Ojciec Święty przypomniał, że etymologicznie umiarkowanie oznacza panowanie nad sobą, porządkowanie „gmatwaniny ludzkiego serca”. Przytoczył definicję Katechizmu Kościoła Katolickiego, wskazującą, że „pozwala opanować dążenie do przyjemności i zapewnia równowagę w używaniu dóbr stworzonych”. Ponadto „zapewnia panowanie woli nad popędami i utrzymuje pragnienia w granicach uczciwości. Osoba umiarkowana kieruje do dobra swoje pożądania zmysłowe, zachowuje zdrową dyskrecję i nie daje się uwieść... by iść za zachciankami swego serca” (n. 1809).
Franciszek podkreślił w tym kontekście znaczenie panowania nad mową i rozwagę w dążeniu do przyjemności, a także panowania nad porywczością. Jednocześnie zwrócił uwagę, że czasami trzeba zaprotestować, ale zawsze we właściwy sposób. „W niektórych przypadkach osobie umiarkowanej udaje się połączyć skrajności: potwierdza absolutne zasady, domaga się respektowania wartości nie podlegających negocjacjom, ale potrafi też zrozumieć osoby i okazywać im empatię” - powiedział papież. Zaznaczył, że umiarkowanie dobrze współgra z ewangelicznymi postawami takimi jak łagodność, dyskrecja, skrytość, cichość. „Osoba umiarkowana docenia szacunek innych, ale nie czyni go jedynym kryterium każdego działania i każdego słowa. Jest wrażliwa, potrafi płakać i nie wstydzi się tego, ale nie użala się nad sobą. Pokonana, powstaje ponownie; zwycięska potrafi powrócić do swojego ukrytego życia, jakie zawsze prowadziła. Nie szuka poklasku, ale wie, że potrzebuje innych” - zaznaczył Ojciec Święty.
Franciszek podkreślił, że umiarkowanie „pozwala lepiej cieszyć się dobrami życia: przebywania razem przy stole, czułością pewnych przyjaźni, zaufaniem z osobami mądrymi, zachwytem nad pięknem stworzenia. Szczęście z umiarkowaniem to radość, która rozkwita w sercu tych, którzy rozpoznają i doceniają to, co w życiu liczy się najbardziej” - wskazał papież na zakończenie swej katechezy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu