8 grudnia. Druga Niedziela Adwentu. Rok Marka.
Bóg wzywa nas do zaufania Jego obietnicom. Wszystkie "góry" nieprawości i "doliny" ludzkiej nędzy będą wyrównane - zapewnia Wszechmogący. On jest większy niż serce, które nas oskarża. Prośmy dziś o dar wiary, jaką miał św. Jan Chrzciciel: wtrącony do więzienia i przygnieciony górami ludzkiej pychy i kłamstwa, nie zwątpił w Mesjasza, którego wskazał światu.
11 grudnia - wspomnienie św. Damazego I, papieża.
Św. Damazy kierował Kościołem w latach: 366-84. Troszczył się o dokładne zlokalizowanie i oznaczenie grobów męczenników chrześcijańskich. Wprowadził język łaciński (w miejsce greckiego) do liturgii Kościoła Zachodniego. Dzięki jego mądrości i świętości życia chrześcijanie pomyślnie odnaleźli miejsce w świecie, w pierwszych latach wolności religijnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
12 grudnia - wspomnienie św. Joanny Franciszki de Chantal, zakonnicy.
Miała 39 lat i czworo dzieci, gdy zmarł mąż. Odtąd żyła jedynie dla nich i dla bliźnich. Zmarła w roku 1641, mając 69 lat. Była wówczas znana jako założycielka zgromadzenia pod nazwą Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, zwanego popularnie zgromadzeniem Sióstr Wizytek. Niech uprasza dla nas odwagę postępowania ścieżkami indywidualnego powołania.
13 grudnia - wspomnienie św. Łucji, dziewicy, męczennicy.
Wśród męczenników chrześcijanie wyróżniali ludzi młodych, w których ujawniła się potęga Bożej łaski oraz wielkość ich wiary i miłości. Do takich postaci należała Łucja, młoda męczennica z Syrakuz, na Sycylii. Oddała życie za wiarę w 303 r. Czczono ją jako patronkę chorych na oczy. Jej wstawiennictwa wzywali także chrześcijanie przeżywający okresy duchowego załamania i lęku przed prześladowaniami. Prośmy, by naszemu życiu towarzyszyło światło wiary, a także nadzieja i pokój serca, które z niej płyną.
14 grudnia - wspomnienie św. Jana od Krzyża, kapłana i doktora Kościoła.
Św. Jan od Krzyża urodził się w Hiszpanii w roku 1542. W młodości poznał smak ciężkiej pracy i ludzkiej biedy. Wstąpił do Zakonu Karmelitów. Dokładnie przestrzegał reguły zakonnego życia, co ściągnęło nań szykany ze strony współbraci, którzy od tej reguły odeszli. Mocą jego serca był Bóg. Jest jednym z największych mistyków Kościoła Zachodniego. Zmarł z 13 na 14 grudnia 1591 r. Uczmy się od św. Jana zaufania i wierności prawu Boga.