Reklama

Pan Jezus z Emilii Plater

Nie dowiemy się już pewnie, kiedy Pan Jezus zamieszkał na tym podwórzu. Ale najważniejsze, że On wciąż tu jest

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudno Go nie zauważyć, przechodząc starą ulicą, w latach siedemdziesiątych XIX wieku nazwaną ulicą Leopoldyny na cześć żony pewnego rosyjskiego dygnitarza.
Dziś to okolica pełna kontrastów. Wśród starannie odnowionych kamienic rażą zaniedbane posesje. Wokół śmietniki, garaże, mroczne bramy, do których strach wejść. Pośród tej brzydoty, na podwórzu domu przy Emilii Plater 13 jaśnieje zwrócona bokiem do ulicy figura Chrystusa. Kiedy tu się pojawiła? Przechodnie rozkładają ręce. Może coś wiedzą lokatorzy?

Prababcia mówiła...

Reklama

Krętymi schodami wspinam się na trzecie piętro. Kolorowa klatka schodowa przypomina niezwykłą scenografię. W drzwiach z napisem K+M+B przyjmuje mnie Witold Pieczyński, który o kamienicy wie najwięcej. Mieszka tu już piąte pokolenie jego rodziny. Pan Witold pasjonuje się historią Warszawy, lubi szperać w archiwach, także kościoła parafialnego Świętych Piotra i Pawła, gromadzi książki, dokumenty i rodzinne zapiski. Ale i on nie jest pewien, kiedy pojawiła się tu figura. - Od starszych ludzi i od mojej prababci słyszałem, że w tej okolicy kapliczki i figury stawiali jako wyraz wdzięczności mieszkańcy, których w XIX wieku ominęła epidemia cholery. Podwórkowych kapliczek znajdzie tu pani wiele, ale taka figura Chrystusa jest tylko jedna - mówi.
Ks. prał. Stefan Kośnik z parafii Świętych Piotra i Pawła sądzi, że figura pochodzi raczej sprzed wojny, ale pewności nie ma, gdyż w kościelnych archiwach brak o niej zapisków. Także na Wydziale Architektury PW oraz w Biurze Stołecznym Konserwatora Zabytków nie znajduję wzmianek ani o kamienicy, ani o figurze.
Podczas okupacji, gdy wiele kościołów było zburzonych lub niedostępnych, przy kapliczkach gromadzili się wieczorami mieszkańcy na wspólne modlitwy. Także i na tym podwórzu, przed figurą Chrystusa. Pan Witold pamięta, że jeszcze po wojnie odbywały się tu nabożeństwa majowe.
Starzy mieszkańcy wymarli, młodsi przechodzą obojętnie koło Chrystusa z gorejącym sercem. Pewnie już przywykli, że brakuje Mu dwóch palców i nosa, że jest ogołocony z czerwonego płaszcza, samotny pośród zamkniętych okien.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kult Serca

Stoi na cokole, wokół bezładnie zaparkowane samochody, parę metrów dalej śmietnik. Na pewno ma dla mieszkańców tej zaniedbanej okolicy posłanie miłości i współczucia. Ale może też kieruje do nich i do nas wszystkich napomnienie, które w XVII wieku usłyszała podczas ostatniego objawienia francuska zakonnica, św. Małgorzata Maria Alacoque: „Oto serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło aż do wyczerpania i wykończenia się, by im dawać dowody swej miłości. A w zamian od większości ludzi doznaje tylko niewdzięczności i świętokradztwa, przez ich oziębłość i pogardę, z jaką odnoszą się do Mnie w tym sakramencie miłości”.
Kult Serca Jezusowego sięga początków chrześcijaństwa, ale zaczął się szerzyć w Europie od XVII wieku, a jeszcze przed objawieniami francuskiej wizytki głosił go polski jezuita Kasper Drużbicki. Po długich staraniach biskupów Klemens XIII zezwolił w 1765 r. na obchodzenie święta Serca Jezusowego w całej Polsce, zaś w 1899 r. Leon XIII oddał cały rodzaj ludzki w opiekę Jezusowemu Sercu.
Polskę poświęcono Mu trzykrotnie; pierwszy raz na Jasnej Górze w 1920 r., gdy biskupi błagali Pana Jezusa o ratunek przed sowiecką inwazją. Wiele lat później kard. Karol Wojtyła powiedział, że Polskę można nazwać drugą, po Francji, ojczyzną czci Serca Jezusowego.

Najważniejsze, że jest

Chrystus z Emilii Plater nie jest dziś obiektem kultu. To Pan Jezus pasyjny, opuszczony, cierpiący. Rzeźbę pokrytą łatami łuszczącej się farby oczyścili niedawno lokatorzy. - Utrącili dwa palce, ale je zachowali i w przyszłości zamocują. Nos stracił Pan Jezus przed laty, kiedy dozorca rzucił w nas, chłopaków, kamieniami, bo przełaziliśmy przez parkan. Chybił celu... - uśmiecha się gospodarz.
Nie dowiemy się już pewnie, kiedy Pan Jezus zamieszkał na tym podwórzu. - Ale - jak mówi pan Pieczyński - najważniejsze, że On wciąż tu jest. Cierpliwy. Z gorejącym Sercem. Spragniony miłości. I coś do nas mówi.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Liturgia Męki Pańskiej

2025-04-18 20:17

[ TEMATY ]

Watykan

Liturgia Meki Pańskiej

Vatican Media

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w Bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Liturgii Męki Pańskiej rozpoczęła się w ciszy. Kard. Gugerotti ubrany w czerwony ornat podszedł przed ołtarz główny świątyni i modlił się w ciszy leżąc krzyżem. Następnie z miejsca przewodniczenia odczytał modlitwę rozpoczynającą Liturgię Słowa. Po wysłuchaniu przez zgromadzonych odśpiewanego po łacinie opisu męki i śmierci Jezusa Chrystusa z Ewangelii według św. Jana kazanie, zgodnie z tradycją tego dnia, wygłosił kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej: Teraz odbywa się sąd nad Polską

2025-04-18 14:17

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Kalwaria Zebrzydowska

fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP: niech zwycięstwo Chrystusa umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu

2025-04-19 13:50

BP KEP

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

Niech zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w życzeniach wielkanocnych.

Sobota 19 kwietnia w Kościele Katolickim to Wielka Sobota. Wierni trwają przy Grobie Pańskim, rozważając mękę i śmierć Chrystusa oraz jego zstąpienie do otchłani, oczekując na zmartwychwstanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję