Dzień koronacji był kulminacją długiego okresu przygotowań. Kult Matki Bożej w Rokitnia wzrastał od setek lat. Po II wojnie światowej rokitniańskie sanktuarium wyrastało na duchową stolicę nowo utworzonej na Ziemiach Zachodnich diecezji, a troskę o Rokitnio nosił głęboko w sercu sługa Boży bp Wilhelm Pluta. Konkretne i dokładnie zaplanowane duszpastersko przygotowanie trwało ok. 2 lat. Było to przede wszystkim działanie na płaszczyźnie duchowej, ale i przygotowanie organizacyjne uroczystości trwało wiele miesięcy i okupione było niemałym trudem. Wreszcie długo oczekiwany czas nadszedł.
Przed koronacją
Reklama
W dniach 16-17 czerwca 1989 r. w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu odbyła się 235. Konferencja Plenarna Episkopatu Polski. Nieprzypadkowo biskupi polscy obradowali właśnie w tym miejscu, wszyscy bowiem byli zaproszeni na uroczystość koronacji. Mogli podziwiać świeżo odnowione na tę okazję seminarium. Konferencja plenarna zajęła się sprawami związanymi z życiem Kościoła w Polsce w obliczu dokonujących się zmian politycznych. Był to okres wielkich zmian w Polsce po obradach okrągłego stołu, upadku komunizmu i niejako w trakcie (między pierwszą a drugą turą) pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w powojennej historii Polski. Ogłoszono wtedy dwa listy pasterskie, pierwszy „Na uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej” oraz drugi „Słowo biskupów polskich na niedzielę środków społecznego przekazu”.
W sobotę 17 czerwca biskupi rozjechali się do ponad 70 parafii w diecezji, by tam celebrować Mszę św. i wygłosić kazanie o Matce Bożej, a w niedzielę rano przybyli do sanktuarium w Rokitnie. Udział Episkopatu Polski w uroczystości koronacyjnej miał niewątpliwie wielkie znaczenie dla podkreślenia rangi sanktuarium.
17 czerwca był dniem wigilijnego czuwania poprzedzającego koronację. Od godz. 16 trwały Nieszpory, Droga Krzyżowa, potem Apel Maryjny i inne modlitwy. Głównym punktem była Pasterka Maryjna o północy, której przewodniczył bp Piotr Bednarczyk. Całonocne czuwanie prowadziły grupy i ruchy kościelne naszej diecezji, w szczególności Służba Liturgiczna, Ruch Światło-Życie, Duszpasterstwo Akademickie, harcerze, Neokatechumenat, Odnowa w Duchu Świętym i Apostolat Maryjny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od samego rana
Reklama
W niedzielny poranek do Rokitna ze wszystkich stron pięknie udekorowanymi drogami prowadzącymi do sanktuarium zmierzali pielgrzymi: pieszo, autokarami i samochodami.
O godz. 5 rano w kościele ks. Stanisław Kłósek, kustosz sanktuarium, odprawił Mszę św. dla członków kościelnej służby porządkowej, która miała czuwać nad ładem przed i w trakcie uroczystości.
Następne nabożeństwa miały już miejsce przy ołtarzu polowym. Od godz. 6 były Godzinki do Najświętszej Maryi Panny, a później Msza św. z homilią wygłoszoną przez kustosza sanktuarium licheńskiego, gdzie Matka Boża czczona jest w kopii Obrazu Rokitniańskiego. Następnie modlitwie różańcowej przewodniczył ks. Romuald Łabiński, proboszcz parafii Ciosaniec, mającej najwięcej w diecezji róż Żywego Różańca. O godz. 8 bp Tadeusz Gocłowski przewodniczył Mszy św. dla kleryków, sióstr zakonnych i katechetów świeckich, którzy pełnili różne funkcje w ramach uroczystości koronacyjnych.
Główną Mszę św. bezpośrednio poprzedzał program „Pani Cierpliwie Słuchająca na przestrzeni dziejów” w wykonaniu artystów teatrów Gorzowa Wlkp. i Zielonej Góry, przy akompaniamencie orkiestry smyczkowej i dętej.
W tym czasie plac przed ołtarzem polowym zapełniał się coraz bardziej. Przybywały tysiące pątników, wyznaczone miejsca zajęły poczty sztandarowe, przedstawiciele władz, organizacji i uczelni, kapituły gorzowskiej i sąsiednich diecezji, a także goście z zagranicy.
Pojawili się też książa biskupi uczestniczący w Konferencji Episkopatu Polski w Gościkowie-Paradyżu, którzy najpierw modlili się przed obrazem Pani Rokitniańskiej w kościele, po czym przeszli do domu rekolekcyjnego, by ubrać się w szaty liturgiczne. Cały Episkopat Polski z wyjątkiem kard. Józefa Glempa, głównego kaznodziei, wziął udział w koncelebrze pod przewodnictwem metropolity kard. Henryka Gulbinowicza.
Przed uroczystą Mszą św. Ksiądz Prymas, w towarzystwie pozostałych księży kardynałów i bp. Józefa Michalika, poświęcił jeszcze pomieszczenia przeznaczone na muzeum diecezjalne przy sanktuarium.
Ku Eucharystii
O godz. 10.45 z kościoła wyruszyła procesja z Cudownym Obrazem niesionym przez członków kapituły katedralnej. Chór wykonał Kantatę Rokitniańską, przy akompaniamencie orkiestry dętej zabrzmiały „Zdrowaś Maryjo Bogarodzico” i „Rokitniańska śliczna Pani”, a potem „Gaude Mater Polonia” w wykonaniu chóru.
Po śpiewie senator Edward Lipiec w imieniu całej społeczności diecezjalnej powitał zgromadzonych gości na czele z Księdzem Prymasem. Następnie słowo powitalne wygłosił bp Józef Michalik. Powitał Episkopat Polski, wszystkich pielgrzymów, w tym gości z zagranicy: z Niemiec, Związku Radzieckiego, Włoch, Hiszpanii, Francji, Stanów Zjednoczonych Ameryki i Republiki Południowej Afryki. Mówił: „Zapraszam wszystkich gorąco do przeżycia jedności w modlitwie. Niech Kościół żyjący na ziemi zjednoczy się z Kościołem żyjącym w niebie, a więc z naszymi świętymi patronami Braćmi Międzyrzeckimi, świętymi aniołami, zwłaszcza Archaniołem Gabrielem - Bożym Posłańcem, który zwiastował Maryi wybór na Matkę Syna Bożego, ze św. Józefem i wszystkimi świętymi, aby uczcić Maryję, najdoskonalsze dzieło Boga, Maryję Niepokalaną, Bożą Rodzicielkę, Matkę Cierpliwie Słuchającą, Królową Polski, a od dzisiejszego dnia Królową Rokitniańską”. Później został odczytany telegram od Ojca Świętego skierowany do diecezji, z okazji uroczystości koronacyjnych.
Homilia
Reklama
Na uroczystej Eucharystii homilię wygłosił Prymas Polski kard. Józef Glemp, rozpoczynając od rozważenia Ewangelii, opisującej nawiedzenie św. Elżbiety przez Najświętszą Maryję Pannę. Kaznodzieja ukazał historię i rolę rokitniańskiego wizerunku Matki Bożej:
„Jej obraz, który taką czcią otaczamy w rokitniańskim sanktuarium, był niegdyś obrazem rodzinnym. Wisiał w domu gdzieś na Kujawach i był przekazywany w posagu. Polki, które wniosły go do zakładanych rodzin, przekazywały go swoim córkom. Tak było przez pokolenia, aż znalazł się w posiadaniu krewnego, który był opatem cysterskim. Przechowywał on obraz w swojej celi, a kiedy zachorował, doznał łaski nagłego uleczenia. Był to znak dokonanego przez Matkę Najświętszą wyboru. Obraz nie mógł już pozostawać w celi klasztornej. Nie mógł pozostawać w kościele klasztornym, gdzie modlili się tylko zakonnicy. Trzeba go było przewieźć do kościoła parafialnego w Rokitnie, aby Maryja mogła otworzyć źródło swoich łask dla wszystkich, który do niej się zwracali, przybywali z ufnością, szukali pociechy… I oto nastąpiło wydarzenie godne podkreślenia. Król Polski Michał Korybut Wiśniowiecki, który rozpoczynał swoje panowanie w niełatwym czasie, w kraju zniszczonym po potopie szwedzkim, po nieustannych walkach i udrękach, poprosił o spotkanie z Matką Najświętszą z Rokitna. Zawieziono więc Matkę Bożą na Zamek Królewski i król modlił się do Niej, wypraszając rozeznanie i jasność umysłu dla siebie i pokój dla Rzeczypospolitej. Matka Boża zażegnała wojnę, wyprosiła pokój. Król w wielkiej czci odesłał obraz do Rokitna, a jako dar umieścił na piersiach Maryi Orła Białego, godło Rzeczypospolitej, z napisem: «Da pacem, Domine, diebus nostris» - «Daj, Panie, pokój naszym czasom». Z tym Orłem wróciła tutaj i dała mu schronienie przez długie lata niewoli, aż znowu zawitała tu Polska. Tak, Matka Boża dała schronienie Białemu Orłowi. I choć król Michał Korybut Wiśniowiecki nie był wielkim wodzem, choć jego panowania historia najwyżej nie ocenia, to jednak my w duchu wiary dostrzegamy wagę jego czynu, jakim było powierzenie Matce Najświętszej Orła Białego i wysłanie Jej cudownego obrazu na zachód, aby stała na straży najwyższych wartości, zespalających ducha narodowego i ducha chrześcijańskiego. I Ona, zwycięska Pani, wytrwała. Dzisiaj znów patrzy już nie na rycerstwo zbrojne, ale na rycerstwo wiary i widzi jego przywiązanie i miłość do Niej i do Kościoła, którego jest Matką”.
Później, nawiązując do trudnych czasów potopu, niepokojów wewnętrznych i stosowanej przez zaborców przemocy, kaznodzieja ukazywał posługę Maryi w czasach trudnych przemian. Koronacja przypadała przecież na czas zwycięstwa ruchu społecznego „Solidarność”. Ksiądz Kardynał mówił o Matce Bożej jako Mistrzyni ładu duchowego i społecznego, o odrodzeniu opartym na posłuszeństwie prawu Bożemu, o materialnych i duchowych zagrożeniach młodzieży, zachęcając do podążania drogami wiary.
Oczekiwany moment
Reklama
Po homilii nastąpi długo oczekiwany moment koronacji Cudownego Obrazu. Bp Paweł Socha odczytał breve apostolskie, jakie Jan Paweł II przesłał na ręce bp. Józefa Michalika z zezwoleniem na koronację, wtedy zabrzmiały fanfary, a kard. Józef Glemp odmówił modlitwę koronacyjną:
„Błogosławiony jesteś, Panie, Boże nieba i ziemi. Ty w swoim miłosierdziu i sprawiedliwości poniżasz pysznych, a wywyższasz pokornych. Najwspanialszy przykład tego wywyższenia dałeś nam w Słowie Wcielonym i Jego dziewiczej Matce. Twój Syn, który dobrowolnie uniżył samego siebie aż do śmierci krzyżowej, jaśnieje wieczną chwałą i siedzi po Twojej prawicy, jako Król nad królami i Pan nad panami. Także i Dziewica, która sama się nazwała Twoją Służebnicą, została wybrana na Rodzicielkę Odkupiciela i na prawdziwą Matkę wszystkich ludzi. Teraz wywyższona ponad chóry anielskie króluje w chwale z Synem i wstawia się za wszystkimi ludźmi, jako Pośredniczka łask i Królowa miłosierdzia.
Boże, wejrzyj łaskawie na tych, którzy wieńcząc koronę, wizerunek Matki Twojego Syna, wyznają, że Twój Syn jest Królem wszechświata i wzywają opieki Najświętszej Dziewicy jako Królowej. Niech idą śladami Jezusa i Maryi, niech służą Tobie i, wypełniając przykazanie miłości, niech sobie wzajemnie spieszą z pomocą. Niech się wyrzekają samych siebie i, nie szczędząc swoich sił, starają się o zbawienie braci. Niech przez pokorne życie na ziemi zasłużą na wywyższenie w niebie, gdzie Ty wieńczysz koroną chwały tych, którzy Tobie wiernie służą. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen”.
Koronę na skronie Matki Bożej nałożył kard. Józef Glemp z udziałem kard. Henryka Gulbinowicza, kard. Franciszka Macharskiego i bp. Józefa Michalika.
Akt zawierzenia
Reklama
Wtedy nastąpił akt zawierzenia diecezji gorzowskiej Maryi Dziewicy w dniu koronacji Obrazu Rokitniańskiego, odczytany przez bp. Józefa Michalika:
„Maryjo, Umiłowana Córo Ojca, Najmilsza Matko Syna, Niepokalana Oblubienico Ducha Świętego, pozwól, że diecezja gorzowska podziękuje dziś Bogu za Ciebie, za Twoją obecność w tajemnicy zbawienia i za obecność w naszym gorzowskim Kościele.
Ciebie, Dziewico Rokitniańska, w pełnym niepokoju 1946 r. ks. Edmund Nowicki, pierwszy administrator diecezji, obrał za Patronkę wielkiej administracji gorzowskiej, rozciągniętej od ziem nadbałtyckich poprzez Pomorze, Piłę aż po ziemię lubuską.
Wierzymy, że strzegłaś Kościoła na tych Ziemiach Zachodnich w ciężkich latach powojennych, jak i w poprzednich stuleciach i za to Ci dziś publicznie i uroczyście dziękujemy.
Od dnia dzisiejszego, dnia Twojej koronacji, koronacji pierwszego obrazu w diecezji gorzowskiej, Rokitno jeszcze bardziej stawać się będzie stolicą duchową tych ziem. Matko Cierpliwie Słuchająca, tu chcemy odradzać się wewnętrznie i korzystać z Twojej pomocy. Będziemy tu przychodzić nieustannie, aby wypraszać siły do walki z grzechem, słabością i zniechęceniem. Będziemy modlić się za Ojca świętego. i Kościół w Ojczyźnie naszej i na całym świecie. Okazuj potęgę Twej miłości kapłanom i ludowi naszemu.
Maryjo, wypraszaj u Syna Twego, w którego wpatrujesz się wzrokiem wiary i głębią Twojego z Nim zjednoczenia, łaskę najważniejszą: wiary mocnej, silniejszej nad zwątpienia, owocującej w codziennym życiu wiernością każdemu z Dziesięciorga Bożych przykazań. Od Ciebie, która wpatrujesz się w poczęte w Twym łonie Słowo Boże, pragniemy uczyć się miłości do poczętego życia i prosić Cię o czystą miłość wśród nas. Zawierzamy Ci, Matko, raz jeszcze kapłanów, rodziny zakonne, całe nasze Seminarium Duchowne wraz ze szczególną prośbą o nowe powołania kapłańskie, tak bardzo potrzebne naszemu ludowi.
Zawierzamy Ci rodziny, dzieci i młodzież, abyś im drogę do Syna Twego, żywego w Kościele naszym, zawsze ukazywała i abyś ich bezpiecznie do zbawienia wiecznego doprowadzić raczyła. Polecamy ci wątpiących i rozdartych wewnętrznie, cierpiących, chorych i upadających, abyś im wyjednała łaskę odnalezionej wiary i obdarzyła Dawcą Pokoju - Jezusem Chrystusem, Panem naszym.
Proszę Cię, Maryjo, bądź z nami w życiu i przy śmierci tak, jak byłaś przy śmierci Józefa Opiekuna i tak jak byłaś przy śmierci krzyżowej Twojego Syna. Pomóż i mnie, i każdemu z nas przygotować się dobrze na dzień najważniejszy i najpiękniejszy, dzień naszej śmierci, który niech będzie dniem naszego zbawienia. Amen”.
Po koronacji
Reklama
Po akcie zawierzenia kustosz sanktuarium ks. Stanisław Kłósek złożył przyrzeczenie sprawowania opieki nad Cudownym Obrazem i troski o rozwój kultu. Obrzęd zakończył się śpiewem pieśni „Bogurodzica”.
Msza św. trwała dalej. W procesji z darami delegacje z całej diecezji niosły księgi darów duchowych, składanych w czasie przygotowań do koronacji oraz wiele innych darów na potrzeby sanktuarium i diecezji. Z kolei po Komunii św., której udzielali biskupi i kilkudziesięciu kapłanów, nastąpiły podziękowania za koronację, wypowiedziane najpierw przez młodzież, a potem przez bp. Józefa Michalika, który ukazał dzień 18 czerwca 1989 r. jako historyczny w dziejach diecezji. Mówił:
„Tym aktem koronacji wynosimy na światło skarb największy naszej diecezji - nie tylko cudowny obraz Matki Najświętszej, ale tajemnicę delikatną Jej obecności wśród nas, ludzi niejednokrotnie przeróżnych zagubień, chorych, cierpiących i grzeszników, którzy od pokoleń odnajdowali tu, w tej małej wielkopolskiej wiosce, w tym cichym sanktuarium, pokój wewnętrzny i siły do nowych walk i zwycięstw, do pokonywania zagrożeń, do stawania się pełniej ludźmi zmartwychwstania.
Najpierw wobec Księdza Prymasa i całego Episkopatu Polski, a więc wobec całego Kościoła na naszej ojczystej ziemi dziękuję serdecznie Wam, Umiłowani Kapłani, za miłość do Matki Jezusowej, w której nie daliście się nikomu wyprzedzić.
Obraz Rokitniański wyrósł z kapłańskiej miłości. Pierwszy historyczny napis umieszczony na odwrocie obrazu w 1596 r. informuje, że ks. Jan Stawicki ofiarował stary, cenny ten obraz drugiemu kapłanowi Maciejowi Dąbrowskiemu, archidiakonowi kruszwickiemu i służewskiemu, «aby modlił się za niego» (ut oretur pro eo).
Rokitno to sanktuarium wyjątkowo kapłańskie. Ono i dzisiaj pięknieje i rozwija się dzięki miłości świątobliwego bp. Wilhelma Pluty i kapłanów gorzowskich, którzy od 9 lat co roku oddają stały, poważny procent otrzymywanych ofiar kolędowych na Rokitno. Tu przychodzą kapłani ze swoim ludem, tu przyszliśmy także z naszymi bolączkami w roku ubiegłym 14 czerwca, aby o chlebie i wodzie odbyć nasze pokutne pielgrzymowanie, pełne nadziei i tajemniczego między nami a Bogiem zawierzenia Maryi”.
Następnie Ksiądz Biskup dziękował kolejno kardynałom, arcybiskupom, biskupom, delegacjom kapłanów diecezjalnych i zakonnych, delegacjom władz, gościom zagranicznym, chórom, orkiestrze, służbom porządkowym i innym zaangażowanym w przebieg uroczystości koronacyjnej. Na koniec nawiązał do genezy korony, mówiąc:
„Na koniec serdeczne, gorące podziękowanie rezerwuję dla ludu Bożego diecezji gorzowskiej. Jestem wdzięczny Bogu za dar wiary dotykalnie żywej w tysiącach naszych diecezjan. Ci oto ludzie, proszę Najdostojniejszych Księży Kardynałów i Biskupów, to oni tu - na niełatwych Ziemiach Zachodnich - biorą na serio Boga, naukę Kościoła i głoszą chwałę Polski katolickiej, Polski Maryjnej.
Nie mógłbym stąd odejść, gdybym nie podziękował za koronę, powstałą z duchowych darów moich diecezjan. Każda bowiem, nawet najmniejsza ofiara była poprzedzona darem duchowym. Taką oto koronę nałożyliśmy dziś na skronie Matki Bożej. Jest ona owocem cierpień, modlitw, wyrzeczeń, ofiar, owocem miłości i wiary, którą nałożyliśmy jako dar wzięty z nas samych dla Boga przez Maryję. Niech Ona strzeże tych prawdziwych skarbów i ma w opiece wszystkich fundatorów i wszystkich przybyłych pielgrzymów”.
Po podziękowaniach odczytany jeszcze został telegram skierowany do Ojca Świętego i przemawiali przedstawiciele zaproszonych gości.
Po błogosławieństwie i śpiewie „Boże, coś Polskę” ukoronowany obraz Matki Bożej w uroczystej procesji przeszedł przez cały plac zajęty przez uczestników uroczystości, aby każdy miał możliwość zobaczyć z bliska Panią Rokitniańską z koroną na głowie.
Później pielgrzymi w większości zaczęli opuszczać świątynię polową. Wielu jednak wiernych pozostało, by uczestniczyć w dalszym nabożeństwie dziękczynnym. Rozpoczęło się ono modlitwą różańcową, prowadzoną przez alumnów i delegacje wyznaczonych parafii. Później klerycy prowadzili Nieszpory Maryjne, w czasie których homilię wygłosił bp Paweł Socha. Dopiero po Nieszporach obraz został przeniesiony do kościoła, gdzie wierni obrządku greckokatolickiego uroczyście wykonali akatyst.
Przełom w „Aspektach”
Dzień koronacji Matki Bożej Rokitniańskiej 18 czerwca 1989 r. był też ważnym dniem dla „Aspektów”. Powstały one w 1985 r. jako gazeta podziemna duszpasterstwa akademickiego u ks. Witolda Andrzejewskiego w Gorzowie Wlkp., jednak w okresie bezpośrednio poprzedzającym koronację Matki Bożej Rokitniańskiej, zgodnie z decyzją bp. Michalika, nabrały rangi pisma diecezjalnego. Przełomem w formie wydawania gazety było właśnie wydanie specjalne na dzień 18 czerwca 1989 r. Zawierało ono m.in. relację z poświęcenia korony przez Jana Pawla II w Rzymie, dzieje Cudownego Obrazu i rozważania o Matce Bożej Rokitniańskiej.
Był to jednocześnie jedyny numer wydany pod nazwą „Tygodnik Katolicki”, jako że redakcja chciała nawiązać do wychodzącego w Gorzowie od 1946 do 1953 r. „Tygodnika Katolickiego”, pisma katolickiego dla Ziem Odzyskanych. Od kolejnego numeru, czyli nr. 5. z września 1989 r., „Aspekty” ukazywały się z podtytułem „kontynuujące tradycje Tygodnika Katolickiego”.
Wypracowaną na numer specjalny z czerwca 1989 r. formę graficzną miesięcznik „Aspekty” zachował już do końca swego istnienia, do 1996 r., czyli do momentu połączenia z Tygodnikiem Katolickim „Niedziela”.
Rocznice koronacji
Koronacja Matki Bożej Rokitniańskiej pociągnęła za sobą szereg obchodów rocznicowych. Okrągłe rocznice, czyli pierwsza, piąta i kolejne co 5 lat, były silniej zaakcentowane, zaś pozostałe przeżywane były skromnie.
Obchody pierwszej rocznicy koronacji odbyły się w sobotę i niedzielę 23-24 czerwca 1990 r. Zaproszeni na nie zostali w szczególności mężczyźni i młodzież męska. W nocy było czuwanie. W niedzielę odprawione zostały nabożeństwa różańcowe i Drogi Krzyżowej. Ks. Stanisław Kłósek wygłosił konferencję: „Cuda i łaski uzyskane przez wstawiennictwo Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie”.
Centralnej Mszy św. przewodniczył bp B. Huhn z Goerlitz, a kazanie wygłosił bp Józef Michalik, przypominając łaski duchowej odnowy i ożywiania wiary, jakie stały się udziałem wiernych przez przygotowanie i przeżycie koronacji obrazu Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.
Piąta rocznica koronacji obchodzona była w sobotę i niedzielę 11-12 czerwca 1994 r. Przypadła ona w Roku Rodziny, dlatego bp Adam Dyczkowski na uroczystości rocznicowe zaprosił w szczególności małżeństwa i rodziny wraz z dziećmi.
Dziesiąta rocznica koronacji w 1999 r. obchodzona była już nie w czerwcu, ale w dniu rokitniańskiego odpustu ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia, połączonego z dziękczynieniem za zbiory. Przeniesienie obchodów było spowodowane faktem, że w czerwcu do Polski pielgrzymował Jan Paweł II.
Centralnej Mszy św. przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński abp Zygmunt Kamiński, zaś w koncelebrze byli abp Józef Michalik, bp Aleksander Kraszkiewicz z Grodna, bp Paweł Socha, bp Edward Dajczak i... bp Stefan Regmunt, ówczesny biskup pomocniczy z Legnicy. Przybyło kilkanaście tysięcy wiernych. Bp Michalik wygłosił homilię o współczesnych polach walki duchowej. W procesji z darami złożone zostały m.in. dary dla Kościoła na Białorusi, za które na zakończenie Mszy św. gorąco dziękował bp Kraszkiewicz.
Również obchody piętnastej rocznicy koronacji miały miejsce 15 sierpnia, a uroczystości połączone były z diecezjalnymi dożynkami. Sumie odpustowej przewodniczył bp Józef Zawitkowski wraz z bp. Adamem Dyczkowskim.
Bp Zawitkowski, jeden z najznakomitszych kaznodziejów polskich, w kazaniu powiązał historię Ikony Rokitniańskiej oraz historię tej ziemi z teraźniejszością. Mówił: „Wspomnij na 18 czerwca 1989 r., kiedy Prymas Józef Glemp, kardynałowie i biskupi Polski wobec Niemców, Białorusinów, Rosjan, Włochów, Hiszpanów i Słowaków nałożyli Tobie papieskie, królewskie korony. Nie jesteś już księżniczką czy panią. Królową jesteś i Monarchinią nieba. Niech Europa i świat, i przejeżdżający tędy ze Wschodu na Zachód wiedzą, że ziemia ta do Ciebie należy, a ludzie tu z Bogiem trzymają”. A na zakończenie uroczystości Ksiądz Biskup zaskoczył wszystkich, ofiarując Królowej Rokitniańskiej swój krzyż biskupi. Zdjął go z szyi i złożył w ręce bp. Adama Dyczkowskiego, prosząc o przekazanie go Maryi.
Historia toczy się dalej. Teraz czas na dwudziestą rocznicę...