Program duszpasterstwa w Kościele lokalnym
Reklama
Arcybiskup stwierdził, że „nikt nie jest w stanie przyjść z planem przygotowanym przy biurku”, gdyż „program działania wyrasta z wielu rozmów, z otrzymywanych informacji”, z potrzeb, które „będzie dzień po dniu poznawać”. Będzie on uwzględniał „kwestię rozpoznawania Bożych zamysłów, które odnoszą się do każdego człowieka. Co może Kościół katolicki, jako wspólnota zaproponować każdemu, kto zechce jego propozycje przyjąć”. Abp A. Dzięga nawiązał do swej wizyty złożonej w kościele przy stoczni szczecińskiej. Podczas niej „poczuł się w bardzo gorliwej wspólnocie. Żywa modlitwa, radosny śpiew, bardzo intensywne odpowiedzi w czasie dialogu liturgicznego upewniły go, że obraz Szczecina, jako miasta bardzo zlaicyzowanego, jest mocno przesadzony, bo jest tu duża grupa ludzi o głębokiej religijności i także dużo księży o wielkiej gorliwości duszpasterskiej. Patrzy z wielką nadzieją i myśli, że będzie to bardzo zwyczajna praca duszpasterska, która pozwoli każdemu, kto zechce, iść po drogach medytacji i modlitwy, po drogach dobrego życia. Uważa, że Szczecin należy do tych środowisk, w których proporcje muszą być przechylone nieco bardziej w kierunku troski o wspólnoty, zespoły formacyjne bez żadnego uszczerbku dla duszpasterstwa ogólnoparafialnego”. Kalendarz duszpasterski, wypracowany przez lata, Ksiądz Arcybiskup zamierza wzbogacić o dwa elementy. Zamierza zaproponować „Nowennę do Ducha Świętego po uroczystości Zesłania Ducha Świętego, by był to czas rozmodlenia wszystkich bierzmowanych oraz Tydzień Biblijny, między uroczystością Chrystusa Króla, a 1 niedzielą Adwentu”.
Problem lustracji
Reklama
Ksiądz Arcybiskup widzi go w całej jego złożoności. „Mamy za sobą czas w pokoleniu, które jest pokoleniem schodzącym, ogromnie trudny, ale piękny na polskiej ziemi. Dotykamy kwestii pewnego heroizmu. Ogromna grupa, przytłaczająca większość polskiego Narodu została postawiona przed wymogiem postawy heroicznej. Postawa heroiczna może być postawą, do której się zachęca, ale nie przymusza, gdyż heroizm jest związany z ofiarą wyższą niż się zwyczajnie składa. Okazuje się, że Naród polski w przytłaczającej większości podjął postawę heroizmu, gdy chodzi o światopoglądowe przetrwanie, wierność prawdzie, religii, wierność Panu Bogu i Polsce tysiącletniej, chrześcijańskiej. Wśród tej ogromnej rzeszy Narodu jest też przytłaczająca większość duchowieństwa. Mamy do czynienia z pokoleniem bohaterskim, i jeśli chcemy coś mówić o tym czasie, to powinniśmy od tego zaczynać, bo inaczej stracimy proporcje. Tzw. lustracja dominująca w dyskusji o pokoleniu tego trudnego czasu zachwiała proporcje z krzywdą dla tego pokolenia. Ojciec św. Jan Paweł II prosił, byśmy jako naród i jako Kościół udokumentowali wartościowe postacie tego czasu. Tak naprawdę jedynym środowiskiem, w Polsce, które podjęło całościowe badania, także postaci negatywnych, jest środowisko Kościoła katolickiego. Praktycznie wszystkie diecezje mają powołane komisje historyczne i badania są prowadzone. Myślę, że byłoby chwalebne, gdyby do duchowieństwa dołączyły inne środowiska, żeby też przeprowadziły autolustrację. Mogą pokazać prawdę o swoich pięknych postaciach, pokazać prawdę o swoich trudnych chwilach. Ja się lustracji nie boję, bo prawda jest wszystkim potrzebna, pod jednym warunkiem, że będzie to prawda pełna, bo prawda niepełna nie jest prawdą”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rolę środowisk Radia Maryja
Ksiądz Arcybiskup ujął następująco: „Środowiska związane z Radiem Maryja trzeba podzielić na środowiska modlitewne i te są zawsze korzystne. Jeśli się ludzie wierzący zbierają w dobrej intencji i modlą się, to jest to zawsze bardzo dobrze, bo to pozwala rozwijać się duchowo. Są to zarazem środowiska aktywizujące do spraw społecznych. Jeśli chcą dyskutować o sprawach publicznych, to jako uczniowie Chrystusa są posłani przez niego do spraw świata, by przenikać go prawdą, uczciwością, miłością, również rozmawiając i dyskutując o tych sprawach. Jeśli więc ktoś rozmawia o Polsce, kwestiach gospodarczych i społecznych, wolno to każdemu czynić. Ma do tego prawo, jeśli analizuje te sprawy po chrześcijańsku, byleby to była uczciwa do końca analiza i logicznie wyprowadzane wnioski”.
Ksiądz Arcybiskup jako profesor
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zakończy rok akademicki i nie przesądza, jak będą wyglądały jego związki z uczelnią w przyszłości. Chciałby jednak, o ile to możliwe, zaczęte prace w obszarze prawa rodzinnego ze względu na ich wartość doprowadzić do zamknięcia publikacjami, konferencjami, pracami magisterskimi i doktorskimi.
Rola Lecha Wałęsy
- 20 kwietnia Lech Wałęsa ma przyjąć Honorowe Obywatelstwo Szczecina. Ksiądz Arcybiskup w następujących słowach odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z osobą drugiego po Janie Pawle II rozpoznawalnego w świecie Polaka. „Nie chodzi o to, że rozstrzygam, co było w jego życiu. Lechowi Wałęsie i wielu innym ludziom wyrządza się wielką krzywdę na siłę lokując kogoś w określonych szufladkach w sytuacji, gdy życie jest bardzo często o wiele bogatsze. Osobiście mam do Pana Prezydenta Lecha Wałęsy ogromny szacunek i myślę, że był i jest dla polskiego narodu Darem Bożym”.
Na zakończenie konferencji abp A. Dzięga podziękował dziennikarzom za ich posługę dla regionu. Złożył środowisku życzenia z okazji zbliżających się świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Po modlitwie udzielił dziennikarzom swego błogosławieństwa.
Zwoływanie konferencji prasowych w polskich diecezjach nie jest jeszcze rzeczą powszednią, jak świadczą o tym badania Moniki Przybysz. Spotkanie abp. A. Dzięgi z dziennikarzami ocenili oni jako udane. Otwartość i wyrażana dyspozycyjność w przyszłości na kolejne spotkania, gdy zajdzie potrzeba informowania o ważnych problemach Kościoła, pozwala na stwierdzenie, że w naszej archidiecezji w kościelnym PR zaistniała nowa jakość.