Reklama

Alfabet „Niedzieli” - K

Kapłaństwo

19 czerwca br. w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa papież Benedykt XVI zainauguruje Rok Kapłański. W tym szczególnym czasie będziemy prosić Boga o powołania kapłańskie w Kościele i o świętość księży.

Niedziela świdnicka 24/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Jak tu dawać świadectwo, kiedy tak naprawdę nie potrafię być świadkiem - mówi kapłan z 10-letnim stażem, pracujący na jednej z wałbrzyskich parafii. - To, że przyjąłem święcenia, to była jakaś prosta konsekwencja tego, co mnie pociągało. Prawdziwe bycie świadkiem zaczyna się wtedy, kiedy zostaję sam na sam ze sobą, ze swoją małością. To Bóg jest obecny w każdym sakramencie i to On daje siebie drugim przez nasze ręce, nierzadko pobrudzone grzechem. Nieraz wydawało mi się, że to nie moje miejsce, że może to bez sensu, żeby być Jego narzędziem, tak ułomnym, tak niedoskonałym w działaniu. Zawsze wtedy okazywało się, że moje marne wysiłki, dają niesamowity efekt. To tak, jakby Jezus przypominał nieustannie: nie martw się, że nie doświadczasz porywów serca, że nie przeżywasz całym sobą tego, co dajesz Moim dzieciom. Bardzo chciałem kiedyś widzieć siebie jako cień. Wiem, to dziwne określenie, ale taką miałem wizję siebie jako kapłana. Cień, który nie skupia na sobie uwagi i sam niewiele znaczy. Trzeba mieć się na baczności i pamiętać, że te wszystkie piękne ludzkie gesty; sympatie, wdzięczność, to wszystko, czego doświadczam ze strony ludzi, to po części jest skierowane do mnie, ale przede wszystkim należy się Bogu. Od Niego wszystko bierze początek i w Nim zyskuje całą pełnię: moje kapłaństwo, czyjeś odpuszczenie grzechów, czyjaś nadzieja, czyjeś łzy nawrócenia i uśmiech lekkości duszy. To wszystko, to Jego dzieła. Czy mnie, jako kapłanowi, nie wolno się z tego cieszyć? Bóg nie jest o to zazdrosny. Tylko ja sam muszę pilnować, żebym w żadnym z tych szczególnych miejsc Jego obecności nie został sam dla siebie «bałwanem»”.
Powołanie do służby Bożej pozostaje nadal nieodkrytą tajemnicą. Nawet powołany nie wie, dlaczego tak jest. Nierzadko decyzja pójścia za Jezusem jest szokiem dla najbliższych, zaskoczeniem dla znajomych, a dla tego człowieka zagadką.
„Ciągle jest we mnie wielkie zdumienie. Gdy staję przy ołtarzu, towarzyszy mi myśl, że to nie ja zrobiłem łaskę Bogu, ale że to On obdarza mnie łaską - mówi tegoroczny neoprezbiter z Wałbrzycha. - Każdy dzień, każda Eucharystia, każdy spotkany człowiek przynosi wiele radości z tego, że jest dla kogo posługiwać. Moje kapłaństwo liczy niecałe dwa tygodnie. Nie wiem, jak będzie wyglądało za rok, dziesięć czy dwadzieścia lat. Codziennie proszę Pana, aby był ze mną, aby to On mnie prowadził. Papież Paweł VI napisał, że świat potrzebuje świadków bardziej niż nauczycieli. Pragnę być świadkiem Jezusa jako kapłan”.
„To ja was wybrałem” - powiedział Jezus. Kościół potrzebuje i będzie potrzebował kapłanów (zob. św. J. Escrivá), dlatego tak ważna jest nasza modlitwa za nich. Wciąż pokutuje w społeczeństwie stwierdzenie, że ksiądz to nadczłowiek, ktoś lepszy od nas, ktoś świętszy. Zapominamy, że kapłani to nasi bracia, sąsiedzi, koledzy, synowie; że ich kapłaństwo zależy od nas, od środowiska, w jakim zostali wychowani, od przekazanych wartości. „Módlmy się za kapłanów!” - powtarzała św. Teresa z Lisieux, prosząc o ratowanie ich dusz, o wypraszanie łask, szczególnie o łaskę świętości.
Bóg dał kapłanom taką moc, jakiej nie użyczył ani aniołom, ani archaniołom: tym, co mieszkają na ziemi, zlecił, by szafowali tym, co jest w niebie (por. św. Jan Chryzostom). O ich wielkiej godności i odpowiedzialności pisała też apostołka Bożego miłosierdzia - św. Faustyna Kowalska. Dzięki sakramentowi święceń posłanie Jezusa Chrystusa jest nadal spełniane w Kościele, i będzie tak do końca czasów. To kapłani prowadzą wiernych do Boga, sprawują sakramenty święte ustanowione przez Jezusa Chrystusa, głoszą Ewangelię. To przez ich ręce możemy doświadczać cudu, jakim jest Eucharystia. Pewien święty powiedział kiedyś, że „Msza św. jest jak mocna kolumna, która podtrzymuje chwiejący się pod ciężarem swoich przestępstw świat”, a św. o. Pio podkreślał często, że „świat mógłby istnieć nawet bez słońca, ale nie może istnieć bez Mszy św.”. I wypadałoby tutaj dodać, że Msza św. nie może istnieć bez kapłanów.
„Miejsce każdego z nas zależy wyłącznie od naszego powołania. Powołania nie znajduje się po prostu po zastanowieniu i przeanalizowaniu różnych dróg - jest ono odpowiedzią otrzymaną w modlitwie” (św. Edyta Stein). Wierzymy, że ogłoszony przez Papieża Rok Kapłański stanie się wyjątkowym czasem dla duchownych, którzy będą na nowo odkrywać swoje kapłaństwo, i dla wiernych, którym zależy na dobru duchowym duszpasterzy.

***

Jesteś kapłanem, zostałeś powołany „dla składania duchowych ofiar” przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa, zwłaszcza teraz dusza Twoja powinna być przeźroczystsza od kryształu. Wielka jest Twoja godność, ale i wielka odpowiedzialność… Pamiętaj, że „Bogu można służyć tylko z miłością” (św. Augustyn), że nie ma nic niemożliwego dla tego, kto wierzy, i że nie ma nic trudnego dla tego, kto kocha (por. św. Bernardyn).

Dar i tajemnica

„Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z nas, kapłanów, doświadcza tego bardzo wyraźnie w całym swoim życiu. Wobec wielkości tego daru czujemy, jak bardzo do niego nie dorastamy. Powołanie jest tajemnicą Bożego wybrania: «Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał» (J 15, 16). «I nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron» (Hbr 5, 4).
«Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię» (Jr 1, 5). Te natchnione słowa muszą przejąć głębokim drżeniem każdą kapłańską duszę.
Dlatego też, gdy w różnych okolicznościach, na przykład z okazji kapłańskich jubileuszy, mówimy o kapłaństwie i dajemy o nim świadectwo, winniśmy to czynić w postawie wielkiej pokory, świadomi, iż Bóg nas «wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski» (2 Tm 1, 9). Równocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że ludzkie słowa nie są w stanie udźwignąć ciężaru tajemnicy, jaką kapłaństwo w sobie niesie. (…) pragnę zwrócić się do wszystkich Braci w kapłaństwie - do wszystkich bez wyjątku! Czynię to słowami św. Piotra: «Bracia, bardziej jeszcze starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy» (por. 2 P 1, 10-11). Kochajcie wasze kapłaństwo! Bądźcie mu wierni aż do końca! Umiejcie dostrzec w nim ów ewangeliczny skarb, za który warto dać wszystko (por. Mt 13, 44). W szczególny zaś sposób zwracam się do tych, którzy przeżywają okres trudności czy wręcz kryzysu swego powołania. (...) Pisałem te słowa, myśląc o każdym z was, każdego z was obejmując moją modlitwą”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty na słupie

Przez 40 lat mieszkał i prowadził ascetyczne życie na zbudowanym przez siebie kamiennym słupie. Mimo że od jego śmierci minęło ponad 1500 lat, wciąż fascynuje nas jego postać i wciąż pytamy – dlaczego?

Święty Szymon Słupnik zadziwia i fascynuje wielu ludzi, nie tylko tych, którzy interesują się życiem Kościoła pierwszych wieków.
CZYTAJ DALEJ

Rodzić się dla Boga

2024-12-28 16:58

Niedziela Ogólnopolska 1/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Chrześcijaństwo nie może być zamknięte, wtłoczone w ramy kościoła, zakrystii czy naszego prywatnego życia.

Żyjemy jeszcze radością świąt Bożego Narodzenia, która niejednokrotnie ma wymiar zewnętrzny i spektakularny, i to uzewnętrznia się również w naszym codziennym życiu – nie tylko w czasie świąt i nie tylko w kolorowych świecidełkach, prezentach czy rzewnych melodiach świątecznych. Każdy z nas powinien jednak dać świadectwo tego, co dokonuje się w naszym życiu za sprawą Pana Jezusa. Okazywanie swojej religijności nie ma znamion niezdrowego „chwalenia się”, ale jest uzewnętrznianiem naszej relacji do Boga we wszelkich aspektach naszego życia. Nasze bycie w Kościele jest nie tylko obecnością, ale także działaniem. Izraelici byli podziwiani przez inne narody za mądrość, prawo, a nade wszystko za wierność Jedynemu Bogu. We współczesnym świecie także mamy być tymi, którzy wiodą prym przez prowadzenie życia uczciwego, pracowitego, zaradnego itp. Chrześcijanin ma być mistrzem życia nie tylko duchowego, ale także społecznego, gospodarczego, a nawet politycznego.
CZYTAJ DALEJ

Sagrada Familia – znak nadziei w Roku Jubileuszu

Słynna bazylika Sagrada Familia w Barcelonie jest miejscem, w którym można uzyskać odpust w Roku Jubileuszowym. W tej świątyni otwierają się na Boga serca nawet najbardziej zamknięte - przekonuje ks. Josep Maria Turull, rektor bazyliki.

W archidiecezji Barcelony Rok Jubileuszowy, przebiegający pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, zainaugurowano uroczyście 29 grudnia w miejscowej katedrze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję