Klękając w ławach kościołów, spoglądając na witraże itp., można czasami dostrzec tabliczki z nazwami fundacji, nazwiskami fundatorów tego dzieła. Bywa, że te informacje sięgają odległych czasów, ale często również dotyczą współcześnie nam żyjących. Ludzie z potrzeby serca pragną po sobie pozostawić taki widoczny znak swojej religijności, oddania Panu Bogu, przywiązania do Kościoła. To cenne i ważne inicjatywy. - Pomysł postawienia kapliczki narodził się spontanicznie podczas jednej z rozmów z moją żoną - wspomina pan Stanisław z Wałbrzycha. - Pomyśleliśmy, że ludzie stawiają domy, sadzą drzewa, aby coś po nich pozostało. To był okres, kiedy przygotowywałem się do posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św. Rok 1993 - szczególny czas dla nas, dla rodziny i naszego małżeństwa. W rozmowach rodzinnych byliśmy zgodni co do pomysłu, wybraliśmy nawet miejsce. Pomiędzy dwoma największymi dzielnicami naszego miasta, Piaskową Górą i Podzamczem, gdzie w wieżowcach mieszka około pięćdziesiąt tysięcy ludzi. Przy głównej drodze, którą codziennie przejeżdża tysiące pojazdów. Zaczęliśmy pomysł wdrażać w życie, nie było łatwo, ale nie ma co do tego wracać. Ostatecznie od pomysłu do realizacji minęło kilka miesięcy i 2 października 1993 r. nastąpiło uroczyste poświęcenie kapliczki. Pamiętam, że dzień był bardzo piękny, słoneczny i jak na tę porę roku bardzo ciepły. Zgromadziła się duża rzesza ludzi, wśród nich ówczesny Burmistrz Szczawna-Zdroju i my, całą naszą rodziną. Zanim o godz. 15 rozpoczęło się nabożeństwo z poświęceniem kapliczki, odmówiliśmy Różaniec. Poświęcenia dokonał ks. prał. Bogusław Wermiński w asyście ks. Krzysztofa Bojko. Swoim śpiewem ubogacał chór dziewcząt z wałbrzyskiego Liceum Ogólnokształcącego prowadzonego przez Siostry Niepokalanki. Było bardzo uroczyście. Na pamiątkę tego zdarzenia wmurowana została tabliczka z napisem: „O Maryjo, Królowo Polski, prowadź nas do Chrystusa - Wałbrzych 2.10.1993 r.”. Od tamtej chwili minęło prawie szesnaście lat. A przed figurą Matki Bożej Różańcowej ciągle można spotkać modlących się ludzi. To niesamowity widok, w tle wieżowce, za plecami autokomis, tuż obok sklepy. A przed kapliczką modlący się ludzie, palący znicze, wstawiający kwiatki. I tak niezmiennie od szesnastu lat. Kiedyś nawet ludzie ze Stowarzyszenia Rodzin Katolickich przyszli pieszą pielgrzymką pod kapliczkę. Jedna z Róż Męskich Różańcowych otacza kapliczkę stałą troską i opieką. - To bardzo wzruszające - dodaje Wanda, małżonka Stanisława - kiedyś zmienialiśmy kwiatki, podszedł do nas mężczyzna i powiedział, że przychodzi modlić się tutaj za swojego ojca. Wiele takich świadectw, my sami, nasza rodzina, nasze dorosłe dzieci i wnuki nazywamy Ją naszą Matką Bożą, wszystkie troski i kłopoty tam właśnie zanosimy. Egzaminy naszych wnuków, matury, studia… wszystko do naszej Matki. Zawsze wysłuchuje. Rodzina pana Stanisława pragnie pozostać anonimową, ufundowanie kapliczki i figurki traktują jako ważne wydarzenie nie tylko dla rodziny, ale przede wszystkim dla tych ludzi, którym przyszło tam mieszkać. Często przemierzają odległą drogę, aby odwiedzić swoją Matkę, pomodlić się. Pomimo swoich lat tryskają energią i optymizmem. Wierzą, że jak już ich zabraknie, to kapliczkę będą doglądać dzieci, dorosłe już wnuki. Są spokojni. Wałbrzych jest w sposób szczególny dotknięty obecnością Maryi. Swój początek bierze od osady położonej nieopodal drewnianego kościółka na wzgórzu. Jak wspominają najstarsi kronikarze, był to rok 1191. Ten kościółek stoi do dnia dzisiejszego, a w nim cudowna figura (XII-XIII wiek) Matki Bożej Bolesnej, Patronki Miasta. To znak szczególnej łaski. - Maryja z dawna Polski jest Królową! - zwracał się abp Stefan Wyszyński, prymas Polski, do duszpasterzy sanktuariów maryjnych w 1950 r. - Sama wybiera czas i miejsce, by objawić swą obecność, przyjść z pomocą ludziom, dać łaskę przemiany życia. Najczęściej wybiera narzędzie łaski: obraz, figurę, niekiedy inne znaki. Poprzez wybrane narzędzie okazuje, że chce być w tym miejscu czczona. W innym miejscu Prymas wskazywał na naukę Soboru Watykańskiego II, który ukazał Maryję jako znak niezawodnej nadziei i pociechy, znak, który przyświeca pielgrzymującemu Ludowi Bożemu. W 1979 r. w Gnieźnie Jan Paweł II mówił, że w dziejach naszego narodu pierwszym narzędziem w rękach Maryi, formującym Polaków, była pieśń - orędzie „Bogurodzica”. Przekonywał, że „Bogurodzica” jest nie tylko pieśnią, ale równocześnie wyznaniem wiary, polskim symbolem, polskim Credo, jest katechezą, jest nawet dokumentem chrześcijańskiego wychowania. Jakub Wujek, najstarszy polski biblista, tłumacz Pisma Świętego, nazywał ją katechizmem polskim.
KAPLICZKI I KRZYŻE PRZYDROŻNE
Kapliczki stawiano na skraju miast lub wsi, na rozwidleniu dróg, przy cmentarzach. Drewniane kapliczki są miniaturą chat, murowane mają formę graniastosłupa, są bielone albo malowane na odcień błękitu. Twórcami kapliczek byli anonimowi artyści amatorzy. Najwięcej kapliczek, podobnie jak krzyży, postawiono w XVII wieku, w okresie kontrreformacji. Kościół propagował wówczas budowanie kapliczek, krzyży przydrożnych i stawianie figur, miały one dawać świadectwo Bogu. Fundatorami kapliczek w XVII i XVIII wieku byli szlachcice, proboszczowie, jak również klasztory. Wiele z nich postawiono w drugiej połowie XIX wieku. Wolni chłopi w ten sposób dziękowali Bogu za uzyskaną wolność. W maju przy kapliczkach śpiewano pieśni, w wielu miejscowościach właśnie przy nich odprawiano nabożeństwa majowe aż do czasu wybudowania kościoła. Były więc one zaczątkiem kościołów. Kaplice służyły też jako schronienie przed burzą i upałem, stanowiły miejsce odpoczynku dla pielgrzymów. Pielgrzymi zatrzymywali się przy kapliczkach, często śpiewając wówczas Litanię Loretańską, pieśni maryjne lub pieśni związane z kultem danej kapliczki. Kiedy pielgrzymka wyruszała ze wsi, odprowadzano ją aż do figury za wsią. Powitanie pielgrzymów w parafii odbywało się natomiast przy pierwszym krzyżu na terenie parafii. Kapliczki i krzyże chronić miały przed zarazą, morowym powietrzem, pożarem i powodzią.
Na podst. ks. Jan Górecki, „Przydrożne krzyże i kapliczki w pejzażu górnośląskim”
Pomóż w rozwoju naszego portalu