Anna Skopińska: - Jako pracownik Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, kierownik działu oświaty tej placówki i starszy kustosz bierze Pan udział, a często wręcz inicjuje wystawy, na których prezentowane są eksponaty obrazujące historię łódzkiego Kościoła.
Grzegorz Wróbel: - Tak. Mam taką możliwość i staram się z niej korzystać i jak najpełniej przedstawiać dzieje naszego Kościoła. Współpracuję z Archiwum Archidiecezjalnym i Muzeum Archidiecezjalnym w Łodzi. Owocem tej współpracy są właśnie wystawy. Jedną z ostatnich była zaprezentowana na kilkunastu planszach ekspozycja: „Biskup Józef Rozwadowski 1909-1996. Pasterz i Ojciec Diecezji”. Zgromadziliśmy fotografie, teksty i dokumenty, które przybliżały sylwetkę tego wspaniałego duchownego, prawdziwego Ojca naszej diecezji, duszpasterza akademickiego i opiekuna podczas trudnych lat stanu wojennego.
- To nie jedyna wystawa, którą poświęca Pan Kościołowi. Były także inne, równie ciekawe…
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Wcześniej udało mi się uczestniczyć w realizacji wystawy „Bogu i Ojczyźnie. Martyrologia duchowieństwa podczas II wojny światowej”. To ekspozycja bogata w materiały fotograficzne, dokumenty itp., prezentująca tragiczne losy polskiego duchowieństwa nie tylko w Dachau. Na wystawie „Chorągwie i tablice pamiątkowe łódzkich kościołów” zaprezentowaliśmy sztandary (30) i chorągwie (9) z elementami patriotycznymi (np. sztandar z 1918 r. z wizerunkiem orła rozrywającego kajdany), tablice - ich fotografie, (np. upamiętniające rocznicę Konstytucji 3 Maja w 1916 r., czy osobę T. Kościuszki z 1917 r., inne wydarzenia z lat 1918-1956). Wszystko zostało odnalezione w kilku łódzkich kościołach. Ekspozycja uświadamiała specyficzną rolę Kościoła jako „strażnika” pamięci, dokumentowała przyjmowanie tablic przypominających o sylwetkach Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, o martyrologii Polaków na Syberii, o innych wydarzeniach z lat 1945-1980, gdy w innych publicznych miejscach tego typu upamiętnienie nie było możliwe (np. tablice w kościołach Ojców Jezuitów, św. Jerzego, św. Antoniego itd.). Byłem także współorganizatorem wystawy „Papieska Łódź - 15. rocznica wizyty Jana Pawła II w Łodzi.”, wspólnie z ks. Jerzym Spychałą - dyrektorem Muzeum Archidiecezjalnego w Łodzi. Z kolei dla Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” zorganizowałem wystawę „Zło dobrem zwyciężaj”. Ksiądz Jerzy Popiełuszko - Kapelan „Solidarności”. Konsultowałem także scenariusz wystawy - stałej ekspozycji „Łódź Katolicka” w Muzeum Historii Miasta Łodzi. Wiele wystaw realizowałem dla szkół, parafii. Niektóre, jak „Biskup Michał Klepacz. Kapłan i pasterz na trudne czasy”, prezentowane były w salach Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi i w archikatedrze.
- Pana nazwisko znalazłam także przy okazji informacji o Muzeum Modlitewnika w Parznie.
- Inicjatorką powstania tego Muzeum i osobą, która zebrała wszystkie modlitewniki, jest dr Wiesława Piątek. Ja pogrupowałem je tematycznie i chronologicznie. W zbiorach Muzeum jest ok. 1100 modlitewników, prezentowanych jest ok. 500.
- W pracy i działalności pozazawodowej zauważalne są Pana silne związki z Kościołem. Czy jest ktoś, kto miał szczególny wpływ na Pana rozwój duchowy, taki duchowy przewodnik?
- Całe swoje duchowe przeżywanie zawdzięczam śp. ks. dr. Tadeuszowi Grzegołowskiemu, który w 1970 r. niejako „z ulicy” przyjął mnie do Duszpasterstwa Akademickiego przy kościele pw. Świętego Krzyża. Byłem tam obecny najpierw jako uczeń szkoły pomaturalnej, następnie Uniwersytetu Łódzkiego. Pod duchową opieką ks. Grzegołowskiego ja i cała moja rodzina byliśmy aż do jego przedwczesnej śmierci w 1990 r.