Reklama

List pasterski arcybiskupa metropolity częstochowskiego na Wielki Post 2009 r.

Uchwyćmy kroplę łaski, jaką jest Wielki Post

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umiłowani Diecezjanie,

Reklama

Rozpoczynając (…) Wielki Post w Roku św. Pawła, jego słowami zwracam się dziś do Was: „W imię Chrystusa prosimy: «Pojednajcie się z Bogiem»” (1 Kor 5, 20). Św. Paweł kieruje tę błagalną prośbę świadom, że spełnia posłannictwo jakby Boga samego, utożsamiając się też z całym Kościołem. W moim gorącym wezwaniu do dobrego przeżycia czasu Wielkiego Postu, też jesteście obecni wy wszyscy: nie tylko biskupi i kapłani, ale i świeccy, osoby żyjące konsekracją w zakonach i w świecie, doświadczeni krzyżem choroby i dzieci - wszyscy nawołujemy się do jeszcze doskonalszego pojednania się z Bogiem przez głębsze nawrócenie, czyli bardziej konsekwentne odwrócenie się od zła, grzechu i szatana, i wierniejsze zachowywanie przymierza z Bogiem. Idźmy naprawdę za Chrystusem, bo w chwili chrztu a potem bierzmowania i ciągle przez przyjmowanie Eucharystii związaliśmy się z Nim na życie i śmierć. Nie tylko na życie, także i na śmierć, która otwiera nas na szczęśliwą wieczność w zmartwychwstaniu. Przeżywamy więc Wielki Post w duchu wyrzeczenia i pokuty, ale z ufną radością wiary w zmartwychwstanie.
(…) Duch Święty, który ogarnął Jezusa w czasie chrztu w Jordanie, wyprowadził Go na pustynię. Wstępując w nurty Jordanu, sam nie mając grzechu, przyjął na siebie nasze grzechy. W świadomości też tego poszedł na pustynię, by tam poddać się przez czterdzieści dni postom, wyrzeczeniom i kuszeniu ze strony szatana. Zwyciężył złego ducha, aniołowie przystąpili do Niego, by Mu służyć i oddać hołd. Mógł więc głosić potem Ewangelię wezwaniem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.
Nawracajmy się więc do Boga i wciąż dążmy do tego, co się Jemu podoba. Owszem, czyńmy to „coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu” - jak pisze św. Paweł (Flp 1, 9). Tłem do tego niech nam będzie wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych w piątki i od zabaw hucznych i dyskotek a w modlitwie przeżywanie Męki Pana Jezusa na czytaniu duchownym, na Drodze Krzyżowej, w Gorzkich Żalach czy Różańcu. Wszyscy przystąpmy do spowiedzi wielkanocnej, po rekolekcjach parafialnych czy zamkniętych w domach odosobnienia. Wstrząśnijmy też swoimi sumieniami. Często są one zaniedbane i źle ustawione. Nie słyszymy w nich głosu Boga, ale wyłącznie to, co sami chcemy usłyszeć, swój własny mylny i oszukańczy głos.
Rok 2009, przeżywany pod hasłem „Otoczmy troską życie”, każe nam dobrze wniknąć w sumienia. Od roku 2000 w listach wielkopostnych przypominamy sobie Dekalog, dziesięć wielkich słów Boga, ustawiających nasze życie. Podobnie jak w roku ubiegłym, usłyszmy więc potężny i kochający nas głos płynący i z góry Synaj od Boga Jahwe, i z krzyża Chrystusowego: „Nie zabijaj”. Znaczy to na pierwszym miejscu: nie niszcz życia ani swojego, ani drugiego człowieka. Nie dopuszczaj się nigdy zabójstwa zamierzonego, morderstwa, w ogóle szkodzenia na życiu i okaleczeniu drugiego, choćby nawet to był największy wróg. Nie zabijaj dziecka poczętego i żyjącego już w łonie matki przez przerywanie ciąży. Nie kalaj się nigdy eutanazją, przyśpieszaniem śmierci. Bóg nie pozwala też nigdy na samobójstwo. On tylko jest najwyższym i jedynym Panem życia. Powinniśmy je przyjmować zawsze z wdzięcznością i chronić je ze względu na Jego chwałę i nasze zbawienie. Często zaburzenia psychiczne, strach i obawa przed cierpieniem i torturami, zmniejszają mniej lub bardziej odpowiedzialność samobójcy, dlatego Kościół modli się za nich i urządza im skromne pogrzeby. Zawsze jednak samobójstwo jest tragiczne samo w sobie a często jest oskarżeniem społeczeństwa o brak miłości z jego strony.

Umiłowani Bracia i Siostry

Reklama

W niniejszym liście chciałbym zwrócić uwagę na poszanowanie duszy drugiego człowieka, na poszanowanie jego zdrowia, na poszanowanie osoby ludzkiej w badaniach naukowych, poszanowanie integralności cielesnej i poszanowanie zmarłych. Z polecenia Ojca Świętego Benedykta XVI wyszła w ostatnich miesiącach Instrukcja pt.: „Dignitas personae”, w której Kościół nie tylko odrzuca tak zwane działania „in vitro”, ale całą moralność związaną z przekazywaniem i ochroną życia, ustawia na tle wielkiej godności człowieka. Czytamy w Konstytucji II Soboru Watykańskiego: „Stworzywszy człowieka na swój obraz i podobieństwo (Rdz 1, 26), Bóg powiedział o swoim stworzeniu, że jest «bardzo dobre» (Rdz 1, 31), a następnie przyjął je w Synu (por. J 1, 14). Syn Boży w tajemnicy Wcielenia potwierdził godność ciała i duszy, które składają się na człowieka. Chrystus nie pogardził ludzką cielesnością, lecz ukazał jej pełne znaczenie i wartość... «W istocie misterium człowieka wyjaśnia się prawdziwie jedynie w misterium Słowa Wcielonego»” (KDK, 22). Dzięki Synowi, który stał się jednym z nas, my możemy stać się „dziećmi Bożymi” (J 1, 12), „uczestnikami Boskiej natury” (2 P 1, 4), (n. 7). Według św. Pawła Bóg przeznacza ludzi, „by się stali na wzór obrazu Jego Syna” (Rz 8, 29). Wszystkie zatem wymiary życia ludzkiego są godne czci i poszanowania. „Chwałą Bożą jest żyjący człowiek”, przypominał nam ciągle za św. Ireneuszem Sługa Boży Jan Paweł II.
1. Człowiek, który ma życie duchowe od Boga, godny jest czci i poszanowania. Szanujmy więc duszę drugiego człowieka. Odrażającą rzeczą dlatego jest gorszenie drugich. Wyjątkowa niegodziwość moralna mieści się w molestowaniu nieletnich, ale też we wszelkich przejawach gorszenia. „Zgorszenie jest postawą lub zachowaniem, które prowadzi do popełnienia zła” - czytamy w Katechizmie. „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia, lecz biada temu, przez którego przychodzą” - mówi Chrystus (Łk 17, 1). „Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych,... temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18, 6). Zgorszenie jest szczególnie ciężkie, gdy dają je ci, którzy z natury lub funkcji, jak np. rodzice czy nauczyciele przez zły przykład, słowa, zaniedbania wychowawcze wciągają w zło. Zgorszenie może powodować też prawo, różne instytucje, wyuzdana moda, media, gdy nadają niemoralne programy, reklamy, opinie publiczne, które wypowiada się w prasie i internecie. Człowiek powinien pomagać drugiemu w życiu duchowym, a nie przeszkadzać w jego rozwoju. Dawane zgorszenia bardzo obciążają nasze społeczeństwo.
2. Poszanowanie zdrowia własnego i drugich to także wielki problem moralny. Życie i zdrowie pochodzą od Boga i należy je szanować. Owszem, bez chorobliwej przesady, ale zawsze należy dbać i troszczyć się o nie. Wiąże się z tym troska o pożywienie, ubranie, mieszkanie, świadczenia zdrowotne, wykształcenie, zatrudnienie, pomoc społeczna. Wszystko trzeba czynić, aby pomagać innym posiąść te dobra. Oczywiście, jesteśmy daleko od kultu ciała czy bałwochwalczego stosunku do sprawności fizycznej i sukcesu sportowego. Potrzebna jest wszędzie cnota, mądrość życiowa, które bronią od nadużyć a wnoszą właściwy umiar.
Problemem wielkim w naszym społeczeństwie są nadużycia dotyczące przyjmowania pożywienia, alkoholu, tytoniu a nawet leków. Nie ma wprost słów, by przestrzegać przed nadużywaniem alkoholu, który u prowadzących pojazdy na drogach, na morzu i w powietrzu może doprowadzać do tragedii i wypadków. Wielki Post to zawsze czas społecznego apelu o trzeźwość. Nawołujemy się ciągle i na różne sposoby do walki o trzeźwość narodu, bo jej brak wnosi zniszczenie zdrowia i życia. Wyjątkowym szkodnikiem dla zdrowia i życia są narkotyki. Tu powściągliwość staje się bardzo poważnym obowiązkiem sumienia. Ich używanie jest ciężkim wykroczeniem. A co powiedzieć o tych, którzy produkują, przemycają i rozprowadzają narkotyki? Wszelkie współdziałanie z takimi jest bardzo grzeszne.
3. Także i w badaniach naukowych, medycznych czy psychologicznych na osobach i grupach osób konieczne jest poszanowanie praw człowieka. Tu nie może panować ideologia, w której często dominuje ubóstwianie człowieka. Prawo Boże objawione, prawo natury, prawa narodów rozważane w ciągłości historycznej winny tu być naprawdę nade wszystko uszanowane. Przeprowadzanie doświadczeń na istotach ludzkich jest nie do pogodzenia z godnością osoby ludzkiej, tym bardziej, gdyby to było bez wyraźnej zgody danego człowieka.
Co innego jest z przeszczepem narządów. Jest nie do przyjęcia, jeżeli dawca nie daje na to wyraźnej zgody. Jest też rzeczą niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci człowieka dla przedłużenia życia drugiego. Na uznanie natomiast i podziękę zasługuje danie swojego organu, jeżeli ryzyko fizyczne i psychiczne pozostaje w proporcji do posiadanego dawcy i biorcy. Wzywa się więc gorąco, żebyśmy testamentalnie w przypadku pewnej śmierci, ofiarowali swój organ potrzebującym. Jest to na wskroś chrześcijańskie.
4. Człowiekowi należy się też poszanowanie jego integralności cielesnej. Stanowczo potępia chrześcijańskie prawo moralne terroryzm i stosowanie tortur. Terroryzm, który grozi, zabija, rani pozostaje w całkowitej sprzeczności ze sprawiedliwością i miłością ludzką. Także zamierzone amputacje, okaleczenia i sterylizacja są moralnym złem. Wszyscy postawą i modlitwą, a także mądrym ustawodawstwem winni przeciwdziałać tego rodzaju czynom.
5. Wyjątkowy szacunek należy się też człowiekowi w tajemnicy jego śmierci. Nasze czasy są czasami opieki paliatywnej i ruchów hospicyjnych. Chwała tym, którzy towarzyszą nieuleczalnie chorym i głoszą im nadzieję. Apeluję o wspieranie przy parafiach i kościołach na rzecz ruchu hospicyjnego, który ma już u nas swoje ośrodki i w Częstochowie, i w Zawierciu. Błogosławię prowadzącym hospicja i zachęcam zwłaszcza młodych do wolontariatu.
Wzywam rodziny, by nie zaniedbywały się w doprowadzaniu kapłanów z sakramentami świętymi do ciężko chorych. Do pozostających w niebezpieczeństwie śmierci należy zawsze przywołać kapłana, który by im udzielił Eucharystii jako Wiatyku a przedtem rozgrzeszenia.
Ciała zmarłych winny być traktowane z wielkim szacunkiem i w miarę możliwości powinno się im towarzyszyć modlitwą aż do pogrzebu. Kościół zezwala w ostatnich czasach na kremację zwłok, ale nie może być ona podważaniem wiary w zmartwychwstanie ciał. Z pewnością ofiara Mszy św., zyskiwanie odpustów za zmarłego, modlitwa i jałmużna ofiarowana w jego intencji mają wielką wartość u Boga, bo „zaprawdę słuszną i zbawienną jest rzeczą modlić się za zmarłych, aby byli z grzechów swoich uwolnieni” (por. 2 Mch 12, 45) (KKK, 2284-2301).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drogie Siostry i Bracia,

Wielki Post to czas, który jest związany ze specjalną łaską zbawienia. Naprawdę można do niego odnieść słowa św. Pawła: „Napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. Mówi bowiem (Pismo): «W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia»” (2 Kor 6, 1-2). Pierwsi chrześcijanie zazdrościli „aniołom ich zdolności życia ciągle w świetle pełnej świadomości i tego, że nigdy nie pozwalają upaść ani jednej kropli łaski” (Hans Urs von Balthasar). Nie pozwólmy upaść na ziemię tej kropli łaski, którą jest Wielki Post 2009 roku. Uchwyćmy ją. Jasnogórska Maryja, Matka łaski Bożej, niech się za nas modli, abyśmy skorzystali z tegorocznego Wielkiego Postu, pomyślnego czasu dla naszego zbawienia.

Wasz pasterz

† Stanisław Nowak, Arcybiskup Metropolita Częstochowski

Częstochowa, Środa Popielcowa, 25 lutego 2009 r.

Tytuł listu został nadany przez redakcję

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętych Aniołów Stróżów

Niedziela łowicka 39/2001

Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła, którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: " Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim. Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili, gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach, przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego, choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu, a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego, który jest w niebie" (Mt 18, 10). Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał - Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał - dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego. Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i jego adherentów. Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu służą.
CZYTAJ DALEJ

Służą – strzegą – prowadzą

Są jednymi z najbardziej tajemniczych istot pojawiających się na biblijnych kartach. Uczestniczą w najważniejszych momentach historii zbawienia. Interweniują w naszym życiu niczym agenci do zadań specjalnych i nie afiszują się ze swoją obecnością. Kim są, czym się zajmują i jak wyglądają?

Anioły znajdują się nie tylko w niebie, choć wydaje się, że jako dla istot czysto duchowych jest to dla nich naturalne miejsce. Ich najważniejszymi zadaniami są poznawanie, wielbienie, chwalenie i miłowanie Boga. Pełnią jeszcze jedną funkcję: opiekują się ludźmi. Poznajmy Bożych posłańców przez ich czyny na Ziemi.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja Wrocławska cały czas pomaga

2024-10-02 16:04

ks. Łukasz Romańczuk

Mimo, że woda na rzekach opada, wciąż potrzebna jest pomoc tym, którzy ucierpieli wskutek powodzi. Nieustanna pomoc płynie cały czas z Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Dziś do Lewina Brzeskiego pojechało 15 osuszaczy, a do Oławy pięć. O działaniach na rzecz powodzian opowiada Paweł Trawka, rzecznik wrocławskiej Caritas.

Caritas Archidiecezji Wrocławskiej od samego początku niesie pomoc powodzianom. - Z jednej strony fala powodziowa, z drugiej strony ogromna fala dobroci i pomocy, która się objawia na bardzo wielu płaszczyznach. Około 50 osuszaczy w najbliższych dniach już trafiło do powodzian. Tylko dzisiaj kolejnych 15 wyjechało do Lewina Brzeskiego, a 5 trafi do Oławy. Te osuszacze są niezmiernie tam potrzebne, ponieważ zalanych jest ponad pół tysiąca domów. Mieszkańcy Lewina Brzeskiego i okolicznych miejscowości konkretnie doświadczyło tego, że przez 5 dni fala powodziowa stała w domu. Te zniszczenia nie są tak spektakularne jak np. w Stroniu Śląskim. Są one w jakimś sensie trudniejsze, ponieważ nie zawsze je widać, a ich skutki mogą być odczuwane nawet przez kilka następnych miesięcy. Dlatego ważne jest teraz osuszanie domów. Jest już październik, zaczęły się nawet przymrozki. Dlatego intensyfikujemy działania, staramy się kupować osuszacze - zaznacza Paweł Trawka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję