W obliczu kryzysu rodziny największym orężem, jakim dysponuje Kościół, jest modlitwa i właśnie przykład takich rodzin, jak adopcyjne jest ważny. To bowiem zaprzeczenie tezy, że rodzina jest nieważna, niemodna, skoro małżonkowie nie mający własnego potomstwa przygarniają do swego domu dzieci, które biologiczne rodziny odrzuciły
Z homilii bp. Ireneusza Pękalskiego
Radosne twarze dzieci, szczęśliwi i uśmiechnięci rodzice, dziadkowie, mamy i ojcowie. Choć przez moment bez trosk o swój los, choć przez chwilę wspólnie razem. Bo przecież, jak podkreślał ks. prał. Stanisław Kaniewski, dyrektor Centrum Służby Rodzinie w Łodzi - rodzina to najważniejsze co można mieć. I podczas spotkania podopiecznych Funduszu Ochrony Macierzyństwa im. Stanisławy Leszczyńskiej było to widoczne.
Rozpoczęli od modlitwy przed Maryją Matką Życia. Dzieci przed Jej rzeźbą w sali CSR złożyły majowe bukieciki z konwalii i niezapominajek. Ks. Kaniewski motywował ich: - Starajcie się tworzyć rodziny zdrowe, mocne, Bogiem silne, opiekujcie się swoimi dziećmi. Prosił, by pamiętali o sakramencie małżeństwa, by nie bali się - ze względu na swoją sytuację, prosić o niego księży.
Spotkanie podopiecznych FOM odbywa się co roku w ramach Łódzkich Dni Rodziny. Zawsze jest ponad setka osób. Tak było i tym razem - sześćdziesiątka dzieci - od tych najmniejszych, kilkumiesięcznych po młodzież szkolną. I dorośli - rodzice, mamy, czasami dziadkowie. Były także kobiety, które oczekują na narodziny swojego dziecka.
Ogród, gdzie przygotowano dla wszystkich poczęstunek, okazał się prawdziwym rajem dla maluchów. Dzieci biegały po trawie, śmiały się, gdzieś w odległym kącie wypatrzyły huśtawki. Widać było, że to dla nich wyjątkowy czas - pełen ciepła, radości, z rówieśnikami i, co najważniejsze, z rodzicami. Dla dzieci przygotowano także konkursy z nagrodami.
Dorośli mieli możliwość podzielenia się z innymi własnymi doświadczeniami, porozmawiania z wolontariuszami FOM czy z ks. prał. Stanisławem Kaniewskim. Niektórzy przychodzili pochwalić się swoimi dziećmi, ci, którym udało się jakoś naprostować życie, mówili o swoich małych sukcesach. Jedna z kobiet, która przyszła na spotkanie z dwiema wnuczkami - Mają i Natalią, powiedziała: - Wierzę, że dzięki pomocy FOM moja córka stworzy prawdziwą rodzinę dla swoich dzieci. To świadectwo i potwierdzenie dla wolontariuszy i wszystkich wspierających FOM, że trzeba pomagać, bo naprawdę warto.
XVI Łódzkie Dni Rodziny to wiele imprez - wszystkie z myślą o pokazaniu, jak ważna jest rodzina i utrwalaniu więzi pomiędzy rodzicami i ich dziećmi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu