Na drodze krajowej biegnącej z Rzeszowa do Sanoka, wśród pagórków i płynącej między nimi niewielkiej rzeki Stobnicy, leży, otoczona pięknymi krajobrazami, miejscowość Stara Wieś. Pierwsze wzmianki na temat Starej Wsi, położonej w pobliżu Brzozowa, pochodzą z drugiej połowy XIV wieku. I tak, w roku 1384, królowa węgierska Maria, siostra św. królowej Jadwigi, darowała tą wieś biskupowi przemyskiemu. W roku 1399 Janusz Lubin, późniejszy biskup przemyski, wzniósł Matce Bożej w Starej Wsi drewniany kościółek pw. Bożego Ciała, który przetrwał 300 lat. Kiedy już groziło mu zawalenie, na jego miejscu powstała bardziej okazała świątynia, wystawiona kosztem proboszczów brzozowskich - Misiałowicza i Oleckiego. Ważnym wydarzeniem w historii Starej Wsi było sprowadzenie w 1728 r., przez bp. Aleksandra Antoniego Fredrę, Ojców Paulinów z Jasnej Góry. W dwa lata później, pod nadzorem o. Konstantego Moszyńskiego, rozpoczęli oni wznoszenie murowanego, dwuwieżowego kościoła barokowego. Budowa trwała 30 lat. 2 lipca w 1760 r. świątynia została konsekrowana przez biskupa przemyskiego Hieronima Sierakowskiego. W nieomal niezmienionym kształcie przetrwała ona do naszych czasów. Osiedleni w Starej Wsi Ojcowie Paulini pięknie rozwijali kult cudownego obrazu, jednakże w roku 1786 r. na mocy dekretu cesarza Józefa I, klasztor uległ kasacie.
W 1821 r. biskup przemyski, Antoni Gołaszewski przekazał opustoszały klasztor pauliński ojcom jezuitom. Kult Matki Bożej Starowiejskiej znów się ożywił. Wprawdzie w 1846 r. cesarz austriacki Ferdynand skazał jezuitów na wygnanie, ale już w roku 1852 cesarz Franciszek uchylił dekret swego poprzednika i jezuici wrócili do Starej Wsi, aby pełnić do dzisiaj straż przy cudownym obrazie.
W głównym ołtarzu starowiejskiej bazyliki znajduje się cudowny obraz przedstawiający Zaśnięcie i Wniebowzięcie Matki Bożej. Obecnie jest to kopia spalonego w 1968 r. oryginału wczesnorenesansowego, wykonana przez profesor Marię Niedzielską z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Oryginalny obraz został namalowany w pierwszej połowie XVI wieku, przez anonimowego artystę. Obraz o wymiarach 205 x 141 cm. malowany był na deskach lipowych i jodłowych, techniką temperową. Malowidło składa się jakby z dwóch części przedzielonych złotym tłem. Centralna część dolna przedstawia Zaśnięcie Maryi, która znajduje się w otoczeniu apostołów. Natomiast u góry artysta namalował scenę przyjęcia w niebie matki Bożej, przez królującego Chrystusa. Maryję podtrzymują aniołowie.
Doniosłym wydarzeniem w dziejach Starej Wsi była koronacja cudownego obrazu, która odbyła się 8.09.1877 r. Złotą koronę, na głowę Matki Bożej z dolnej części Zaśnięcia, nałożył abp Ludwik Jakobini, nuncjusz apostolski z Wiednia. Uroczystość ta, która zgromadziła około 100 tys. wiernych, znacznie przyczyniła się do dalszego rozwoju kultu. W 1899 r. nastąpiła jak gdyby druga koronacja, tym razem górnej części Obrazu. Korony na głowy Chrystusa i Maryi nałożył biskup przemyski Józef Pelczar.
Jak już wspomniałem, 6 grudnia 1968 r. doszło do tragicznego pożaru, w wyniku którego cenny obraz spłonął. Na szczęście uratowały się przechowywane w skarbcu bazyliki korony. 10 września 1972 r. kopię obrazu Zaśnięcia i Wniebowzięcia Matki Bożej koronował powtórnie kard. Stefan Wyszyński Prymas Polski, w asyście czterech biskupów. Starowiejska Pani Matka Miłosierdzia nadal króluje w swoim sanktuarium, niosąc radość i pociechę modlącym się do Niej pielgrzymom.
Starowiejskie Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia jest miejscem niezwykle zacisznym i urokliwym, sprzyjającym refleksji nad życiem i wprowadzającym w klimat modlitwy. Mieszkańcy Starej Wsi, jak i przebywający do Sanktuarium pielgrzymi z okolicznych miejscowości i z dalszych stron Polski, modlą się Nowenną do Pani Starowiejskiej - Matki Miłosierdzia, co wtorek o godz. 17, jakże wymownymi słowami: „Ukochana w cudownym obrazie starowiejskim, Matko Miłosierdzia, Ty jedyna po Bogu nadziejo nasza. Zbliżamy się do Ciebie, jak dzieci do najlepszej Matki. Z ufnością padamy przed Tobą i błagamy Cię pokornie, byś wyjednała nam u Syna Swojego przebaczenie wszystkich naszych grzechów i łaski, o które Cię w tej nowennie szczególnie prosimy... Tyle cudów za Twoim pośrednictwem Bóg dokonał na tym miejscu, tylu chorym wyprosiłaś zdrowie, tylu strapionym otarłaś łzy i pocieszałaś ich zbolałe serca. Przeto i my mamy tę niezłomną nadzieję, że nas nie opuścisz, ale owszem, jako Matka Miłosierdzia, Pocieszycielka strapionych, ucieczka grzeszników, przyjdziesz nam z pomocą teraz i w godzinę śmierci naszej.
O Maryjo, przyjmij nasze dziękczynienia. Dlatego wołamy do Ciebie: Dziękujemy Ci Matko Miłosierdzia: za uzdrowionych z choroby, za pocieszonych w strapieniu, za ocalałych z rozpaczy, za podtrzymanych w zwątpieniu, za wyzwolonych z mocy grzechu, za wysłuchanych w błaganiu, za Twoją miłość macierzyńską, za wszystkie łaski nam i innym wyświadczone. Amen”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu