Prezydent Lech Kaczyński 8 maja br. gościł w Legnicy. Swoją dwugodzinną wizytę rozpoczął od spotkania z biskupem legnickim Stefanem Cichym. Tuż przed godziną 16. kolumna prezydencka podjechała przed legnicką kurię biskupią. Biskup Legnicki powitał Prezydenta przed rezydencją i zaprosił na uroczysty obiad. Wzięło w nim udział 28 osób, w tym biskup senior Tadeusz Rybak, biskup Marek Mendyk oraz prezydent Legnicy, działacze „Solidarności” oraz osoby odznaczone w tym dniu przez Prezydenta.
Jak powiedział nam biskup Stefan Cichy, podczas obiadu rozmawiano o wielu sprawach dotyczących naszego miasta i życia Kościoła: „Nie mieliśmy dużo czasu, więc nie mogliśmy wygłaszać długich przemówień. Prezydent pytał o diecezję, o ilość mieszkańców, ile jest parafii i księży, jak wygląda frekwencja na niedzielnych Mszach świętych. Wspominaliśmy także historię naszego miasta i historyczną bitwę pod Legnicą. W dalszej części rozmowy mówiliśmy również o Krzeszowie. Na koniec obiadu głos zabrał Lech Kaczyński, który wspomniał o tym, że ważne są małe ojczyzny, do nich są ludzie przywiązani, ale trzeba dbać o dobro całej ojczyzny i on, jako prezydent właśnie o to dobro musi się starać”. Legniczanie, którzy zdecydowali się poczekać aż Prezydent wyjdzie z rezydencji biskupa, mieli nie lada okazję nie tylko przywitać się z głową państwa, ale nawet zrobić sobie z nim zdjęcie.
Później Lech Kaczyński pojechał do Akademii Rycerskiej na spotkanie z działaczami „Solidarności”. Tam trzech z nich: Mirosław Młodecki, Zdzisław Korczowski i pośmiertnie Zygmunt Burchardt zostało odznaczonych Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce. Wszyscy trzej to byli działacze podziemnej „Solidarności”, którzy m.in. przeszli do historii jako „bombiarze”. To bohaterowie, którzy zdecydowali się na twarde formy walki - mówił w Legnicy prezydent Lech Kaczyński. Dzisiaj mogę ich w końcu odznaczyć za osobistą odwagę, determinację i heroizm. Warto przypomnieć, że odznaczeni przez Prezydenta Kaczyńskiego działacze Solidarności Zagłębia Miedziowego zostali skazani w tzw. procesie „bombiarzy lubińskich”. Podkładali oni atrapy bomb m.in. pod stołówkę ORMO (Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej), czy mieszkania aktywnych członków ORMO w Lubinie. Ich działania zintensyfikowały się po pacyfikacji pokojowej demonstracji w Lubinie 31 sierpnia 1982 r.
Wizyta głowy państwa w naszym mieście miała trwać dłużej, jednak została skrócona z powodów rodzinnych - poinformowała o tym Kancelaria Prezydenta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu