Dwugłos biskupa i psychiatry na zakończenie konferencji
Dwugłos biskupa oraz psychiatry zakończył międzynarodową konferencję „Jak rozumieć i odpowiedzieć na wykorzystanie seksualne małoletnich w Kościele”, jaka odbyła się w Krakowie. Zdaniem bp. Romana Pindela była ona, a zwłaszcza towarzysząca jej modlitwa przebłagalna za grzech pedofilii, to co najmniej kamień milowy. Zwrócił on uwagę, że wielokrotnie podkreślano, iż z punktu widzenia Kościoła to ofiara jest najważniejsza. Z kolei prof. Bogdan de Barbaro z Uniwersytetu Jagiellońskiego wyraził nadzieję, że Kościół nie będzie się chował się przed tak ważną sprawą, jak pedofilia w jego szeregach. Uznał, że z fazy „zero problemu” przechodzi do „zero tolerancji.
Podsumowując konferencję, mówił o „obszarach wiedzy i nadziei”. - Wiedza została tu przedstawiona z bardzo wielu perspektyw. Był język teologii, prawa, socjologii, psychologii czy psychiatrii – powiedział. Wyznał też, że sytuacja wykorzystania seksualnego jest jedną z najtrudniejszych do rozwiązania dla psychiatry.
Stwierdził, że obawiałby się w Kościele „psychologii przestraszonych przełożonych” i reakcji „oblężonej twierdzy”. Często zło, które nie jest nazwane, nie przestaje istnieć, lecz jest schowane i staje się przyczyną zgorszenia. Stwierdził, że nie jest pociechą fakt, że według danych statystycznych nadużyć dokonuje stosunkowo niewielki procent ludzi Kościoła. Wynikać to może ze „ślepej liczby”, z faktu, że wiele przypadków nigdy nie jest ujawnianych. Podkreślił konieczność minimalizowania liczby nadużyć. Z nadzieją mówił o odwadze niezbędnej do mówienia o kwestii wykorzystania seksualnego dzieci. „Musimy ustalić, na jakim etapie jesteśmy” – zachęcał.
Wspomniał o tym również bp Pindel, który powiedział, że dzięki konferencji zorganizowanej przez Centrum Ochrony Dziecka, „wiemy, gdzie jesteśmy”. - Uświadomiła mi ona, że trzeba w Polsce stworzyć dla ofiar nadużyć kilka punktów kontaktowych, umożliwiających zgłaszanie nie tylko przez kurie – mówił. Nie można też zapominać o ludzkim podejściu do pokrzywdzonej osoby oraz do osób z jej najbliższego kręgu - podkreślał.
Biskup bielsko-żywiecki podzielił się też swoim przeżyciem liturgii pokutnej za grzechy wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży przez duchownych. -To co najmniej kamień milowy. Taka modlitwa przebłagalna powinna wejść do kanonu modlitwy duchownych” – stwierdził.
Odnosząc się do Wytycznych i aneksów Konferencji Episkopatu Polski, użył porównania, że „dokumenty są jak nuty, ale same nuty nie wystarczą”. Potrzebne jest przełożenie tych zapisów na konkretne postępowanie w Kościele – mówił. W podsumowaniu zwrócił też uwagę na konieczność szkolenia osób odpowiedzialnych w placówkach kościelnych za opiekę nad dziećmi.
W konferencji uczestniczyło ok. 200 osób, zarówno delegaci biskupów, przełożonych zakonnych, jak również terapeuci, prawnicy kanoniczni, przedstawiciele różnych placówek edukacyjnych i wychowawczych prowadzonych przez Kościół w Polsce.
W Marrakeszu w Maroku rozpoczęła się 22. Konferencja Narodów Zjednoczonych dotycząca zmian klimatycznych. Jej zadaniem jest uszczegółowienie zeszłorocznego porozumienia z Paryża. Jego celem było ograniczenie wzrostu światowych temperatur maksymalnie do poziomu nieprzekraczającego dwóch stopni w stosunku do temperatury z czasach przedindustrialnych.
W obecnym spotkaniu biorą udział przedstawiciele 196 krajów, w tym 30 głów państw, a także ministrowie odpowiedzialni za ochronę środowiska oraz pracownicy rządowych i pozarządowych organizacji zajmujących się tymi kwestiami. Planowany sposób działania opiera się na tzw. własnych projektach klimatycznych, które każdy kraj może zaprezentować i zrealizować.
„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.
Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”.
Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła.
Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności.
W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich.
Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium.
Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
- Modlitwa za samobójców i za rodziny cierpiące z tego powodu ma wielki sens, zwłaszcza w naszych czasach - mówił ks. Sławomir Płusa, egzorcysta i moderator Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji Świętego Dobrego Łotra w Radomiu. Odprawił on w niedzielę Mszę świętą na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Radomiu. W czasie liturgii modlił się z wiernymi w intencji osób, które odebrały sobie życie oraz ich rodzin.
Podziel się cytatem
Przywołał dalej dane statystyczne, z których wynika, że Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie jeśli chodzi o próby samobójcze dzieci i młodzieży. Mówił, że to świadczy o braku miłości w rodzinach, szkołach, relacjach, a Bóg nieustannie chce ją dawać każdego człowiekowi. Jak powiedział, jeśli będziemy słuchać Boga, jeśli Słowo Boże będzie kształtować nasze serca relacje między nami, Bóg będzie mógł działać. - Może się okazać, że to jest droga właśnie do tego, aby młodzi nie uciekali w samookaleczenia, nie uciekali w depresje, nerwice, nie uciekali w próby samobójcze - podkreślał duchowny.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.