Anna Cichobłazińska: - Pani Poseł, zbliża się Dzień Świętości Życia, Frakcja Niepodległość/Demokracja, którą Pani reprezentuje w Parlamencie Europejskim, organizuje w Łodzi konferencję o godności kobiety i macierzyństwa. Czy rzeczywiście trzeba wyjaśniać, że u podstaw świętości życia stoi godność kobiety i jej podstawowa rola w rodzinie i społeczeństwie, jaką jest macierzyństwo?
Reklama
Dr n. med. Urszula Krupa: - Myślę, że trzeba, koniecznie! W czasie konferencji przedstawię zakres wytycznych i propozycje, jakie zawarte są w unijnych dokumentach, które traktują kobietę nie jak człowieka, osobę i matkę, ale jak żeńską siłę roboczą. Europejskie wytyczne nakazują aktywizację kobiet nie tylko w wieku produkcyjnym, a także powrót po porodzie na rynek pracy najwcześniej, jak tylko można. Ciąża i macierzyństwo nie powinno stanowić przeszkody w drodze do kariery, a rodzenie i wychowywanie dzieci uważane są jako zaprzepaszczenie kariery zawodowej, politycznej, osiągania wysokich stanowisk nawet w polityce międzynarodowej oraz w konfliktach zbrojnych itp. Kobiety powinny zdobywać niezależność finansową, wypracowywać emerytury w celu zapobiegania ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. Niestety, niewiele wspomina się o rodzinie, która, pomijając, że nie musi być związkiem kobiety i mężczyzny, to według deputowanych jest polem konfliktów na tle równouprawnienia, gdzie kobiety są poddawane przemocy. Jeśli do tego dodamy konieczność kontroli nad zdrowiem reprodukcyjnym wraz z łatwym dostępem do środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych oraz traktowanie aborcji jak prawo człowieka, to proponowany koncept kobiety niewiele ma wspólnego z godnością kobiety i macierzyństwa. Co prawda, ostatnio rzeczywistość wymusza zmianę stosunku do posiadania potomstwa, ale podłożem jest obawa o braki funduszy emerytalnych, a nie wartość człowieka jako daru Bożego. Dopiero tutaj widać dramat ludzi, którzy nie mają świadomości dzieci Bożych.
- Na Pani stronie internetowej przeczytać można tematy, które poruszyła Pani na forum Parlamentu Europejskiego. Problematyka kobiet, ich roli w społeczeństwie, w rodzinie, w pracy jest Pani bardzo bliska. Czym zajmuje się Pani w Komisji Kobiet i Równouprawnienia PE?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- W Komisji Kobiet opracowywane są dokumenty, dyskutowane i głosowane opinie do dokumentów z innych komisji dotyczących równouprawnienia kobiet. Jedyne, co mogę robić, i staram się ze wszystkich sił, to zabierać głos na sesjach plenarnych, przedstawiając nasz katolicki sposób myślenia oraz zgłaszać poprawki i cywilizować dokumenty. Ponieważ w Parlamencie Europejskim przeważa opcja liberalno-zielona i socjalistyczna, trudno jest wartościowe z naszego punktu widzenia poprawki przeforsować. Jednak z ponad 320 zgłoszonych, przyjęto 25%, co i tak uważam za sukces.
- Jakich wartości musimy bronić w Parlamencie Europejskim?
Reklama
- Wszystkich wartości bliskich nam, katolikom, począwszy od prawdy przez traktowanie człowieka jako osoby, rodziny, tożsamości, suwerenności, wartości życia i wolności. Zdrowia jako wartości, a nie jego utraty jako źródła biznesu. Rewolucja z likwidacją państw narodowych, jaką chce nam zafundować Parlament Europejski, nie jest jedyną. Następna najważniejsza, to szerzący się relatywizm moralny i mentalność egocentryczna w rodzaju: „Mnie wolno nie przestrzegać prawa, jednak ty musisz, w innym wypadku zapłacisz karę”. Wszystko jest względne. Wolność jest dla silnych i bogatych oraz poprawnych politycznie.
- W takim razie, jaki obraz naszego kraju kształtuje się z perspektywy Parlamentu Europejskiego?
- Na co dzień widać podział na starą Unię - bogatą, od której reszta jest zależna. Niestety, brakowało i nadal brakuje rządzącym determinacji w obronie rodaków i polskiego interesu. Propaganda serwowana nam przez polskojęzyczne media wpływa na pojmowanie Unii jako raju, do którego mamy zdążać i dostosowywać się do standardów. Natomiast aby istnieć i rozwijać się, potrzeba nie tylko wykształcenia i umiejętności, ale współpracy i organizowania się, szczególnie determinacji w dobrym. Niestety, wiele osób charakteryzuje osobowość roszczeniowo-życzeniowa, która uniemożliwia realną ocenę sytuacji. Niestety, także brakuje żywej wiary, takiej, która góry przenosi, i która motywuje do działania.
Dr n. med. Urszula Krupa jest posłem do Parlamentu Europejskiego z ramienia Ligi Polskich Rodzin z okręgu łódzkiego. Urodziła się w 1949 r. w Łodzi. Jest doktorem nauk medycznych, specjalistą anestezjologii i reanimacji. Pracownikiem Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Wykładowcą w Zakładzie Anatomii Prawidłowej i Klinicznej AM w Łodzi. Ukończyła katolickie podyplomowe studium dziennikarstwa przy rozgłośni Radia Maryja w Toruniu. Od 1995 r. pracuje w Radiu Maryja jako redaktor, prowadzi cotygodniowe porady lekarskie. Sprawuje funkcję wykładowcy w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. W latach 2001-2004 posłanka na Sejm RP z listy LPR. W latach 2003-2004 pełnia funkcję prezesa łódzkiego okręgu Ligi Polskich Rodzin. Obecnie bezpartyjna.
W Parlamencie Europejskim przynależy do Grupy Niepodległość/Demokracja. Wśród inicjatyw poseł Urszuli Krupy wymienić można m.in. organizację „Marszu dla Życia” - Łódź, marzec 2007 r.; spotkanie w Kaliszu 15 listopada 2008 r. pt. „Jaka droga dla Polski? Jaka droga dla Europy?”, w czasie którego informowano o obywatelskim wniosku w sprawie referendum na temat ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego; konferencje nt. traktatu reformującego Unię Europejską - luty 2008 r., ochrony życia i zdrowia w Unii Europejskiej, zagrożeń dla środowiska naturalnego.