniosła właśnie z rodziny. W jej domu rodzinnym gromadzili się bliscy, by wspólnie śpiewać godzinki, zanosić wspólne modlitwy. Trzeba nam do tego wrócić. To kolejne zadanie dla sióstr, by uczyć nasze rodziny wspólnie modlić się, bo jest to czynność prawie zapomniana” - apelował Biskup Grzegorz. Na zakończenie homilii Pasterz Kościoła sosnowieckiego wyraził pragnienie, byśmy mogli w krótkim czasie radować się z beatyfikacji sługi Bożej Matki Teresy Kierocińskiej.
Jeśli pragniemy wyprosić łaski za przyczyną Sługi Bożej i chcemy, by nasze prośby i podziękowania zostały odczytane w kościele zakonnym, to możemy wysłać tekst drogą elektroniczną. Intencje modlitewne można nadsyłać na adres:
Pomóż w rozwoju naszego portalu